Dokładnie za 2 dni minie miesiąc ,jak poprosiłam tu o radę. Do Enei złożyłam wniosek o zmianę taryfy z G11 na G12W. Natomiast od 2 tygodni jestem posiadaczką klimatyzatora Cooper&Hunter o mocy grzewczej 5,2 kW. Panowie,którzy mi go zakładali byli z polecenia nie jednych znajomych. Oczywiście za Waszą radą chciałam założyć Kaisai 2,9 kW..Jednak po dokładnych analizach stanęło na mocniejszym ale też niskobudżetowym. Mogłam wybrać też Gree ale doradzono mi ten jako bezawaryjny,mimo,że to prawie to samo. Teraz moje obserwacje po 2 tygodniach używania. Klimatyzator miał zastąpić konwektory Atlantic i współpracować z podłogówką. Kaloryfery wyłączyłam ale musiałam też wyłączyć podłogówkę ,bo było za gorąco. Zużycie prądu. Pierwsze 2 tygodnie listopada ,cieplejsze,grzanie podłogówką i kaloryferami. Wszędzie temperatura 21 stopni ( z oszczędności,bo to w I taryfie ) I na to grzanie poszło 330 kWh. Drugie 2 tygodnie listopada ,już z przymrozkami max -5 .temperatura w domu minimum 22 stopnie,czyli 1-2 stopni cieplej. I na to grzanie poszło 131 kWh. Trudno obliczyć COP,ale myślę ,że ok 3,5 Moje odczucia. Nic nie zastąpi ogrzewania podłogowego,ale oszczędność wzięła górę. Ciepło rozchodzi się prawie równomiernie po całym domu,parterowym. W najdalszych kątach jest mniej o pół stopnia. Na razie cała uwaga jest skupiona na pilocie i termometrach porozstawianych po całym domu,choć potrafiłam obserwować pierwszy defrost o 2 w nocy na tarasie. Ten szum zupełnie nie przeszkadza,chyba mój komputer chodzi nie wiele ciszej. W nocy to nawet usypia ,jak suszarka do włosów niemowlaki. Mnie się wydaje ,że jest tylko ciut cieplej w domu,ale znajomi twierdzą ,że przed klimą było u mnie chłodno,a teraz jest za ciepło. A mi w stopy nie za ciepło. Aha,jedyne nie dogrzane miejsce ,to ściana ,na której wisi klimatyzator,,bo po pierwsze dmucha przed siebie ,a po drugie ma obok siebie olbrzymie dwuszybowe okna. Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie rady i sugestie ,jakie tu otrzymałam.