Dla świętego spokoju możesz zainwestować w obrożę z GPS. Nawet jak się oddali to będzie można kota znaleźć. Teoretycznie istnieje coś takiego jak elektroniczny pasterz, ale nie miałam z tym styczność i nie gwarantuje bezpieczeństwa w użytkowaniu. Teorii o tym jest tyle ile ludzi. Jak to działa? Kot ma na sobie specjalną obrożę. Do okola domu rozkładasz czujniki i jak kot podejdzie do granic np. działki zostaje potraktowany impulsem elektrycznym. Ale zanim ktoś się zdecyduje na zakup tego polecam przegrzebanie internetu i zanim kot zacznie użytkować przetestować na sobie.