No fakt, nie jest ładna. Strasznie nam się ten pomysł spodobał, bałam się, że ktoś powie, że jest brzydka . Jest to tak czy inaczej rozwiązanie tymczasowe, bo coś ze ścianą zrobić musieliśmy, a w mieszkaniu i tak będzie grubszy remont jak już uzbieramy trochę pieniędzy Te sztucznie naklejane cegły własnie mi się w ogóle nie podobają, a mam nadzieję, ze jak pomalujemy kryjącą białą farbą to nie będzie tak bardzo widać jaka jest brzydka. A jak będzie, to damy wielki napis na ścianie "Brzydka ściana" by nie było wątpliwości A przy dużym remoncie już ją otynkujemy.
Więc teraz jeszcze pytanie - czy jak zostanie choć trochę tynku - to może wtedy fuga odpaść lub czymś to grozi grubszym? (już wiem, czemu tyle za robociznę wychodzi, zajęło mi to czyszczenie tego małego skrawka kupę czasu!)
Po oczyszczeniu i ofugowaniu trzeba jeszcze zagruntować tak? I wtedy pomalować? Czy wiesz może jaka farba by była najlepsza by zakryła dokładnie cegłę?