olgaz

Na balkonie mam mrozoodporne kafelki,pod spodem fachowiec "malował" atlasem woder,a szczeliny między płytkami wypełnił mrozoodporną fugą.Jest również dopiero co wymieniona tzw.obróbka blacharska.Pod balkonem jest pomieszczenie zamknięte.Budynek jest ocieplony styropianem. Problem mój polega na tym,że tej zimy coś się stało (chyba popękały fugi)-gołym okiem nie widać co jest przyczyną-i mam wilgoć na suficie pomieszczenia pod balkonem oraz na ścianach.Na zewnątrz,gdzie jest ocieplenie systemem atlas-stopter,odpada tynk akrylowy,styropian się"wybrzuszył".Szlag mnie trafia,bo wszystko tyle kosztowało. Proszę doradźcie co zrobić,bo tak sobie myślę,że ta wilgoć spod styropianu to chyba nie wyparuje i trzeba będzie zrywać ocieplenie.... Co zrobić by problem się nie powtórzył? Wspomnę jeszcze,że na balkonie jest już trzecia warstwa płytek,bo poprzednio trafiłam na partaczy i po sezonie były drobne przecieki.To co jest obecnie-jest beznadziejne.Na ganku jest wilgoć i takie czarne kropki(chyba grzyb). Czy już teraz stosować środek na usunięcie grzyba,czy najpierw wywietrzyć i wysuszyć wnętrze?