-
Liczba zawartości
64 -
Rejestracja
O minimoni
- Urodziny 29.04.1989
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
-
Jestem na etapie
stan 0
Dane osobowe
-
Miejscowość
k/Grodzisk Mazowiecki
-
Województwo
mazowieckie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
minimoni's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Nowoczesna stodoła w głębokim lesie ...
minimoni odpowiedział kaszpir007 → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
pralnio suszarnia profeska garderoba też pokazowa ) Stolarz się spisał na medal -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
U nas nie wiele się zmieniło. Płytki na dole są już ułożone, jestem w szczególności zakochana w tych w salonie Kuchnia dalej stoi. Wilgoci nie czuć już w domu tak szczerze. Zamówiony pellet we wrześniu powoli się kończy niestety... szkoda że wydajemy kasę na ogrzewanie domu w którym nie możemy mieszkać Pogoda skutecznie utrudnia nam podłączenie wody Zostaliśmy wystawieni przez pana od koparki który miał nam roztegować po działce piach/kruszec pod wyrównanie... -
Nowoczesna stodoła w głębokim lesie ...
minimoni odpowiedział kaszpir007 → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Piękna kuchnia fajnie że macie tak dużo blatu roboczego. Jak zwykle zazdraszam ogarnięcia )) -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Hej Kaszpir, Tak gładzie- nie ma innego wyjścia. Za każdym razem jak myślimy że dogadaliśmy się z wykonawcą następuje cisza i zero reakcji. Obiecał nam proszkowo malowane drzwiczki do komina, zamontowali nam plastik biały kratki bez siatek... i tak dalej. Robotnicy pojawiają się raz na tydzień. Koszmar... Z tym troszkę drożej właśnie się boję bo już nie domykamy budżetu... Za zabudowę z wełną powiedział nam 3000 za materialy i 3000 za robocizne w niedziele jeszcze bedziemy z nim rozmawiac. Płytki mielibyśmy już wszystkie ułożone, ale psikus brakło- nie wiem jak to się stało. Meble kuchenne czekają na montaż ale pierw czeka nas malowanie ścian- oczywiście co nas hamuje ? Głupia dziura która nie jest obrobiona do końca Z tego całego stresu mam cukrzycę ciążową :(:( -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Rzekomo dał jakąś folię jeśli chodzi o zrobienie najpierw elewacji pozniej tynków bo ja nie bylam za tym zeby zrobic to ns odwrót. Tynki wyschly juz dawno. Zaczęliśmy robić gładzie. Cały czas czekamy aż laskawie nam pozakladaja kratki. Zastanawiam się co do zabudowy kominka czy użyć do tego wełny czy szukać innego rozwiazania... -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dalej walczymy o tynki, dziś się dowiedzieliśmy że mamy tynki III kategorii, czego nie ustalaliśmy wcześniej, pierwszy raz słysze, że tynki mają kategorie... Jak spytaliśmy czy było gąbkowane- nie, bo po co.. no i mamy odpowiedź czemu mamy tak zryte ściany. Piec chodzi cieplutko zrobiło się w domu. Temat kominka stanął w miejscu. Pan od kuchni chce już montować meble, a my nawet ścian jeszcze nie pomalowaliśmy bo nie wiemy co z tymi cholernymi tynkami... Czekamy na zamówione drzwi w LM. Na działce mamy jedno wielkie bajoro- dramat. Mam serdecznie dosyć deszczu. Mam wrażenie,*że cały rok pada deszcz Cieszę się, że chociaż góra domu jest już ogarnięta jeżeli chodzi o płytki, pewnie jutro zacznie majster kłaść płytki na dole. Pelletu póki co schodzi trochę dużo... Ciekawa jestem na ile nam starczy ostatnio zamówiona tona dębowego 8mm. -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Kaszpir o tym, że tynki CW będą jak lustro nie myślałam nawet, tynki gipsowe każdy wykonawca nam odradzał. Majster od płytek w lazience nam przytarł te tynki, że te rysy widać minimalnie. No ale chłopak się*narobił, a widocznie ekipie się nie chce już robić i tylko przyszlifowali tak żeby nam zrzucić ten pierwszy piasek. Myślałam żeby punktowo tam gdzie są największe dziury jakąś szpachlą