Ja położyłem na ścianie i suficie Cekol C-35 (gładź cementowa), może być innej firmy ale ważne aby była cementowo - plimerowa. Następnie w miejscach najbardziej narażonych na wilgoć (ściana koło wanny - notorycznie zachlapana i sufit nad wanną - lubię gorące kąpiele, ściana za umywalką) na gładź cementową dałem: "Grunt pod farbę Beckers Våtrumsgrund" - kupiłem 1L (2 albo 3 warstwy położyłem w miejscach najbardziej narażonych na wilgoć). Oferowali mi też produkt Tikurilli Moisture Stop. Jest to właściwie ten sam produkt co Beckersa ale nie było w mniejszych opakowaniach, jak dla mnie 1L był zupełnie wystarczający. Na ten grunt dodatkowo zabezpieczający przed wilgociom dałem farbę dobrego producenta oczywiście typową do łazienek, czyli przeciw grzybowi, itd. Na posadzkę dałem drewno teak. Przyklejone na klej silanowy wodoszczelny. Po przyklejeniu - wiadomo teak trzeba zaolejować. Przy drewnie nie ma sensu dawać na posadzkę hydroizolacji gdyż drewno gdy będzie "pracować" rozszczelni hydroizolację. Trzeba wybrać wodoszczelny klej silanowy - już są takie na rynku. Trzeba pamiętać, żeby kleju w łazience dać trochę grubiej, tak aby nigdzie nie było widać posadzki - wtedy warstwa będzie wodoszczelna. Klej Silanowy do drewna dzięki swojej elastyczności świetnie nadaje się do łazienek. Przy podłodze na ścianie można jeszcze dać (np. naokoło wanny) taśmę uszczelniającą - przed położeniem gładzi cementowej, ale myślę, że nie jest to konieczne. Szczerze mówiąc, chętnie przeczytał bym powyższy post około 2 lat temu, ponieważ tak to musiałem się sporo naczytać i nagłówkować żeby osiągnąć swój cel - łazienkę bez płytek . Obecnie po 1,5 roku użytkowania nie ma kompletnie żadnych problemów, ścianę przy każdej kąpieli obficie polewam wodom , a i na podłodze często są "kałuże" . Wiadomo ważna jest też wentylacja, choć ja u siebie nie mam nawet wentylatora - planuje dopiero założyć (za to otwór wentylacyjny jest szeroki 15 cm.) Tak czy owak, do tej pory ( 1,5 roku) nie ma kompletnie żadnych problemów.