
pbas
Użytkownicy-
Liczba zawartości
75 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez pbas
-
Tryskacze na zażelazioną wodę ???????
pbas odpowiedział grischa17 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Po pierwsze, zrób test wody. Skoro inwestujesz sporo pieniędzy w urządzenia do zraszania, to zainwestuj kilkaset złotych w porządny test (np. w Sanepidzie). Ja obstawiam, że to nie żadne żelazo Ci się wytrąca, ale wapń, który tylko pokrywa się nalotem rdzawym i wygląda na jakąś formę żelaza. -
Dokładnie jest tak, jak napisał wyżej Kolega. EDGE z prędkością DL rzędu 200Kb to nie jest tak źle. Da się spokojnie korzystać z zasobów Sieci. Kilka lat temu nie były tak popularne prędkości 2 i więcej Mb, zatem i te 200Kb DL to było coś dobrego. Pamiętam, że Skype z wideo chodziło płynnie na EDGE. Warunkiem był stały i silny sygnał w danym miejscu. Dlatego w pierwszej mojej wypowiedzi napisałem, aby sprawdzić to w praktyce. Autor tematu już wspomniał, że u niego działa tylko GPRS, zatem nie ma co wałkować dalej opcji z EDGE. Generalnie do dobrego (łączy stałych, kilku megabitowych) łatwo się przyzwyczaić, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma
-
Ja używałem jakieś 2 lata temu połączenia z Internetem właśnie przez modem z EDGE. Usługę miałem w Erze. Wszystko śmigało bardzo ładnie. Dlatego uważam, że po sprawdzeniu, że na 100% EDGE łapie wewnątrz Twojego domu, powinno być OK. U mnie było tak, że po przejściu z jednego do drugiego pokoju, EDGE zanikało i pozostawał GPRS a to załamka. Jednak w jednym, konkretnym pokoju działało OK i nie mogę złego słowa powiedzieć. Nie trzeba kupować żadnych specjalnych kart. Wystarczy wykupić pakiet transmisji danych i łączyć się przez komórkę, która ma EDGE.
-
Sprawdź czy w praktyce działa tam EDGE - prędkość taka jest całkowicie wystarczająca do swobodnego surfowania. 3G u nas jest w powijakach natomiast EDGE pokrywa (przynajmniej w teorii) z 80% powierzchni kraju. Pokrycie dla: ERA: http://www.era.pl/pl/biznes/uslugi_porady/internet/zasieg PLUS: http://was.plusgsm.pl/GSIMZ/ImzControl?lang=0 ORANGE: http://zasieg.orange.pl
-
"Zmiękczanie" wody użytkowej. NIE RO (odwrócona
pbas odpowiedział NOTO → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Trudno podać jednoznaczny wzór na obniżenie zużycia detergentów Trzeba to ustalić doświadczalnie. Na 100% zużycie można znacznie ograniczyć (myślę, że o 50%) jednak trzeba to przećwiczyć -
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
Sprawdź czy studnia jest szczelna. Jednak zważywszy na jej głębokość, to zapewne jakieś wody podskórne powodują takie zanieczyszczenie bakteriami. Rozwiązanie we właściwej kolejności: 1. Sprawdzenie czy studnia jest szczelna. 2. Zainstalowanie lampy UV o dużej wydajności (informacje o lampach uv). Te trzy parametry masz przekroczone, przy czym tak naprawdę problemem jest mangan. Moim zdaniem, optymalnym rozwiązaniem jest zestaw: 1. Prefiltr mechaniczny na cały dom 2. Lampa UV na cały dom. 3. Filtr RO dla wody spożywczej. Usunie on poza przekroczonym żelazem, głównie mangan, który w nadmiarze jest bardzo toksyczny. Łączny koszt to około 2000-2200 zł. Jeżeli z czasem uznasz, że robi się dużo zacieków z powodu przekroczonego poziomu żelaza, to zawsze możesz takie urządzenie dokupić. Ja bym się skupił na bezpieczeństwie biologicznym (tutaj stawiam na lampę UV) i na czystości wody spożywczej (tutaj stawiam na filtr RO). -
