Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piter_Piter

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

O Piter_Piter

  • Urodziny 26.10.1982

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Szczecin
  • Województwo
    zachodniopomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Piter_Piter's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. W Twojej sytuacji tylko i wyłącznie nowy dom.
  2. Witam Was serdecznie. Zima powoli się kończy, nastał czas roztopów i narodził się mi i moim sąsiadom duży problem. Wszyscy budowaliśmy w jednym czasie a HDSy "pięknie" rozjeździły nam drogę do posesji i na chwilę obecną przypomina to rajd Paryż Dakar niż dotarcie do domu. Słowem błota jest tyle, że samochodem osobowym nie da się prawie dojechać. Skrzyknęliśmy się z sąsiadami i każdy chce się zrzucić na 100 metrów drogi. Macie jakieś pojęcie jakie budżetowe rozwiązanie by nas usatysfakcjonowało? Nie mamy określonego materiału na drogę, ot po prostu chcemy żeby dało się nią jeździć. Może to być tłuczeń albo płyty betonowe. Jak ten temat ugryźć? Jak szukać wykonawcy? Jak też nie dać się naciągnąć na takiej inwestycji? Miejsce to Grzepnica koło Szczecina. Może jest ktoś z okolicy i poradził sobie z takim problemem? Za pomoc dzięki i pozdrawiam.
  3. Mi pogoda pokrzyżowała plany. Lało tak długo i tak intensywnie, że rozpoczęcie budowy planowane było na czerwiec a pierwsza łopata wbita została 17 sierpnia. Do 31 października planuję mieć na gotowo SSZ. Parterówka 140m2 z garażem. Elektryk wchodzi 14-18 listopada, chcę po nim położyć tynki a następnie całą hydraulikę tak aby mieć stan deweloperski do końca roku. W zachodniopomorskim zim już praktycznie nie ma ale może powinienem poczekać do wiosny? Jak myślicie? Bardzo chciałbym wprowadzić się jak najszybciej od razu powiem.
  4. Wiedziałem że o tym wspomnisz, byłem tego pewien co pokazuje mi że ewidentnie masz jakiś problem ze sobą. Jaki? Nie mam pojecia. Będziesz wyszukiwał teraz moje wpisy i je tu wklejał? A ja odbijam piłeczkę. Elektrykowi płacisz parenaście tysięcy i nawet nie mrugniesz i jeszcze utwierdzasz się że tyle to powinno kosztować choć w głębi duszy wiesz że zostałeś prymitywnie skrojony. Przecież mogłeś sobie kupić podręcznik z podstaw elektryki, zarejestrować się na elektrodzie i sam byś sobie instalacje położył. Przecież to takie proste nie? No bo przecież jeśli chodzi i pracę agenta nieruchomości to logujesz się na otodom i już wiesz więcej niż 90% biur nieruchomości. Prowizji płacił nie będziesz bo jesteś specjalistą od rynku mieszkaniowego. Masz rozległe możliwości, zaplecze i wiedzę siedząc przed ekranem monitora. Powiem ci więc na koniec że jesteś taki mądry bo nigdy nie miałeś do czynienia z transakcją mega skomplikowaną z błędami w papierach lub innymi problemami dlatego napisałem wcześniej że wydaje ci się że masz rację. Gdybyś wybrał działkę albo nieruchomość w której byś się zakochał to pierwszy byś do biura poleciał i nawet i 5% byś zapłacił bo byś nie podołał. Ja kończę temat. Nie zamierzam już z tobą dyskutować więc nie musisz odpisywać.
  5. Widzę, że nie jesteśmy partnerami do konwersacji. Ty kolego myślisz, że masz rację, a ja wiem że Tobie się wydaje że ją masz. Gdzieś coś usłyszałeś, coś przeżyłeś w swoim życiu i okazało się to wyznacznikiem Twoich przekonań. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia.
