C_kobra

Mam wrażenie, że mam dobrą wiadomość dla wszystkich tych, którzy znajdują się na liście 38 działek z umowy B/Z a ENEA Szamotuły i na całe szczęście złożyli wnioski – nie dość, że nikt z niczego się nie wycofał, to jeszcze od trzech dni ENEA wysyła do nas umowy!!! Jednak nie będą to umowy cesji, a normalne umowy. Plusem tej sytuacji jest to, że nie będziemy ponosili kosztów szafek SPP!!!!! To ENEA bierze na siebie ten wydatek, żeby przyspieszyć wszystkie działania i ułatwić sobie i nam sprawę. Będziemy ponosili jedynie koszt przyłączy, według stawek na ten rok! Prośba jest ze strony szefów ENEA, żeby jak najszybciej podjąć decyzje, podpisać i odesłać te umowy do ENEA Szamotuły!!! To oczywisty element, który może wydatnie przyśpieszyć kolejne działania doprowadzające do pojawienia się prądu na naszych posesjach! Pojawiły się pogłoski z BOK ENEA, że w tym roku nie będziemy mieli prądu!? Przynajmniej ci, którzy są na owej liście o to nie muszą się martwić, niestety pozostali mogą mieć z tym problem!

Mam nadzieję, że podaję dobre wiadomości dosłownie sprzed chwili. Czekałem na to dwa dni, ale mam nadzieję, że się opłaciło. Przedwczoraj pojawili się w ENEA Szamotuły panowie B/Z na uzgodnienia, a do ENEA dotarło już dwadzieściapare wniosków, co reasumując powoduje, że szefostwo ENEA potraktowało to jako wystarczający powód dla wszczęcia działań na naszym terenie. Na ewentualne, nowe wnioski, poczekają jeszcze do jutra, do 15:00. Następnie firma ENEA wyśle do wszystkich, którzy złożą wnioski umowy cesji i po podpisaniu tych umów, każdy kto tego dokona będzie miał jednocześnie z położeniem kabla wykonane przyłącze i postawioną szafkę SPP. Kiedy to dokładnie nastąpi niestety jeszcze nie wiem, ale jak zdobędę takie wieści, przekażę je natychmiast do wiadomości wszystkich. Ci, którzy nie złożą wniosków w wymienionym terminie, niestety nie będą mieli wykonanych przyłączy od ręki, w obecnie przyjętym do realizacji terminie. Kiedy to będzie mogło nastąpić później, niestety nie potrafią jeszcze określić, ale mówią, że może to bardzo znacznie przesunąć się w czasie (nawet już nie w tym roku!).

Prawdopodobnie już w poniedziałek będę miał dokładne dane z tej listy. Postaram się wtedy skonsolidować nasze działania, dla naszego wspólnego dobra.

B/Z zanim podpisali obecną umowę z ENEA Szamotuły, mieli podpisaną wcześniejszą umowę na wszystkie działki z górnej części naszych terenów. Gdy okazało się to trudne do opanowania rozwiązaliali ją, zapytali wszystkich tych co kupili już działki na górze, kto ma zamiar w najbliższym czasie w tym rejonie budować (plus ci, którzy już to robili) i na tej podstawie powstała lista 38 działek ujętych w nowej umowie. Stąd moje przypuszczenia, że skoro wtedy chcieli, to pewnie i teraz nadal chcą!

Chętnie wziąłbym to pod uwagę i dowiedziałbym się skąd takie wieści, że nie wszystkie działki są sprzedane, że nie wszyscy właściciele z tej umowy chcą się budować i że nie wszyscy o tym forum wiedzą? Skoro istnieją takie dane, to dlaczego nie pomagamy sobie wzajem, tylko wytykamy sobie takie sprawy? Skoro wiesz, podaj mi te dane na prywatne, a ja postaram się zadziałać tak, aby wszyscy się o tym dowiedzieli i abyśmy sobie mogli wszyscy wzajemnie pomóc, a nie przekomarzać się między sobą. Nie szukajmy problemów! Lepiej wspólnie poszukajmy rozwiązań!!!