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
W aglomeracji jest kilka poważnych firm - bez problemu możesz nabyć urządzenie wraz z montażem w kilku innych źródłach: http://www.tinyurl.pl?X5XIjvx8 -
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
Szczerze? Unikaj tej firmy z Bytomia - kup najlepiej blisko Ciebie albo gdziekolwiek indziej, tylko nie tam. Co ja kłopotów przez nich mam... Są spaleni w Tapworksie i jeżeli wogóle mają na stanie ten towar, to albo ze starych zapasów albo podrabiany. Teraz na 100% nie są w stanie go dostać od importera. Szczegóły mogę napisać na PW. Nie kieruję Cię do konkretnego sprzedawcy, ale uprzedzam przed zakupem u nich. Kup produkt tam, gdzie wynegocjujesz najlepszą cenę finalną. Każda z firm legalnie sprzedających Tapworksa, będzie o Ciebie walczyła bonusami - tutaj możesz dużo zyskać - np. prefiltr z zapasem wkładów gratis itp. -
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
3500 zł z montażem, to może być cena lekko zawyżona ale niekoniecznie. Firma Tapworks "zaleca" sprzedaż systemów przez wszystkich w jednej cenie - w przypadku modelu NSC 17 ED jest to aktualnie 2750 zł brutto. Zatem owe 750 zł to cena jakby za montaż - nie ukrywam, że dość wysoka (typowo montaż jest w cenie lub tez cena montażu w przypadku większego nakładu pracy waha się w granicach 300-400 zł góra). Gwarancja 10 lat to gwarancja uznaniowa sprzedawcy. Jeżeli firma montująca urządzenie będzie przeprowadzać regularne serwisy (płatne przeglądy) to wówczas udziela takiej gwarancji. W przeciwnym wypadku obowiązuje ustawowy dwuletni okres. Owe 8 lat to ryzyko sprzedawcy w zamian za zysk z przeglądów. Co do samego Tapworksa, to jest to wybór bardzo dobry. Świetna głowica sterująca z funkcją prognozowania, pozwala na ekonomiczną i komfortową eksploatację (http://www.aquafiltr.pl/stacja-zmiekczania-wody-tapworks). Zatem, moim zdaniem negocjuj cenę montażu a jeśli dostawcę masz blisko i nie ma konieczności wykonywania dużej przeróbki instalacji wodnej, to upieraj się na bezpłatny montaż. Zamontować Tapworksa to "mały pikuś". Zrobisz to bez problemu. W komplecie jest polskojęzyczna, dokładna instrukcja. Programowanie jest banalne - ustawiasz aktualną godzinę, twardość wody wejściowej i godzinę regeneracji. To wszystko. A popsuć to jest raczej baaaaardzo trudno. Przydatny też będzie miernik twardości wody lub otrzymanie takiej informacji z wodociągów tudzież z badania wody w (np) Sanepidze. Znajomość twardości jest konieczna to prawidłowego uruchomienia urządzenia. -
"Zmiękczanie" wody użytkowej. NIE RO (odwrócona
pbas odpowiedział NOTO → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ano, taki objaw, to efekt praktycznie zerowej twardości. Na mieszaczu (jeśli masz) możesz "podkręcić" twardość wyjściową -
"Zmiękczanie" wody użytkowej. NIE RO (odwrócona
pbas odpowiedział NOTO → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
To, co pisze Andre, to efekt oczywisty dla miękkiej wody. Radykalnie spada zużycie detergentów a sama kąpiel nabiera nowego wymiaru -
16 dH to woda twarda. Nie przeraźliwie twarda, ale na pewno nie jest korzystna dla instalacji starego typu i sprzętu AGD. Podane przez Ciebie 30 dH to woda bardzo twarda i nie chce mi się wierzyć, żeby na bateriach nie pojawiał Ci się biały nalot. Może gospodyni domowa często je czyści i nie zauważasz tego Przy twardości 16 dH w czajniku będzie widoczny kamień. Przy 30 dH będzie widoczny po każdym gotowaniu wody.
