[Ja zacząłem palić od góry i po załadowaniu po dolną krawędź węglem i na górę drewno paliło się z nadmuchem wentylatora ( niskie obroty - stopień 3,2,1) ok. 12h przy temp. zadanej 55C. Może by było do przyjęcia ALE piec niekiedy przy uruchomieniu nadmuchu dostaje "czkawkę" i następuje zapłon gazów, że aż wyczystkę na piecu podrzuci. Czkawka też się zdarza jak wentylator nie działa. Strach - aż ciarczki na plechach chodzą. 3. czy żeby nie było tych "wybuchów" wystarczy w drzwiach górnych usunąć uszczelnienie z sznura ? Proszę zwrócić uwagę, że w górnej części z lewej strony jest do środka paleniska poziomo wspawana rura o śr. wew, ok. 2,5 cm - ? Nie wiem jakie ma to zadanie? 4. Co z dmuchawą ? - nie ma jak zamocować miarkownika ? bykmark Drzwiczki powinny być szczelne, nie wyjmuj uszczelek. Czy stosować dmuchawę, czy miarkownik, to zdania są nieco podzielone. Oba urządzenia mają swoje wady Kupując swój kocioł nie trafiłem na to forum i zakupiłem z dmuchawą. Jednak bardzo szybko doszedłem do wniosku że fabryczny sterownik nie jest najlepszy. Dlatego zamieniłem go na SPR11 firmy Bolecki. Oczywiście zastosowana fabryczna dmuchawa(wentylator) jest zdecydowanie za duża jak na potrzeby kotła 7kW Heiztechnik. Jednak ten sterownik umożliwia zarówno płynne sterowanie obrotów(100 poziomów), jak i pracę cykliczną zalecaną dla za dużych dmuchaw. Pracę cykliczną stosowałem do momentu jak dmuchawa ruszyła po postoju w fazie gazowania węgla. Walnęło tak, że aż budynek się zatrząsł. Przeszedłem na płynne sterowanie obrotów i podobny efekt specjalny już się nie powtórzył Sterownik zwalnia obroty dmuchawy przy dochodzeniu do temperatury zadanej. To właśnie pozwala stopniowo wyhamować palenie w kotle i uniknąć wybuchów. Ja ustawiłem go w ten sposób że na max obrotach dmuchawa podnosi ledwo klapkę dmuchawy na 1 może 2 mm. A wraz ze zmniejszaniem przez sterownik obrotów dmuchawa zaczyna dmuchać przez zamkniętą klapkę. Jak widać dmuchawa jest na tyle potężna, a klapka na tyle nieszczelna, że spokojnie powietrza wystarcza do palenia węgla. Na SPR11 można też ustawić minimalne obroty tak małe, że silnik ledwie kręci. Normalnie silnik dmuchawy by nie ruszył, ale sterownik ma cwaną funkcję ruszania przez pewien krótki czas z pełnymi obrotami. Dodatkowo dla tych co mają pompę CO. Moim zdaniem niedocenianą czynnością jest dobranie wydajności pompy Z reguły opalamy niewielkie mieszkania, a pompy mają wydajność jak na wielki obiekt.. Testuję jeszcze ustawienia, ale zauważyłem że stosując model pompki cyrkulacyjnej CWU Leszno z elektronicznym sterowaniem można uniknąć cyklicznego wyłączania pompy przez sterownik przy rozpalaniu z powodu gwałtownego wyciągnięcia wody z kotła(mały zład wody w kotle). Sam sterownik ideału nie zapewni, ale zdecydowanie jest lepiej niż przy oryginalnym, fabrycznym. Musisz jednak coś zrobić z tym wiszącym wymiennikiem, bo bez tego nie da się lepiej palić. Do dolniaka trzeba będzie jakoś dorobić powietrze wtórne, a to sporo pracy i kombinowania. Prościej będzie zostać przy GS, wystarczy zaślepić tylko prześwit między wiszącym wymiennikiem a następnym z tyłu Gdybyś zamawiał SPRa napisz Boleckiemu że masz elektroniczną pompkę, inaczej sterownik nie będzie współpracował. Zaletą stosowania dmuchawy w stosunku do miarkownika jest też bezpieczeństwo. Zdarzały się przypadki zagotowania wody przy zacięciu się miarkownika. A jak zatnie się dmuchawa, to najwyżej kocioł się wygasi. Z drugiej strony faktycznie przy rozpalaniu i końcu palenia dmuchawa zdecydowanie daje za dużo powietrza. Widać to po spadku temperatury. Przy końcu palenia czasem wyłanczam dmuchawę i lekko uchylam drzwiczki popielnika, lepiej dopala się resztka węgla nie wywiewając tak ciepła z wnętrza kotła. Jak widać każde sterowanie ma swoje wady. Jednak czy będzie to dmuchawa, czy miarkownik w kotle GS należy rozpalać od góry.