Z przykrością muszę szanownych sąsiadów powiadomić, że z tym rozpoczęciem robót z prądem nie jest za wesoło. Poprzednia informacja o tym, że „prawie wszyscy już oddali swoje wnioski”, była niestety przez mówiącą mi to osobę naciągana. Po rzetelnym sprawdzeniu okazało się, że jest ich tylko „OSIEM, MOŻE DZIESIĘĆ GÓRA”???!!!!! (na 38 działek ujętych w rzeczonej umowie). Szkoda, że Wam nie zależy na własnym prądzie! Prośbą do tych, co jeszcze nie – nie jesteście sami na naszym osiedlu!!! – nie wstrzymujcie tych, którym naprawdę zależy. Mieszkam tu już i dla mnie teraz nie jest to obojętne, a od jesieni będzie to znaczyło być albo nie być!!! Takie zachowanie jest, mam wrażenie, chyba nie do końca przemyślane? Próby walczenia z wiatrakami i tak niczego nikomu nie przyniosą, a zwlekanie z prostą czynnością, jaką jest złożenie wniosku, może przysporzyć wielu innym sąsiadom kłopotów. Czy walczenie obecnie (nie wiem z czym) warte jest braku prądu w okresie grzewczym dla nas wszystkich?! Już jedną jesień z zimą, z ogromnymi problemami z prądem mam za sobą. Ile to kosztuje mogą pewnie napisać sąsiedzi, którzy razem ze mną z tymi awariami przez dnie i długie noce, często w potwornym błocie, czy trzaskającym mrozie też walczyli. Nie życzę tego nikomu, zwłaszcza jak się ma pod opieką dwoje starych rodziców lub malutkie dziecko, jak moi sąsiedzi! Uważacie, że i o tym macie prawo stanowić za tych innych?! Niech pragmatyzm o tym decyduje, a nie emocje!

I zaczyna być konkretnie. A już bałem się, że jestem jakiś inny, że mam takie dziwne poglądy, ale okazuje się, że moje rozumowanie o własnym ponoszeniu kosztów za różnego autoramentu przyłącza i szafki, nie są obce i innym sąsiadom. Cieszę się z tego, ponieważ teraz będzie nam łatwiej przekonać malkontentów! Gaz mam normalnie, ale przy wodzie i kanalizacji (mam) oczekuję na ich „uprawomocnienie”. Zostaje jedynie przewalczyć prąd i choć jeden etap (media) będziemy mieli z głowy. Dowiedziałem się, że prawie wszyscy złożyli już swoje wnioski w ENEA Szamotuły, więc jak ta garstka niezdecydowanych jeszcze to zrobi w najbliższych dniach, to jest szansa rozpoczęcia prac na przełomie maja i czerwca.

Mam wrażenie, że pewnie nikt z naprawdę zainteresowanych nie odjechał zadowolony ze spotkania, ani też niestety w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Tam nie było żadnej woli współdziałania, więc nie mogliśmy osiągnąć niczego konkretnego, poza czczymi obietnicami. Przyjdzie jeszcze na to czas, a póki co, załatwiajmy sprawy z tą ENEĄ, ponieważ czas na nasz prąd stale się nam odsuwa! Nie wiem, jak inne akty notarialne, ale mój opiewa na cztery media w drodze, bez wskazania na jakiekolwiek szafki (taka tylko jeszcze mała dygresja do własnej zapłaty za skrzynkę SPP, przyłącze i opłatę przyłączeniowa prądu; jak Państwo załatwialiście sobie przyłącze gazowe, to kto zapłacił za szafkę gazową, reduktor, licznik gazu, prace przyłączeniowe i opłatę przyłączeniową?!)

Przybyli wszyscy „zainteresowani” (poseł, wójt i B/Z) oraz kilka osób zainteresowanych rzeczywiście. Efektów konkretnych żadnych. Jedyne co uzyskaliśmy, to słowne przyrzeczenie B/Z, że w trzy miesiące po ułożeniu przez ENEA kabla w drodze, B/Z położą płyty na drogach. Sporządzonej z tego faktu notatki ze spotkania B/Z nie podpisali, ale podpisali się pod nią poseł, wójt i obecni na spotkaniu zainteresowani. Co to da, zobaczymy. Wnioski składać trzeba, gdyż nie robiąc tego, sami sobie, a nie B/Z rzucamy kłody pod nogi. To obecnie jedyna szybka droga do posiadania prądu na naszych działkach. Na razie jedynie trzeba zawieźć wniosek o określenie warunków przyłączenia i kserokopię aktu notarialnego. Im szybciej to zrobimy, tym szybciej ekipy ENEA będą mogły przystąpić do pracy.

Nie twórzmy historii tam, gdzie jej nie ma!!! Dla mnie było logicznym odniesienie się do źródła, jakim są szefowie ENEA. Natomiast, jeżeli dla kogoś nawet w najśmielszych snach B/Z to jakiekolwiek wiarygodne źródło, to jest mi bardzo przykro, że ktoś tak rozumuje. Nie mamy innych ciekawszych problemów, niż przekomarzanki między sobą?! Przyjmijmy raczej, że jednak każdy z nas ma najlepsze intencje, żeby zrobić to, co najlepsze dla siebie, a przy okazji też pomóc innym, więc nie targujmy się w pejoratywnym znaczeniu między sobą, a raczej pożytkujmy tą energię na walczenie z tymi, którzy uprzykrzają nam życie w Lusówku!!!!! A może „Lusówko – droga/prąd”?

Pomysł dobry. Poddajmy go pod ogólną rozwagę. I tak na marginesie, nie piszcie niesprawdzonych banialuków. Pan w BOK ENEA wie tyle, co ma wiedzieć, a resztę wyssał pewnie z palce. Rzeczy konkretne należy sprawdzać u źródła. Już raz napisałem, że żadnego wycofywania się z żadnych umów szefowie ENEA nie zanotowali od B/Z!!!