-
290 mg CaCO3 to około 16-16,5 st. niemieckich. Taka woda nie jest jeszcze bardzo twarda, ale z upływem czasu będzie sprawiać typowe problemy twardej wody (osadzanie się kamienia etc). IMHO - założyć zmiękczacz warto. Przelicznik twardości znajdziesz tutaj: http://www.aquafiltr.pl/tabela-twardosci-wody-przelicznik-twardosci-wody
-
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
To dobra cecha u inwestora Lepiej drążyć przed zakupem, niż być rozczarowanym po zakupie Dokładnie tak. Nie wydaje mi się aby był większy sens w takiej przeróbce instalacji wodnej. Nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby do filtra odwróconej osmozy doprowadzać również miękką wodę, która w końcowym efekcie zostanie przez mineralizator w osmozie wzbogacona o minerały. To można ocenić na podstawie dokumentacji stacji zmiękczającej wodę. Proste stacje regenerują złoże codziennie i przy powiedzmy 80 litrach wody na regenerację daje to około 2,5 kubika wody na m-c. Nowoczesne systemy mają funkcję prognozowania - tutaj regeneracja uruchamiana jest w momencie gdy jest potrzebna (zwykle kilka razy w miesiącu). Realne oszczędności łatwo wyliczyć - np. trzy regeneracje w miesiącu, to zużycie wody na poziomie 300 litrów. -
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
Odpowiedź jest prosta - jeżeli zmiękczacz posiada atest higieniczny to tak - jeżeli nie, to nie. Generalnie producenci zmiękczaczy nie wymyślają złóż zmiękczających na nowo - większość używa tego samego typu złóż. Jest tylko kwestia jakości tych złóż (czystości, wydajności itp) oraz kwestia atestów które posiada ich producent. Można przyjąć, że w urządzeniach wyższej klasy nie ma problemu z czymś takim jak atesty. Różnie to bywa z najtańszymi rozwiązaniami. Nie jest to regułą, ale często atest higieniczny z droższego urządzenia jest "podkładany" pod rozwiązania tańsze, importowane z Chin itp. W segmencie urządzeń zmiękczających istnieje prosta zasada, która sprawdza się w 99% przypadków: wraz z ceną urządzenia rośnie jego jakość wykonania, maleją koszty eksploatacji oraz pozyskuje się komfort użytkowania urządzenia przebadanego w amerykańskich lub europejskich laboratoriach certyfikacyjnych. Urządzenia z dolnej półki cenowej często są to po prostu "składaki" z ogólnie dostępnych komponentów, które można nabyć choćby przez serwis http://www.alibaba.com/catalogs/621/Water_Softener_and_Purifier.html. Wkłady do filtrów Brita zawierają m.in. złoże zmiękczające Zatem nie ma większej różnicy między piciem takiej wody a wody uzdatnionej przez centralną stację zmiękczającą Miękka woda jest pozbawiona jonów wapnia i magnezu. Jednak te, dostarczamy do organizmu również z pokarmami stałymi. Zatem ryzyko, że zabraknie człowiekowi tych minerałów występuje wyłącznie wówczas, gdy dieta człowieka jest uboga. Rozwiązań jest wiele. Np opisane tutaj: http://www.aquafiltr.pl/jak-dobrac-filtr-do-wody-czesc-druga-filtry-kuchenne filtry podzlewozmywakowe. Najlepiej, jeśli oparte są o wkłady standardowe 10" x 2 1/2", ale całkiem fajnym rozwiązaniem jest filtr Aquafilter Excito. Filtr ten co prawda nie mineralizuje wody jak filtry odwróconej osmozy, ale z racji małych gabarytów, jakości wykonania i szerokiej gamie wkładów, można system rozbudować nawet do wersji zmiękczającej, odżelaziającej i usuwającej z wody bakterie (w przypadku wersji z membraną kapilarną). Praktycznie wszystko poza ceną zakupu, przemawia na korzyść centralnego zmiękczacza. Koszty eksploatacji w przypadku filtrów narurowych mogą w skali kilku lat zrujnować: http://www.aquafiltr.pl/twarda-woda-jak-zmiekczyc-wode. Jeżeli nie masz bariery finansowej, to wybierz centralny zmiękczacz. Generalnie nie ma potrzeby instalacji dodatkowego filtra do celów konsumpcyjnych, o ile jedynym problemem z wodą jest jej twardość. Jeżeli jednak zależy Ci na możliwie wysokiej czystości wody i obecności w niej również wapnia i magnezu (usuwanych przez zmiękczacz), to dobrym rozwiązaniem jest system odwróconej osmozy z atestowanym mineralizatorem dolomitowym. Mineralizator oddaje do każdego litra wody określoną ilość minerałów (m.in. wapń, magnez, sód i potas) - zajrzyj tutaj: http://www.aquafiltr.pl/czy-mozna-pic-wode-osmotyczna - są tam podane dokładne wartości w mg. -
