Witam serdecznie i proszę o pomoc. W nowym domu zamontowaliśmy drzwi aluminiowe (kolor antracyt), miały być ciepłe, z przekładką termiczną, U=1. Pierwszy problem pojawił się latem, gdy słońce świeciło akurat na drzwi, nie mogliśmy ich otworzyć, przekręcić zamka, jakby puchły. Zgłosiliśmy reklamację na rozwiązanie której nadal czekamy (2 mc). Firma dwukrotnie coś regulowała, ale nic to nie dało, Teraz zaproponowali wymianę samego skrzydła drzwiowego. Niestety podczas ostatnich dni pojawił się inny problem. Gdy temp. na zewnątrz spadła do ok 7 st w nocy, zauważyliśmy, że pojawił się spory luz na drzwiach, między ościeżnicą a skrzydłem drzwiowym czuć powiew powietrza z zewnątrz a na framudze drzwiowej skrapla się woda w sporej ilości. Dodam że powierzchnia drzwi jest bardzo zimna. Boje się że zimą zacznie to zamarzać. Moje pytanie brzmi gdzie jest problem? Czy zły montaż, czy wymiana skrzydła w ogóle coś da, a może konieczna będzie wymiana drzwi? Co oczywiści nie uśmiecha mi się bo mam nową elewację. A może takie zachowanie aluminium to norma? Czy tak zachowują się drzwi o wspomnianym współczynniku U? Proszę o pomoc bardziej doświadczonych w temacie niż ja.