  6. Proponowaliście agentom "zejście" do 1%? Ile ta działka kosztuje? 4 miliony? Jeśli to powiedzmy 100 tys to jest tysiąc - DLA BIURA, dla agenta, który jeździ w teren jest 30% czyli 300 zł. A potem żale się wylewają na forum że agenci nieruchomości się nie znają, że są niekompetentni. A za taką kasę przyjdzie student zatrudniony na pół etatu w nieruchomościach. Jakbyś mi powiedział zostań moim pośrednikiem znajdź działkę a ja ci za wszystko zapłacę 300 zł to bym najwyżej moją babcię do ciebie wysłał Swoją drogą ciekaw jestem jak ty byś się poczuł gdybyś wycenił swoją pracę (cokolwiek robisz) na 10000 tyś a ja bym powiedział: Panieeee albo obniżasz do 1000 zł albo idę do konkurencji. Fajnie by ci było?
  7. Problem prawdopodobnie rozwiązany. Dostałem wycenę z firmy elektrycznej z mniejszej miejscowości. Cała instalacja materiał plus robocizna wynosi 11600 netto z kopaniem rowów, kablami RTV, UTP, alarmem, rozdzielnią, uziomem... po prostu full opcja. Dodatkowo dostałem promocję za punkt w wysokości 6 zł (płatne dodatkowo). Już mi się zaczyna raźniej na duszy robić. Popytałem w okolicy, podobno naprawdę dają radę.
  8. Wiem wiem... Temat rzeka. U każdego jest zupełnie inaczej. Jako stały czytelnik tego forum wiem, że rozstrzał wycen za robociznę jest tak duży, że nie warto czasami porównywać takich samych budów w 2 różnych miejscach. Ale to forum. Gdzie jak nie tu uzyskam fachową poradę. Chciałbym się Was zapytać o koszt robocizny za instalację elektryczną. Dom z projektu Z131 z małymi przeróbkami: https://z500.pl/projekt/654/Z131,wygodny-parterowy-dom-z-garazem-oraz-opcja-adaptacji-poddasza-na-uzytkowe/dane-ogolne.html Nie ma tu nic skomplikowanego. Rozdzielnia na środku domu co by nie ciągnąć niepotrzebnie kabli, w każdym pomieszczeniu standardowa ilość punktów. Do tego oświetlenie przed domem i oświetlenie ogrodu. To wszystko. Mój elektryk z polecenia wyjechał za granicę zanim uzyskałem wycenę. Teraz rozpocząłem szukanie na własną rękę i szok... Pierwsza wycena 8600 brutto za samą robociznę bez materiałów. Ja wiem, że fachowcy się cenią ale za 110m2 parterówkę i 5 dni pracy takie pieniądze? Kolejna firma do której się zgłosiłem wyceniła niewiele mniej. Powiedzcie mi bo jestem ciekawy. To są normalne stawki które muszę zaakceptować? Jak to u was wyszło? Może zamiast firmy powinienem szukać elektryka, który będzie to robił popołudniami? Chciałem wkleić rzut z projektu ale nie mogę załączyć pliku. Pozdrawiam i dzięki za pomoc!
