Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

spinecki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

O spinecki

  • Urodziny 17.09.1982

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Warszawa
  • Kod pocztowy
    04-921

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

spinecki's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Gro moich osadów to osady wapienne. Osadów rdzawych nie ma praktycznie w ogóle. Tlenki żelaza natomiast wytrącają się w wodzie basenowej, ale woda basenowa ma tylko jeden wstępny filtr 10' sznurkowy (1mikrometr). Nie mam zbiornika hydroforowego. Poniżej zdjęcie tego co mam. Kolejność jest taka: 1/ filtr wstępny 10' 2/ filtr bb 20' 3/ napowietrzacz zrobiony ze zwężki venturiego 4/ kolumna filtracyjna. Podejrzewam, że tego powietrza w układzie przez tą zwężkę nie wchodzi wcale jakoś dużo (zwężka "syczy" przy przepływie wody, ale dodatkowo pewnie tłumi ją trochę zawór zwrotny (były wycieki wody z niej)) Załączam zdjęcie filtra po około miesiącu. Do 10' malego stosuję od 1 do 10 mikrometrów, zarówno piankowe, jak i sznurkowe (ten akurat jest 1 mikrometr). Do bb20' tez piankowy 1 mikrometr. Oczywiscie im mniejszy mikronaz tego 10', tym czystszy jest ten 20' (20' wymieniam co okolo 3 miesiace i niezawsze jest calkowicie brudny). Ten zestaw kupilem z montazem na gotowo, ale zastanawiam sie w ogole nad sensownoscia kolejnosci i ilosci filtrow. Czy na pewno to wlasciwa kolejnosc? Czy nie powinienem miec filtra za kolumna filtracyjna... ewentualnie jeden maly wstepny do wylapania zelaza, a drugi juz za kolumna? Czyli najpierw zrobię jednak badanie wody, bo to rzeczywiscie bez sensu. Nie mam niestety dostepu do badan wody z osiedla, ale podejrzewam, ze tez moga byc nieaktualne, zrobie wlasne. Napisalem juz do KLARSAN, a jak nie KLARSAN, to gdzie indziej i wroce z informacja tutaj. Kosz dolny - rozumiem. DLFC - nic nie rozumiem (nie wiem jak sprawdzic czy jest w stanie wyplukac ciezsze zloza). Czy to oznacza, ze lzejsze, drobniejsze zloze bedzie ok, a przy ciezszym bedzie problem, czy moze na odwrot? No rzeczywiscie wychodzi na to, ze moim glownym problemem jest twardosc wody i osady wapienne, a nie zelazo, ktore w wiekszosci wylapuje filtr wstepny... Tylko czy teraz dam rade cokolwiek zrobic z taka woda wykorzystujac kolumne filtracyjna, ktora mam, czy ogolnie wszystko do kosza?
  2. A jaka w tym wartosc? Bo szczerze mowiac, to za miesiac czy dwa, czy trzy parametry wody ulegna zmianie. Jestem pewien, ze woda jest "rozna". Chcialbym wode odzelazic, dla podanych powyzej parametrow, a to czy woda ma troche wiecej zelaza, czy troche mniej ma dla mnie drugorzedne znaczenie... Rozumiem, ze tak sie zwykle robi, tylko po co robic to po raz kolejny, skoro parametry wody to dosyc dynamiczna rzecz i... moga ulec zmianie.
  3. Zwracam sie z prosba o dobor zloza filtracyjnego, bo myslalem, ze kupie po prostu BIRM, ale jak zaczalem przegladac oferty, a pozniej watek, to sam juz nie wiem jak to zrobic, zeby bylo dobrze... a widze, ze mozna sobie duzo zepsuc. Wode pobieram z osiedlowego ujecia (cisnienie w granicach 3-5 barow, na wejsciu mam reduktor do 4 bar). Do okola lasy sosnowe, wiec wiadomo - zelazo w duzych ilosciach (a moze to stare zardzewiale rury). Przy malym cisnieniu nie jest tak zle, ale jesli puszczam wode pod pelnym cisnieniem (np. napelniajac basen), woda po chwili robi sie ruda i zupelnie nieprzejrzysta (zreszta nawet stosujac filtry wstepne przy napelnianiu basenu, w samym basenie po paru dniach osadzaja sie tlenki zelaza, pomimo zatrzymania duzej czesci zelaza na filtrze wstepnym). 