Ja osobiście radzę sobie bez takiego pomieszczenia w domu, ale to tylko dlatego, że najzwyczajniej w świecie nie mam na nie miejsca. Mieszkam w wieżowcu w centrum miasta, więc moje mieszkanie nie jest na tyle duże, abym mogła usytuować gdzieś takie pomieszczenie jakim jest spiżarnia. Ale uważam, że jest to super miejsce w domu. Spiżarnie ma babcia mojego chłopaka i jest to po prostu jedne z ważniejszych miejsc w domu. Babcia trzyma tam wszystko, od warzyw, po pieczywo - owoce, napoje, słodycze, słoiki, konfitury, nabiał, wszystko co się da. A dzięki temu, że ma w tym pomieszczeniu nieco chłodniej niż w całym domu (bo specjalnie nie były tam montowane żadne grzejniki ani nic podobnego) można tam trzymać wszystko co nie musi być obowiązkowo w lodówce.