Chodzi mi o to ,żeby dół był z szamotu ( do wysokości gdzie kończy się wkład kominkowy), góra obudowy zaś z płyt gk, gdyż góra obudowy będzie szersza niż dół .Rury z rozprowadzenia ciepła nie są idealnie nad kominkiem, tylko trochę przesunięte. Chcemy jednak oszczędzić powierzchnię podłogi, wiec będzie wnęka. Obawiam się, ze szamot jest ciężkim materiałem i nie dałoby się z niego wykonać takiej konstrukcji. Poza tym pokój , w którym jest kominek jest mały 16m2 i już jak się pali we wkładzie, który jest nieobudowany w pokoju jest gorąco i obawiam się przegrzania. Mamy mały domek szkieletowy i jest to nasze główne źródło ogrzewania, a z akumulacja kiepsko. Myślę więc, ze lepiej może tyle szamotu niż nic. Czy ma sens takie połączenie?