5lat temu wykonalem badanie wody i kupilem stacje pod katem odzelaziania. 1/ Stacja na zbiorniku 10/54 (pojemnosci ma chyba okolo 62 litrow), glowica RX63C3, 2/ do tego napowietrzacz/indzektor (z wkreconym zaworem zwrotnym, bo wyciekala z niego woda, co pewnie owocuje mniejsza iloscia pobieranego powietrza), 3/ dwa filtry wstepne (piankowo-sznurkowe - jeden wstepny mniejszy i drugi duzy BB20") - zamontowane PRZED zbiornikiem ze złożem. Od jakiegos czasu zauwazylem powrot roznych osadow na armaturze (glownie rozowy) i pogorszenie sie jakosci wody - podejrzewam, ze po prostu aktualne zloze jest do wymiany (po ~5latach). Niestety nie mam wiedzy jakim zlozem zostal zasypany zbiornik (nie wiem czy nie CR-100, ale nie mam pewnosci zadnej, plukanie wsteczne co 3 dni lub 1m3 wody przez 15 minut). Parametry wody: Nie wiem czy kupic np. dwa birmy, czy moze lepiej kupic PYROLOX, a moze KATALOX? I drugie pytanie w jakiej ilosci? Ile tego zasypac do mojego zbiornika? 2, czy 3 worki i czego? A moze najpierw podsypke z grubszego piasku, a moze wegiel jakis (?) i dopiero na to zloze filtrujace? Duzo pytan, malo wiedzy. Bede bardzo wdzieczny za wszelkie porady i tropy.
  4. Z brakiem kata prostego juz sie pogodzilem. Ale tyle ile sie bedzie otwieralo, bedzie ok A miedzy okna cos wstrzykiwac - pianke, silikon, sike, czy moze jakas zywice, klej polimerowy?
  5. No wlasnie nie biore pod uwage takiej mozliwosci - wiazaloby to sie z trzema opcjami: - zniszczenie elewacji - rozsuniecie okien a/ nie pasuje do pokrycia elewacji (nad oknami przebiega pasek drewna) b/ wykuwanie wylewki, skuwanie glifow etc., a wiec rozpierducha c/ za oknami jest balkon, wiec jestem ograniczony barierkami Oczywiscie zdrowy rozsadek podpowiada - skuwac, robic, rozsuwac, ale z drugiej strony "moze nic sie nie bedzie dzialo i da rade". Bardziej prosba o informacje jak to teraz wykonczyc, zeby bylo dobrze, ale ze swiadomoscia, ze to ogolnie pod prad.
  6. Witam, Pisze w zwiazku z problemem zwiazanym z blednie wykonanym montazem dwoch okien balkonowych znajdujacych sie jedno przy drugim. Osoba, ktora budowala budynek nie wstawila listwy dystansowej/polaczeniowej miedzy jedna, a druga rama - okna sa po prostu wstawione jedno obok drugiego, bez zadnego uszczelnienia (!), brak nawet pianki, przez przeswit miedzy oknami widac normalnie swiatlo. Zatem skoro mamy taka zastana sytuacje, zastanawiam sie jak mozna to ratowac (elewacja zrobiona, podloga wylana, wiec dewastacja i rozszerzenie swiatla, w ktorym sa zamontowane okna nie wchodzi teraz w gre). Zatem moje pierwsze pytanie brzmi - jak to teraz uszczelnic i usztywnic, zeby ramy okien nie pracowaly w plaszczyznie wewnatrz/zewnatrz. Druga sprawa jest rownie tragiczna. Pomiedzy oknami byla przewidziana scianka dzialowa (w ten sposob, ze sciana konczy sie miedzy ramami okien). Jako, ze nie ma miedzy nimi odpowiedniej odleglosci, nie ma mowy o ustawieniu sciany z cegiel czy bloczkow (odleglosc miedzy zawiasami okien to tylko 4,5 cm). Nasz Pan od budowy proponuje przykrecic profil "C" i w profil wsunac plyte pilsniowa/mdf/czy inna plyte meblowa na dlugosc okolo 20 cm. Reszta bedzie dobudowana normalnie z cegiel albo bloczkow... Jako, ze okna sa drewniane, beda otwierane/zamykane/trzaskane zapewne, to pytanie nr 2 - czy takie polaczenie okno-plyta nie popeka zaraz kompletnie i jak to mozna inaczej rozwiazac? Z gory dziekuje za dzielenie sie doswiadczeniem. Dziekuje i pozdrawiam! PS. Pozniej postaram sie dolaczyc zdjecia, aby dokladnie bylo wiadomo o co chodzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...