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
Dokładnie rzecz biorąc, to w przypadku wody doprowadzanej z gminnych wodociągów, dochodzi koszt związany z pewnym wzrostem zużycia wody na cykle regeneracji oraz koszt odprowadzania popłuczyn do kanalizacji lub szamba (a z tym drugim związana jest większa częstotliwość jego opróżniania). Nie są to może wartości powalające, ale warto o nich wspomnieć. Święte słowa. Można jeszcze na plus tego typu urządzeń dodać: komfort kąpieli i ochronę sprzętu AGD bez dodatkowych wydatków na Calgon itp. Brak białego nalotu na armaturze (na bateriach) też potrafi umilić życie. -
Oj, jest tych litrów trochę, jest... znam urządzenia (najprostsze w ofercie jednego z producentów), które mają 11 litrów złoża. W najbardziej popularnych zmiękczaczach jest 17 litrów. W kolejnych to ta ilość rośnie...
-
A to nie problem W handlu dostępne są przejściówki (np. mosiężne), które z jednej strony umożliwiają wlutowanie rury miedzianej a z drugiej strony posiadają standardowe gwinty. Trzeba tylko pamiętać o tym, aby przy wpinaniu się w rurę miedzianą - już eksploatowaną - opróżnić ją z wody i wilgoci. Inaczej lutowanie będzie udręką Zmiękczacze płuczą złoże pod sporym ciśnieniem a sam proces regeneracji trwa dość długo (0,5 - 1,5 h). W tym procesie złoże jest porządnie oczyszczone z popłuczyn po regeneracji. W przypadku samodzielnej ("ręcznej") regeneracji, obawiam się, że nie będziesz w stanie usunąć resztek soli porządnie - a to właśnie ułatwia miękka woda. Nie jest to warunek bezwzględny, ale jest to postępowanie wskazane. To kwestia objętości (ilości złoża w danym modelu urządzenia). Jednak przeciętnie jest to 60-150 litrów. Dla najczęściej kupowanych urządzeń, dedykowanych go typowych domów jedno lub dwupokoleniowych, ilość ta oscyluje w granicach 80 litrów. Przy czym trzeba wspomnieć, że w najlepszych urządzeniach, proces regeneracji zachodzi rzadko, a dokładnie mówiąc wówczas, gdy elektronika z prognozowania wyliczy, że na najbliższą dobę nie wystarczy zdolności jonowymiennej złoża. Bywa, że regeneracja uruchamiana jest co 2 tygodnie.
-
Przede wszystkim wymiana jonów zostanie zatrzymana a tym samym złoże przestanie spełniać swoje zadanie - ale to oczywiste Złe reakcje nie zachodzą - złoże nie uwalnia niczego itp. Tak - można i w ten sposób regenerować złoże. W takim przypadku lepiej będzie, jak roztwór będzie zawierał ok 30% soli. Należy pamiętać również o tym, aby po regeneracji złoża a przed jego zastosowaniem w filtrze, przepłukać go miękką woda aby pozbyć się resztek roztworu. Roztwór solanki straci znaczną część swoich właściwości podczas regeneracji, Również z racji stężenia soli, może okazać się to trudne (sól może się wytrącać itp). Wydaje mi się, że nie warto w takie coś się bawić. Trudno to dokładnie określić. Myślę, że wartość ta będzie liczona w setkach. Niestety ogólnie nie da się tego określić. Złoże traci jakiś ułamek procenta swojej zdolności jonowymiennej, Jednak złoże to stosowanie jest również w centralnych zmiękczaczach w których niejednokrotnie pracuje skutecznie przez 10 i więcej lat. Zatem można przyjąć, że utrata właściwości złoża w wyniku regeneracji, jest niewielka.
