Drodzy forumowicze.
Liczę na waszą pomoc chciałem zaplanować jak najmniej skomplikowaną instalację w skomplikowanej sytuacji a mianowicie:
Buduję dom 160mkw a niego w odległości 6 metrów warsztato-garaż 50mkw z poddaszem mieszkalnym 50mkw . Pod schodami prowadzącymi na poddasze znalazło się miejsce na kocioł węglowy dogrzewający też warsztat( kupiłem viadrusa u22 za parę złotych) pierwsze założenie miałem takie że zbuduję sobie bufor 1000 litrów wraz z wężownicą cwu i z niego zasilę podłogówkę na poddaszu, dodatkowo prosto z kotła zasilę kaloryfery w garażu oraz na klatce schodowej. Niestety zbiornik nierdzewny z którego miałem robić bufor okazał się niedobry ze względu na płaskie dna (sąsiad zainwestował wcześniej w podobny i zrobił się mu z niego balon... W domu mam mieć ogrzewanie gazowe połączone z podłogówką. Dodam że między budynkami zbudowałem sobie kanał komunikacyjny z rury fi160.
Doradźcie mi czy dało by się zrobić taką instalację by kotłem węglowym szło dogrzewać również dom. I na odwrót kotłem gazowym z domu dogrzać mieszkanie na poddaszu garażu pomijając garaż. Do tego dochodzi cwu w obu budynkach. Chodzi o to by zrobić wszystko jak najsensowniej nie inwestować w niepotrzebne np. podwójne zasobniki itp. mieli byście jakiś pomysł? Myślałem, żeby może zainwestować w jakiś bufor w domu zasilać go tym piecem z garażu do tego może jakiś kominek z płaszczem wodnym w domu, ale kocioł gazowy i bufor czy to dobre rozwiązanie? Do tego ciepła woda użytkowa w mieszkaniu nad garażem. Jak to ugryźć macie jakieś pomysły?