podrównać, bo na gładzie no niestety kasy nam nie wystarczy. Już teraz wiem, że na sofe do salonu nawet nie zostanie nam nic. Oj jak człowiek zaczyna od początku z niczym to ma jednak bardzo ciężko. dana0606 U nas jak zobaczyłam ekipę od tynków to się załamałam, młode łebki, widać że szefuncio niezły biznesmen - pewnie im płaci mało żeby sam mógł się dorobić- samochód bmw na wypasie nówka sztuka mówi sama za siebie. Przez cały tydzień*jak robili tynki darli się klnęli aż uszy więdły i cały czas robili spięcia i nam korki w domu wywalało. Porażka jakaś. No ale to była sprawdzona ekipa naszego głównego wykonawcy, no cóż poradzić. -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ten tydzień był baaardzo nerwowy... Kocioł wreszcie chodzi, mieliśmy problemy z umiejscowieniem bojlera bo okazało się że uniemożliwia nam dojście do komina co w przyszłości oznaczałoby oczyszczenie go z sadzy. Na szczęście coś tam pokombinowaliśmy i jako takie dojście jest. Z podłączeniem nas do wody musimy zaczekać aż ziemia nie będzie taka mokra, więc pewnie koniec października :/ Cyrk był z szambem... Podczas kopania domu, nagle okazało się, że w tym miejscu jest rura (nie ma tego na żadnej mapie- samowolka) no i ją uszkodziliśmy, mieliśmy basen przez chwile na działce. Po osadzeniu szamba nagle osunęła się*ziemia na granicy działki razem z drzewem i częścią płotu, który był i tak zniszczony noooo iii uszkodził się*kabel od telefonii Także zamieszanie jak nie wiem. Mąż naprawił ogrodzenie, elektrycy naprawiali kabel, rurę mu też naprawiliśmy. End of story, za to ile stresu. No i pan od koparki powiedział, że nie radzi robić podkopów teraz pod podłączenia do domu bo może nam się osunąć ściana od domu i będzie tragedia. Taki oto mamy cudowny podmokły teren Płytki układa nam majster w dobrym tempie Wczoraj jakieś tam zakupy poczyniliśmy w Obi. Też zaczęliśmy zwozić ziemię*na wyrównanie terenu. Trzeba zacząć myśleć co ze ścianami... przydało by się*zacząć malować, ale w tynkach nadal mamy spore rysy i nie wiem czy po prostu szpachlą gdzie niegdzie tylko to podrównać... Mam dylemat. Swoją drogą ktoś poleci dobrą farmę do kuchni i łazienki ? -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Podłączyli nam prąd, a hydraulicy jak obiecali,że będą w piątek tak do dziś nie dojechali Chcielibyśmy już przetestować piec, no i przede wszystkim chcielibyśmy, aby ogrzewanie już minimalnie zaczęło chodzić bo zaczęły pękać tynki :/ Tynki nam tak przytarli, że w sumie je tylko liznęli Szlag mnie trafi po prostu.... Meble do kuchni będziemy mieć na połowę października. Szambo nam podłączą w czwartek wodę również. Wkład kominkowy też na dniach kupujemy, wybraliśmy Hajduka. Oj pieniądze się kurczą, a jeszcze tyle wydatków Mamy ułożone płytki w sypialni już jestem w nich zakochana. -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ok, pokażę Wam wstępny zarys łazienek W sumie nic specjalnie wymyślnego. Jutro będą układane płytki w sypialni, jestem mega zajarana bo nie mogę się doczekać efektu końcowego Płytki Oset Cottage Grey Od razu z mężem się*zakochaliśmy Ekipa będzie nam docierać te nieszczęsne tynki. Poprawili też obramówkę wokół drzwi wejściowych i wreszcie dowieźli nam klamki do okien. W przyszłym tygodniu też wymienią wkłady pęknięte w oknie tarasowym. Jutro podłączą nam prąd! Alleluja! Wreszcie babcia nie będzie się wkurzać walającymi się kablami po podwórku. W przyszłym tygodniu również będzie montaż szamba i podłączenie i wody i szamba do domu. Dziś zamówiliśmy drzwi w LM. Gazetkowa promocja, drzwi może i średnie, ale będzie mniej żal jak mała Blanka np wpadnie na pomysł malowania po nich. Teraz mamy mega spinę żeby jak najszybciej wszystko ogarniać. Schody będziemy mieć dopiero na koniec października Kuchnie mam nadzieję uda się zamontować w połowie października. -
Nowoczesna stodoła w głębokim lesie ...