-
Tu nie jest najróżowiej. W handlu dostępne są wyłącznie obudowy do typowych korpusów 10". Ilość złoża która się w nich mieści, to nie cały litr, co w praktyce wystarcza na skuteczne zmiękczenie góra 2 kubików wody (w zależności od jej twardości). Można by się pokusić o samodzielne wykonanie takiej obudowy do korpusów BB (np. ze zużytego wkładu z granulowanym węglem aktywowanym) - w takim przypadku, ilość złoża wystarczyłaby na 3-6 miesięcy pracy. Niestety tego wprost nie da się określić. Jonit "na starcie" (czyli jak jest nowy lub też zregenerowany) może zbić twardość ogólną nawet do zera stopni niemieckich. Wraz z upływem czasu, zdolność wymiany jonowej będzie maleć a tym samym skuteczność takiego złoża. Każdy musi sam określić w swoich warunkach eksploatacji, jak długie będą okresy między regeneracjami (to zależy m.in. od twardości wejściowej wody, jej mętności, temperatury i szybkości przepływu). Z reguły są to dość duże (akceptowalne) międzyokresy - od 2-3 tygodni po kilka miesięcy. Regeneracja to w uproszczeniu wolne przelewanie roztworu NaCl przez złoże regenerowane. Ważne, aby przelewanie było wolne - nie intensywne. Tzn? Co masz na myśli? Jeśli to, gdzie ją trzymać, to spokojnie do tego celu wystarczy wiadro z tworzywa. Przeciętnie na wkład 10" powinno wystarczyć ok 20-25 litrów roztworu. Pomysł OK
-
Tak - są bardzo skuteczne Tak - regenerowalne. 10% roztwór chlorku sodu (NaCl). Jony wapnia zamieniane są (w popularnym "kwaśnym jonicie") na jony sodu. Te, nie są szkodliwe a same złoża posiadają stosowne atesty PZH. Nie ma takiej potrzeby. Owszem, jeżeli gospodarstwo domowe zużywa większe ilości wody (np. 5-10 kubików/m-c) to sensowniejszym rozwiązaniem jest centralny (choćby mały) zmiękczacz (z racji komfortu eksploatacji). Jeżeli jednak ilość zużywanej miesięcznie wody waha się w okolicy 2-5 kubików, to można "pobawić się" w zainstalowanie filtra z rozbieralnym wkładem zawierającym jonit i samodzielnie go regenerować 1-2 razy w miesiącu. Niestety potwierdza się zasada, że za wygodę trzeba płacić. Centralny zmiękczacz = duży koszt zakupu = niskie koszty eksploatacji = duży komfort eksploatacji. Filtry narurowe = niski koszt zakupu = niskie koszty eksploatacji (przy samodzielnej regeneracji złoża) = niski komfort eksploatacji. To zawsze jest mile widziane
-
a co się dzieje z tym kamieniem jak się nie osadza na rurach? NIC! cały czas jest obecny w wodzie. Jeśli już cytujesz, to nie wyrywaj fragmentu wypowiedzi z kontekstu W tym samym zdaniu napisałem dalej: " jednak w swojej najprostszej postaci, nie usuwają jonów wapnia (a to główna przyczyna) z wody, co powoduje, że wapń osadza się nadal np. w czajniku". Rozwiązania to: albo centralny zmiękczacz (mały, kompaktowy - np. NSC11ED) albo zestaw filtrów z wkładem zmiękczającym.