  9. @anemonek Mogę opowiedzieć ci mój przypadek, jest to moja subiektywna opinia na ten temat ale decyzja i tak w 100% należy do Ciebie. W 2012 roku kupiłem za dobre pieniądze dom 140m2 na działce 400m2 w świetnej lokalizacji, można powiedzieć w jednej z najlepszych dzielnic mojego miasta. Dom wybudowany w w latach 30-tych XX wieku był zburzony i postawiony od nowa w latach 70-tych, tak więc z pierwotnej budowy zostały tylko fundamenty z piwnicą. Remontowałem w pocie czoła do końca 2014 roku i... sprzedałem! Kupiłem w to miejsce działkę w uroczym miejscu pod miastem gdzie kończę obecnie stan surowy. Po dwóch latach walki ze starym trupem mogę ci powiedzieć jedno. Nie idź tą drogą! Też zakładałem wiele rzeczy, łącznie z budżetem w jakim muszę koniecznie się zmieścić i... nie ma takiej opcji żeby to się udało. Ile rzeczy wyszło po drodze to mózg dęba staje. Miał być remont kapitalny z małą rozbudową, a pieniędzy wydałem tyle ile bym stawiał chałupę od początku. Co chwilę miałem telefon od fachowca żebym przyjechał i powiedział czy chcę wydać pieniądza na to, i tamto. Czy jestem finansowo przygotowany że wyszło jeszcze to i to. Summa summarum na doprowadzenie domu do stanu używalności rodem z XXI wieku wydałem ponad 200 tyś i mimo, że efekt był widoczny, a zarówno sąsiedzi i znajomi byli w szoku że coś takiego udało mi się zrobić ja cały czas czułem, że jest to stary dom, ze starymi rozwiązaniami w starej dzielnicy. Wielu rzeczy, które chciałem mieć nie było możliwe ze względu na konstrukcje budynku. Ponadto pierwsza zima pokazała jak żyje się między ludźmi zasiedziałymi w tym miejscu od wielu lat - palenie gumofilcami, reklamówkami i Bóg wie czym jeszcze to codzienność. Przyjrzeliśmy się z żoną wszystkim aspektom. wszystkim za i przeciw i podjęliśmy decyzję o sprzedaży. Nie chodzi o to, że byłoby nam tam źle. Chodzi o to, że mimo wszelkich starań, wydania mnóstwa kasy to nie było to o co nam chodziło to raz, a dwa że stwierdziliśmy, że jak mamy tam mieszkać dobrych parę lat to musi to być dom funkcjonalny i w 100% spełniający nasze oczekiwania i tak jak wspomniałem cały czas było czuć, że to jest stary budynek. Teraz to zupełnie inna bajka. Działka wybrana w miejscu w którym tak naprawdę chcemy żyć, projekt kupiony ale skrojony jakby idealnie dla nas. Rozkład pomieszczeń o jaki nam dokładnie chodzi no i dookoła wszyscy w naszym wieku i wszyscy mają ogrzewanie gazowe. Zupełnie na innym poziomie mentalność i chęć współpracy (na przykład zrzutka przy budowie wspólnej drogi z Polbruku). Ze spraw najistotniejszych to fakt, że materiały z których buduje to w ogóle inna epoka i pole do popisu dla fachowców. Takie jakie rzeczy da się teraz zrobić to po prostu kosmos dla mnie. Ilość pieniędzy na utrzymanie takiej nieruchomości to połowa w porównaniu ze starym, wyremontowanym domem. Reasumując dla mnie jest oczywiste co masz wybrać. Wolałbym 60m2 nowej chałupy niż 160m2 starej na którą wydasz pewnie i tak więcej a nie będziesz w 100% usatysfakcjonowany. To, że niby remont jest tańszy to mit. Ja za dom do remontu zapłaciłem 370 tyś + 220 tyś w wykończenie dla siebie. Stan surowy zamknięty będzie mnie kosztował ze wszystkimi pozwoleniami, projektami, geologami czy innymi kierownikami budowy 200-220 tyś + 135 tyś działka = 355 tyś w najgorszym wypadku. Za resztę zrobię sobie tak jak mi się wymarzyło i jeszcze może wystarczy na jakieś auto dla żony. Powodzenia życzę!!