minimoni odpowiedział kaszpir007 → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Zazdraszam ogarnięcia przestrzeni w okół domu U nas dziś zaczęli szlifować tynki Także można powiedzieć że dogadaliśmy się z wykonawcą. Aż ciekawa jestem jak nasi stolarze się spiszą z wykonaniem mebli do kuchni i schodów Ach my dziś jedziemy do LM szukać drzwi wew. -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Myjk no fachowcy stwierdzili, że już wszystko zrobili, zadzwoniliśmy do wykonawcy, że ekipa się zawinęła a nie zrobione jest jeszcze to, to, to i to.... więc nie wiem kiedy teraz wrócą, bo ekipa pojechała do Kozienic ponoć. Ogólnie z naszego wykonawcy byliśmy baaaardzo zadowoleni, aż do momentu kiedy jego ekipa zrobiła tynki... mydlenie oczu,że to tak wygląda, że można gładzie (no tak po naszej stronie kolejny wydatek), ale w zupełności grunt wystarczy bo wypełni te rysy. Nie wiem czy po prostu mu się*już nie chce u nas robić, czy o co mu chodzi... Gdy prosił nas żebyśmy robili przedpłaty bo ma tyle budów jednocześnie i nie wyrobi, by kupować materiały za swoje- zgodziliśmy się. Teraz zostało nam już jakies marne 20 pare tysi do zaplacenia mu za końcówkę i chyba skończy się*tak, że on nie zobaczy już ani złotówki, a my zostaniemy z niedoróbkami. Kaszpir007 żadnych zaślepek nie mieliśmy wszystko jest w tynku. Dodatkowo te puszczone kable na lampy sufitowe tak trochę wiszą, że w sumie to boję się*że jak powiesimy lampe to to popruje się Jak zaczynaliśmy budowę jedyne co cały czas mówiłam, że dla mnie najważniejsze są proste piękne gładkie ściany - nie musi być lustra, ale, żeby nie było widać jakiś grudek i maz tak jak to bywa w blokach z wielkiej płyt. Chyba nie jest mi to dane. Jest jeszcze sporo jakis dziwnych niedoróbek, na które bym nawet nie wpadla że powstaną. Ach jeszcze mamy niewyregulowane okna i nie mamy klamek, a na górze w oknach balkonowych są dwa pęknięte wkłady, które wykonawca ma wymienić od 2 miesięcy... Mam wrażenie że młodych ludzi traktuje się jak naiwniaków, którym można wepchać byle co. To przykre płacimy takie same pieniądze jak inni, a traktowanie jest conajmniej żenujące. Jutro też ma być nasz wykonawca, zobaczymy co powie. Ciężko się*nie przejmować, chciałam piękny dom, a teraz zastanawiam się czy zostanie mi chociaż trochę*pieniędzy na sofę do salonu i jakiś byle jaki stół z krzesłami. -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
:sick::sick: Ja już mam dosyć... już mam wizję przed oczami, że urodzę dziecko i nie będziemy mieli gdzie mieszkać ( Robotnicy zawinęli się tydzień temu stwierdzając że już nie wracają... Panowie hydraulicy też sobie zrobili wolne 3 dni... Elektryk może jutro dojedzie, żeby przy piecu zrobić instalacje, no i musi nam odkuć gniazdka, które zatynkowali szanowni panowie fachowcy... też nie wiemy gdzie zaginął włącznik światła do kotłowni. Także jest ciekawie. No i jeszcze elektryk musi mam osadzić puszki od gniazdek. Tynki robili jacyś mistrzowie z Białegostoku, w łazience na górze okazało się że zatynkowali rurkę do wężyka z wodą- na szczęście glazurnik jakoś się dokopał do niego... położīli tam 3 cm warstwe tynku :/ podejrzewam, że przez to że miejscami zarzucili za dużo tynku powstają mikro pęknięcia w ogóle też wygląd samego tynku pozostawia wiele do życzenia, a wykonawca stwierdził, że on tego szlifować nie będzie i że jak gruntem machniemy to te ściany się wygładzą, a że jak chcemy ściany jak lustro gładkie to żebyśmy sobie gładzie zrobili... Też wykończenie karton gipsami przy oknach w dachu pozostawiają wiele do życzenia, ale wykonawca stwierdził, że to była ich dobra wola że nam machnęli jedną warstwą szpachli na złączkach kg Ręce i cycki opadają. Jedynym pozytywem całego tego ostatniego etapu jest pan, który kładzie nam płytki. Robi ładnie, dobrze i podsuwa dobre rozwiązania. Już jedną łazienkę mamy wyłożoną płytkami, drugą już zaczął robić. Jednak zdjęcie pokaże jak łaskawie nam hydraulicy zamontują drabinki. Poniżej zdjęcia niektórych bolączek. Ach i w bonusie, panowie robotnicy obili nam drzwi wejściowe -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
No to niestety już na tym etapie tego nie poprawimy. Na uczenie wykonawców też trza mieć wiedzę, ja ani mąż nie posiadamy takowej- znamy tylko podstawy podstaw i jakiś tam zarys. No my mamy już 2 miesiące czasu w plecy. -
Wąska działka i stodoła szaro limonkowa
minimoni odpowiedział minimoni → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Tak jak kaszpir007 napisał- zwykła blacha Natomiast byłabym wdzięczna gdybyś rozwinął temat obróbki otworów na okna, dziś je akurat wykańczają i osadzają parapety wewnętrzne... No i nie bardzo rozumiem dlaczego nie będzie zachowana ciąglość izolacji ? U nas już jest tak pod górkę*na ostatnim odcinku budowy,*że serio mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę.... Okazało się, że nie będziemy mieć w tym roku schodków przy kotłowni i drzwiach wejsciowych (chcieliśmy kostkę, za wylane betonem wykonawca zażyczył sobie 7000 zl ). No i nasz cudowny wjazd, który był zrobiony najpierw prowizorycznie, żeby tylko sprzęty ciężkie mogły wjechać, niestety ale zostanie taki jaki jest... Czuje się w związku z tym wydymana. Zapłaciliśmy za niego 1500 zł (bez rury- tak mamy rowy niestety), a w sumie został on tylko zasypany gruzem i jak mieli resztkę betonu z budowy to wylewali ją na podjazd, dzięki czemu mamy teraz takie artystyczne kupki po bokach zrobione Oczywiście za wylanie boków tegoż pięknego podjazdu wykonawca zażyczył sobie kolejne 3500 zł. Gdybym wiedziała,że to tak będzie wyglądać, zapłaciłabym od razu 3000 zł gminie za zrobienie podjazdu..