Podepnę się pod temat bo padła już tu kwestia która mnie interesuje, a mianowicie kaloryfery w sypialni zamiast podłogówki. Też ktoś mi poleca takie rozwiązanie, a argumentuje to tym, że może szybko regulować temperaturę. Zmniejsza jak się kładzie spać, a zwiększa nad ranem. Jest to dla mnie w sumie logiczne. Jak ma się do tego podłogówka? Już wiem, że przez bezwładność nie ma możliwości szybkiej regulacji, ale może bardziej utrzymuje komfortową temperaturę i nie ma potrzeby takich regulacji? Widziałem, że sugerujecie właśnie podłogówkę do sypialni, ale dlaczego? Nigdy nie mieszkałem w miejscu gdzie jest podłogówka, niestety całe życie w bloku gdzie jest kaloryfer. Prosiłbym o rozjaśnienie tego tematu.