My mieliśmy taki problem że będąc rolnikami i chcąc budować dom na działce rolnej gdzie obowiązywał mpzp, a dokładniej zawarty w nim ''zakaz'' budowy czegokolwiek. Stoczyliśmy bój z niejednym urzędem który trwał latami... ale domek dziś stoi :) Na pięknej dużej działce, gdzie szans nie dawał nam nikt. Ludzie walczcie o swoje bo warto a na urzędy nie ma co liczyć bo tam sami złośliwi ludzie robią!
Dużo by tu pisać, my koniec końców wezwaliśmy Gminę do '' usunięcia naruszenia prawa''
(art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Zaskarżyliśmy ich o to że wprowadzając zakaz zabudowy (zakaz wszelkiej lokalizacji obiektów kubaturowych) naruszyli nasze prawo, prawo rolnika do rozwoju na własnym gruncie (budowa domu, siedliska itp.) Sprawa poszła do sądu administracyjnego, nie mieli się czym bronić bo takie zakazy urzędy wprowadzają nagminnie, bez podania przyczyny, a przy takim zakazie Gmina musi wykazać ku temu ważne przyczyny. Wygraliśmy sprawę, bardzo się z tego cieszymy, ale momentami człowiek już tracił nadzieję. Piszę to ponieważ chciałabym pomóc osobom znajdującym się w takiej sytuacji. Ja latami szukałam drogi prawnej, przeczytałam chyba wszystkie fora, gdyby ktoś chciał mogę pomóc i więcej powiedzieć na ten temat. Pozdrawiam