Chciałbym opisać swoją historię z firmą Lech meble z redy. Wszystko pięknie ładnie i powiedzmy profesjonalnie ... na rozmowie i przy płaceniu zaliczki. Później odwlekanie terminu montażu zabudowy - wieczne przekładanie , a to fronty nie te przyszły, a to korpusy nie ten kolor, a to nie typowe wymiary dlatego czekamy, a to urlop w fabryce itd itp - swoja drogą właściciel powinien zostać scenarzystą jakiegoś serialu typu: Dlaczego Ja. Opryskliwy, chamski i narzucający swoją wolę, ale nie uda to mu się ze mną. Zaliczka i zabudowa zamówiona na przełomie maja/czerwca, wszystko przygotowane pod Pana (montaż glazury i terakoty oraz remont) pod koniec lipca, montaż zabudowy przez tą firmę w połowie września - no właśnie montaż: niezgodny z projektem (nie ma szafek ani półek takie jak uzgadnialiśmy) i do tego poprawka jednego elementu trwa już około 3 tyg. Najlepsza odpowiedź Pana to: nie ustalaliśmy tego. Nagminne robienie z klientów idiotów i 0 szacunku oraz ogłady - przy upominaniu o wykonanie usługi Pan krzyczy i rzuca słuchawką, a później nie odbiera telefonu. Przestrzegam przed tą firmą chyba że ktoś chce wystawić swoje nerwy na test sprawności. Pan zmusił mnie do poniesienia dodatkowych kosztów - przez 1.5 miesiąca musiałem żyć bez kuchni z żoną i 2 dzieci, ale poniosę jeżeli trzeba jeszcze większe: sprawa zgłoszona do Rzecznika Praw Konsumenta oraz w trakcie pisany jest pozew cywilny przeciwko firmie. Szkoda czasu i pieniędzy na tego ściemniacza !!!