  10. Witam. To może i ja dołożę swoje 3 grosze. Jestem na końcu drugiej budowy z ekipą "górali". Jedyne co mogę powiedzieć to... polecam z czystym sercem. Pracują głównie w Szczecinie i okolicach. Fachowcy pierwszego sortu. Weseli, uprzejmi i zorganizowani. Nie piją w pracy, Dzień zaczynają od 8 i robią zazwyczaj do 18-19. W soboty do 16-17 ale jak trzeba to 6 dni w tygodniu do 20. Nawet sam kierownik budowy stwierdził, że przy takiej ekipie nie ma sensu żeby przyjeżdżał (ale spokojnie, co chwilę jest na budowie). Jeśli chodzi o cenę robocizny to tanio nie jest. Od razu mówię żeby ktoś nie miał pretensji że nie powiedziałem. Ja za stan surowy otwarty (parterówka z użytkowym poddaszem zapłaciłem 70 tyś. Projekt Z131 z małymi przeróbkami ze ze strony z500.pl. Mam porównanie bo sąsiad robi razem ze mną i wiem jak wygląda u niego. Nie wziąłbym innej ekipy nawet jakby za połowę mi proponowali. Co mam w cenie: Pełen profesjonalizm, doradztwo, wiele głupot w projekcie sami wykryli i poprawili, nie muszę się martwić o prace ziemne gdyż sami to ogarniają, nie muszę się martwić o dowożenie materiału - wiadomo gabaryty HDS przywozi, resztę ekipa, wszystkie maszyny i urządzenia mają swoje. A przede wszystkim spokój! Dla nich nigdy nie ma żadnego problemu. Na etapie budowy też mogłem parę rzeczy zmienić jak już było zrobione i nic za to nie płaciłem. Szef ekipy - Piotr Trzepaczka 502 907 191
  11. Witam serdecznie. Niedługo zaczynam budowę. Za mniej więcej 3 miesiące chcę zamknąć SSO, a do tej pory nie mogę się zdecydować jakie okna wybrać. Trochę poczytałem ale w głowie narodził się jeszcze większy mętlik. Jestem ze Szczecina więc może ktoś może polecić jakiś dobry salon z konkurencyjnymi cenami, gdzie uzyskam rzetelne odpowiedzi na swoje pytania oraz zostanę dobrze obsłużony? Do tej pory kupowałem okna firmy Drutex ale wiem, że forumowicze muratora optują za innymi markami. Za pomoc z góry dzięki i pozdrawiam.
  12. Witam wszystkich. Wiem, że idę na łatwiznę w tym momencie ale potrzebuję pomocy przy wyborze domu parterowego z garażem, z powierzchnią mieszkalną do 100m2. Interesuje mnie prosta ale jednocześnie efektywna konstrukcja z 3 pokojami, sporym salonem z aneksem kuchennym, mini kotłownią, małym pomieszczeniem gospodarczym, łazienką, osobnym wc i holem. Na początku w ogóle nie brałem garażu pod uwagę i bardzo chciałem zbudować dom w oparciu o ten projekt: http://pracownia-projekty.dom.pl/arn_mokka_ce.htm jednak moja druga połówka kategorycznie wymusiła i mnie zmianę decyzji. Chciałbym abyście polecili mi coś co sprawdziło się w praktyce, a nie pięknie wyglądało tylko na papierze. Cieszyłbym się jakby to nie był jakiś mega kosztowny projekt. Ogrzewanie jakie przewiduję to gaz i kominek z płaszczem wodnym. Działka o powierzchni około 1000m2 prawie w kwadracie. Za propozycje z góry dzięki i pozdrawiam.
  13. Wiem że moja wypowiedź odbiega od wątku ale powiem wam wszystkim, zarówno budującym na kredyt, tym co budują za gotówkę i płacą fachowcom, a także samorobom liczącym każdą złotówkę: W mieście gdzie żyję mieszkanie 70-80 m2 w bloku zwanym apartamentowcem, gdzie mieszka człowiek na człowieku a odpoczynek uzależniony jest od dobrej woli innych kosztuje z podatkiem PCC i notariuszem luźno 400,000. Nie mówcie że to jakaś masakra bo już rok szukam usilnie czegoś co choć trochę warte jest swojej ceny. I teraz myśl która mi się nasuwa: JAK TU SIĘ SAMEMU NIE BUDOWAĆ?????????????????????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...