-
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
Czy takie filtry zawierające polipropylen (np z Castoramy za 65 zł + wkład) nadałyby się do wody, która czasami zabarwia się na rdzawy kolor? Jestem na końcu odgałęzienia i czasami mam właśnie taką wodę. Sąsiad ma taki filtr i twierdzi, że to pomaga. Za 65 zł w marketach budowlanych można kupić zwykły filtr narurowy, dedykowany do zdecydowanie mniejszych przepływów. Na instalację główną zaleca się montaż filtrów serii BB (Big Blue). W ostateczności mogą to być typowe korpusy na wkłady 10" x 2,5", jednak średnica przyłącza nie powinna być mniejsza niż 3/4" (najlepiej 1"). Co do skuteczności wkładów z włókniny polipropylenowej (inaczej pianki polipropylenowej), to jeżeli powodem rdzawego koloru wody jest jej mętność, to owszem - wkład załatwi sprawę. Jeżeli jednak kolor wody powodowany jest przez żelazo rozpuszczone, to nie pomoże - tutaj należy myśleć o wkładach ze złożem odżelaziającym lub też o centralnym odżelaziaczu. -
UZDATNIANIE WODY - doradzę w sprawie doboru urządzeń
pbas odpowiedział ewoda → na topic → Woda i ścieki
Powyższe sugeruje dwie rzeczy do wykonania: 1) Sprawdzenie poprawności wykonania studni - bakterie kałowe które występują w Twojej wodzie, sugerują świeże zanieczyszczenie wody. Być może studnia jest źle wykonana i dostają się do niej zanieczyszczenia z wód gruntowych. 2) Instalacja właściwie dobranej lampy UV. Rozwiązuje to problem, jednak dobór lampy należy zlecić firmie specjalizującej się w uzdatnianianiu wody. Przy doborze lampy należy wziąć pod uwagę m.in. przepływ wody, jej mętność, ilość i rodzaj występujących bakterii i kilka inych parametrów. Kupowanie lampy UV "na pałę" najczęściej kończy się porażką inwestora - moc żarnika i rozmiar lampy mogą okazać się za małe dla mikroorganizmów występujących w uzdatnianej wodzie (różne bakterie muszą otrzymać różną dawkę promieni UV - http://www.aquafiltr.pl/lampa-uv-sterylizacja-wody-usuwanie-bakterii-i-wirusow). Ewidentnym problemem jest poziom żelaza rozpuszczonego. Z tym pierwiastkiem często występuje również mangan - dlatego dorze by było, gdybyś dysponował również wskazaniem odnosnie jego zawartości w wodzie. Na samo żelazo, najekonomiczniejszym rozwiązaniem jest instalacja centralnej stacji odżelaziającej. Wysokiej klasy urządzenie to spory wydatek, ale zwróci się w eksploatacji. Inne rozwiązania to samodzielne przeróbki instalacji wodnej, pozwalające na mocne napowietrzanie wody przed jej wprowadzeniem do obiegu oraz instalacja zestawu filtrów z wkładem odżelaziającym. To ostatnie jest niestety dość drogie w eksploatacji i realnie rzecz biorąc, kalkuluje się tam, gdzie zużycie wody nie przekracza 1-2 kubików na miesiąc. Podana przez Ciebie twardość wody wskazuje na to, że problemy z osadzaniem się kamienia nie ominą Cię. Wartość 229 mg nie jest jeszcze taka wielka, jednak docelowo warto pomyśleć nad instalacją centralnej stacji zmiękczającej. -
Wbrew pozorom, magnetyzery działają - tzn, działają w taki sposób, że zmniejszają lub eliminują całkowicie osadzanie się kamienia w rurach, jednak w swojej najprostszej postaci, nie usuwają jonów wapnia (a to główna przyczyna) z wody, co powoduje, że wapń osadza się nadal np. w czajniku. W rozbudowanych zestawach (wraz z właściwymi filtrami) są w stanie wyeliminować z wody jony wapnia. Jednak takie rozwiązania są dość drogie oraz duże i nie mają nic wspólnego z maleńkimi magnetyzerami oferowanymi m.in. na Allegro. O zmiękczaniu wody napisano już tony informacji w Sieci. Część z nich to "bajki" a część przedstawia rozwiązania realne do zastosowania nawet w małych mieszkaniach. Możesz o tym trochę przeczytać np tutaj: http://www.aquafiltr.pl/twarda-woda-jak-zmiekczyc-wode. Wbrew pozorom eksploatacja nawet prostego filtra montowanego na rurze (m.in. z wkładem zmiekczającym) nie musi być droga. Może regularnie kupować nowe wkłady zmiękczające albo też kupić wkład rozbieralny i poddawać jego zawartość (tzw. kwaśny jonit) cyklicznej regeneracji. Nie jest to bardzo kłopotliwa procedura a pozwala zaoszczędzić 50-90% kosztów w stosunku do nowego wkładu zmiękczającego.