Na początku tego roku postanowiliśmy z mężem odświeżyć mieszkanie - głowne załozenia to wymiana drzwi wew., gładzie, wymiana podłogi na gres. Zdecydowalismy się na dosyć taniego "majstra". Zaowocowało to tym, ze osiwialam w tydzien. Po kilku dniach od polozenia gresu (płytki na płytki) podloga zaczeła odchodzić, efekt tzw. głuchych płytek. Niestety kasa stracona, mieszkanie rozgrzebane, zero pomyslu co dalej. Weszłam na to forum i po kolei wypisywalam sobie numery do wykonczeniowców. Niestety nikt nie chciał przyjść poprawiać po kimś (szczerze to rozumiałam). Na ok 40 wykonanych telefonów, zgodziły się zobaczyć mieszkanie 3-4 osoby, w tym na moje szczescie Pan Jacek. Oczywiście musiałam swoje odczekać, ale naprawde bylo warto. Dokładnie, równo, z pomysłem i bardzo czysto i szybko (były jeszcze dodatkowo dwie osoby). Dodatkowo miałam zamontowane wszystkie lampy i gniazdka. Szczerze polecam pana Jacka z Boleszewa (tel. 602 553 197).