Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kornie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Kraków

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Kornie's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Hmm... To jest prawie co Pan Y zrobił jak robił poprawki. Rozebrał to siedzisko, ale drewna nie wysuszył. Widziałam, że dał jakąś folię w płynie i dość grubą warstwę. Dał też silikon zamiast fugi. Początkowo myśleliśmy, że może płytki się podnoszą bo drewno było jeszcze mokre, aczkolwiek jak nas nie było na 10 dni w domu to nic się działo i płytki się podnoszą po tym jak bierzemy prysznic. Może jednak gdzieś coś ominął. Myślę, że jednak była dana płyta OSB (lub coś w tym stylu) na belkę, a na to płyta gipsowa, która miała być dobra do wilgotnych miejsc. Mam nadzieję, że jest to płyta OSB co pęcznieje, a nie belka. Ile taka płyta musiałaby schnąć?
  2. Dzień dobry, W listopadnie zakończyły się prace remontowe w mojej łazience (wszystko było rozebrane na czynniki pierwsze + przerobiona instalacja wod-kan). Od tamtej pory mam problem z pęczniejącym drewnem pod płytkami. Inicjalnie problem był w podłodze i siedzisku w prysznicu. Napisałam do firmy, która robiła remont i wysłała Pana X do sprawdzenia co się dzieje. Okazało się, że flisiarz nie połozył folii uszczelniającej. Pan X poprawił to. Podłoga się już nie podnosi ale drewno pod siedziskiem nadal pęcznieje. Pomysł Pana X na rozwiązanie tego problemu to wywiercenie dziur w drewnie. Mnie i męża nie przekonuje, że jest to metoda, która faktycznie rozwiąże problem. Jedyne co to może go zamaskuje. Chciałam zobaczyć jakie są opinie na ten temat. Czy wiercenie dziur w drewnie może pomóc? Co faktycznie powinno być zrobione, żeby wyeliminować problem raz na zawsze? Załączyłam zdjęcie siedziska. Załączyłam zdjęcie siedziska. Nie jestem pewna czy pod nim jest tylko belka od konstrukcji mieszkania czy może też dodatkowa drewniana płyta położona przez robotnika. Dziękuję i pozdrawiam, Kornelia
  3. Witam serdecznie, Z góry zaznaczęm, że się w ogóle nie znam na bojlerach. W listopadzie miałam remont łazienki i kuchni - pomieszczenia były rozebrane na części pierwsze i prawie wszystko było zrobione na nowo. Po podłączeniu bojlera, który przed remontem działał bez zarzut, zauważyłam, że ciśnienie w nim spada. Trzeba było wodę dobijać co drugi dzień bo ciśnienie spadało do 0 (z 1.5). Zadzwoniłam do serwisanta i zalecił wymianę naczynka na co się zgodziłam. Powiedział, że ciśnienie może spaść jeszcze pare razy bo naczynko się musi ustatkować. 3 tygodnie później ciśnienie nadal spadało, aczkolwiek nie tak szybko jak wcześniej. Zadzwoniłam do serwisanta i powiedział, że to naczynko powinno być już ustatkowane, więc musi gdzieś być przeciek. Skontaktowałam się z budowlańcami, którzy robili remont. Powiedzieli, że oni tylko przerabiali jedno miedziane połączenie do kaloryfera i to jest jedyne miejsce, które sprawdzą. Dzisiaj zrobili wnękę przy rurze, ale żadnego wycieku nie widać. Chciałam zaciągnąć drugiej opinii. Czy mógłby być inny powód spadku ciśnienia? Ewentualnie czy jest jakaś metoda znalezienia wycieku bez potrzeby rozebrania wszystkiego/jakiego rodzaju osoby musiałabym do takiej pracy szukać? Bojler, który mam zamontowany to Immergas NIKE Mini Dziękuję i pozdrawiam, Kornelia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...