Witam,
jestem początkującym w tym forum. Od jakiegoś wraz z rodziną zajmujemy się odnowieniem starego drewnianego domku na wsi. Domek nadaje sie do gruntownego remontu, lecz chcemy to zrobić możliwie umiarkowanym nakładem i prawdopodobnie jeszcze przez kilka lat.
W środku domku znajduje się kaflowa kuchnia, która jest połączona z piecem znajdującym się po drugiej stronie ściany, czyli palenie w kuchni zasila ogrzewanie salonu będącym za ścianą. Niestety owa kaflowa kuchnia jest już w takim stanie, że nie nadaje się na dalsze użytkowanie ( 70 lat robi swoje, ale wciąż w niej palimy) i rozpada się od środka. W związku z tym będzie rozebrana. Tragedii nie będzie, bo domek posiada drugą taka samą (ale już be pieca).
Sendo problemu:
Zastanawiam się czy piec da się jakoś przebudować, ponieważ nie ma on osobnego paleniska, a po zburzeniu kuchni będzie już tylko pięknym reliktem. Obecny plan jest taki, aby zburzyć również i ten piec a wstawić kozę. Być może ktoś dokonywał przebudowy pieca i może się podzielić jakąś uwagą. Trochę szkoda rozwalać ładnym piec, lecz jeśli przebudowa go będzie kosztowna ( a domek jest raczej letniskowy niż do stałego mieszkania) to niestety trzeba będzie go zburzyć. Wstępnie pytałem o takie rzeczy kiedy tylko napotkałem podobny piec u kogoś i zwykle była opcja "zostawiłem dla klimatu wstawiłem tam grzałkę elektryczną - nie warto"...
W związku z tym może ktoś jednak mógłby wspomóc rada i powie, ze warto
Pozdrawiam i dziękuję.