Witam serdecznie, od jakiegos czasu mecze sie wdychajac smierdzace opary z przepompowni kanalizacyjnej, ktora graniczy z wejsciem na moja posesje (odleglosc od okien kuchennych 5 metrow). Jest postawiona na ulicy, natomiast przez nia nie moge np zrobic oddzielnej furtki lub wjazdu na posesje (to jest pryszcz w porownaniu z tym jak bardzo jest uciazliwa). Dzwonilam do Zarzadu Wody i Kanalizacji w moim miescie, przyjechali z 5 razy, wymienili filtry (weglowe) a nawet na chwile nie przestalo smierdziec. Jest to nowa instalacja kanalizacyjna (6 miesiecy), i jest podlaczonych kilka domow. Pani w zarzadzie powiedziala ze 'przestanie smierdziec jak przylaczy sie wiecej ludzi'. No comments. Sytuacja jest taka ze nie chce mi sie wracac do domu i wdychac tego smrodu, nie da sie wytrzymac, odrazu boli glowa. Zatykanie wylotow tez nie bardzo pomaga. Prosze o informacje czy jest mozliwosc przeniesienia tego w inne miejsce? (zaznaczam ze jest to teren gdzie jest malo domow wybudowanych i spokojnie moznaby to przeniesc w miejsce gdzie nikomu by to nie przeszkadzalo). Zarzad twierdzi ze nie ma mozliwosci i ze to sa ogromne koszty. Czy istenieje jakies prawo ktore chroniloby nas od tego smrodu? Co moge zrobic zeby to przeniesli? ;( Bardzo prosze o odpowiedz. Pozdrawiam.