No to może ruszy jednak to nasze małe pospolite ruszenie i będziemy mieli mimo wszystko szybciej, niż później ten swój własny prąd! Kontaktujcie się, szukajcie możliwości oraz namawiajcie sąsiadów i zróbmy wszystko, żeby jak najwięcej osób złożyło te obowiązkowe papiery w ENEA Szamotuły!!!

Wspaniale, cieszę się, że pojawiają się głosy, które mogą przyśpieszyć nasze działania doprowadzające nas do własnego prądy. Zapraszam do zamieszczania swoich opinii i ufam, że jest nam po drodze. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do Zarządu Stowarzyszenia, które jest w posiadaniu listy działek zawartych w umowie ENEA a B/Z.

Mam propozycję, nie ekscytujmy się tak, bo to nas do nikąd nie zaprowadzi. Emocje to zły doradca. Starajmy się działać racjonalnie. Trzeba znaleźć najlepsze rozwiązanie, które pomoże nam i spowoduje, że prąd będziemy mieli wcześniej, niż później. Nie jestem za ani przeciw, ponieważ i mnie B/Z napsuli tyle krwi, że nikomu nie życzę, ale nie starajmy się iść pod prąd rzeki, która akurat w tym przypadku płynie w przychylnym nam kierunku, bo to nic nie da. Raczej działając wspólnie, zgodnie i doprowadźmy sprawę tego prądu do szczęśliwego DLA NAS końca!!! Po kolejnej rozmowie z Osobą z ENEA dowiedziałem się, co następuje: zgodnie z paragrafem zawartym w umowie między ENEA a B/Z, ci drudzy są zobowiązani poinformować ENEA o zmianie właścicieli działek wymienionych w owej umowie, co też uczynili, gdyż w kilku przypadkach tak też się stało, ale nie ma w ogóle mowy o tym, żeby od tej umowy odstąpili. Obowiązuje ona dalej i nadal daje nam szansę na szybsze działania. Ponieważ widzę, że jednak kontakty z B/Z wzbudzają w większości spore emocje (czemu wcale się nie dziwię), to po konstruktywnej dyskusji uzyskałem od Osoby z ENEA propozycję, żeby wszystkie osoby, które są zainteresowane przyłączem i posiadaniem prądu na swojej działce, a które są ujęte w rzeczonej umowie, pojawiły się w ENEA Szamotuły i przywiozły wniosek i ksero / wystarczy wejść na stronę: http://www.firma.enea.pl wejść w górnym szarym pasku w „obsługa klienta”, na tej stronie po prawej, na czerwonym polu w „pliki do pobrania”, na tej z kolei stronie w pkt. 3 „Wnioski o określenie warunków przyłączenia obiektu do sieci elektroenergetycznej:” w pierwsze pole i pobrać: „wniosek o określenie warunków przyłączenia (dla klientów ubiegających się o przyłączenie z mocą przyłączeniową nie większą niż 40 kW i prądzie znamionowym zabezpieczenia przedlicznikowego nie większym niż 63 A)” w wersji polskiej /. Wypełnić go i z kserokopią aktu notarialnego udać się do Szamotuł w celu złożenia tych dokumentów (jest też możliwość wysłania takowego zestawu pocztą do: Oddział Obsługi Klienta Szamotuły ul. Nowowiejskiego 6 64-500 Szamotuły. Na ten czas to wszystko, czego ENEA potrzebuje od nas, żeby wreszcie zabrać się do pracy. ENEA otrzymała już dawno od B/Z projekt i pozwolenie na budowę (które notabene pomogłem załatwić szybciej w Starostwie). Dopiero po wykonaniu tych prac, ENEA dokona cesji z umowy ENEA a B/Z na każdego indywidualnego odbiorcę i rozpatrzy ją w zgodzie z już podjętymi decyzjami, a jednocześnie może indywidualnie przyjąć wszelkie wymagane standardowe opłaty, czyli owe 899,- PLN + VAT za szafkę SPP (co stanowi ok. ¼ wartości wszystkich kosztów koniecznych do elektryfikacji terenów pod zabudowę jednorodzinną) oraz opłatę przyłączeniową zgodną z obowiązującym taryfikatorem, a uzależnioną od mocy przyłącza. Niestety, jeżeli ktoś będzie chciał pobierać moc inną niż w umowie ENEA a B/Z (12kW), to trzeba podpisać z ENEA osobną umowę, poza umową z B/Z. to jednak może przedłużyć cała sprawę i skomplikować całość działań. Jak widać nie ma sytuacji doskonałych, ale działajmy! Im szybciej złożymy dokumenty, tym szybciej pojawi się szansa na nasz prąd.

Tak tylko informacyjnie, opłata przyłączeniowa opiewa w przypadku wszystkich madiów na przyłączenie rury, czy kabla od mediów w drodze do zegara pomiarowego.