marcin_kicker
Użytkownicy-
Liczba zawartości
34 -
Rejestracja
O marcin_kicker
- Urodziny 16.03.1983
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Miłoszyce
-
Kod pocztowy
55-220
-
Województwo
dolnośląskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
marcin_kicker's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Teraz moja subiektywna opinia: Pierwsze wrażenie w upały +30 i życiu na poddaszu: Efektu WOW nie było, pomimo że czerpnia jest w cieniu to na poddaszu było gorąco.Wyobrażałem sobie że w pokoju będzie jak by była klimatyzacja, nic z tych rzeczy. Wrażenie jest takie jak w gorącym aucie włączymy nawiew (nie klime) jest duuużo lepiej ale klimą to nigdy nie będzie. Po dłuższym obcowaniu w upały Z każdym dniem było coraz lepiej, Wcześniej gdy nie było wentylacji wracaliśmy do domu z pracy to w mieszkaniu panował taki zaduch, że pierwsze odruchy to otwieranie wszystkich okien. Z wentylacją wchodzimy do domu i nic nie trzeba robić, w domu jest wywietrzone. Po kąpieli łazienka, zarówno okno jak i lustro suchutkie. Gdy były temperatury >+30C to wieczorem otwieraliśmy okna żeby wychłodzić poddasze, wentylacja nagrzanego poddasza nie wychłodziła sama nawet na 100% Gdy temperatury spadały poniżej 26stC okna były zamknięte na stałe, czasem gdy żona się zapomniała (przyzwyczajenia a nie konieczność) mieliśmy sprzeczki bo sufit był pełen robactwa! Tu wentylacja jest rewelacyjna, w domu wywietrzone, żadnych much i komarów - po prostu super! Ustawienia i hałas w lato W lato ustawienia mieliśmy 23 - 13 - 45% 13 - 23 - 60% Po dłuższym niż 5 minut pobycie w łazience (jeszcze przez 15 minut po zgaszeniu światła) lub za wywołaniem z przycisku boost 80% 45% w nocy nie słyszalne, 60% - delikatne szmery, 80% - słychać że wentylacja cicho pracuje, 100% - głośno, w nocy nie do przyjęcia! Pierwsze wrażenie w przymrozki -5C Podobno ma być tak rześkie powietrze że w innych pomieszczeniach bez wentylacji nie da się już normalnie oddychać., chyba ktoś tu trochę przesadza, da się normalnie oddychać również w innych pomieszczeniach i czuć że jest gorzej ale szoku nie ma, poczekamy na większe mrozy, zobaczymy. W tym samym budynku w mieszkaniu na dole jest wilgotność 70% i mokre okna, u nas 45% i wszystko suche. Suchości w nosie nie zauważyliśmy. Po dłuższym obcowaniu w przymrozki Ktoś mówił że rekuperacja daje oszczędności - BZDURA!!!! Najtańszym rozwiązaniem jest brak wentylacji - to niestety widać Kiedyś na poddaszu było cały czas ciepło, pomimo że grzejniki pracowały np. 3 razy na dobę po 1 godzinę. Dzisiaj gdy forma ogrzewania się nie zmienia, a na zewnątrz jest chłodniej to pomimo że powietrze nawiewane ma 18st C to bez częstrzego grzania, wentylacja wychładza mieszkanie do tych 18stC. Perpetuam mobile to to niestety nie jest! Dla zdrowia trzeba zwiększyć koszty - tak wiem że przy wentylacji grawitacyjnej koszty by były jeszcze większe. Poczekamy na większe mrozy, gdy grzejniki będą pracowały dłużej, jak wtedy będzie z domu. Poprzedniej zimy gdy nie było wentylacji było za gorąco. Na dzień dzisiejszy Czerpnia 3stC (czujnik centrali) Powietrze wywiewane 21stC (termometr w pokoju pirometr skierowany na anemostat) Powietrze nawiewane 18st C (czujnik w centrali i pirometr skierowany na anemostat) Centrala chyba nie ma czujnika na wyrzucie, więc nie wiem jaka jest tam temperatura, a po dachu łazić nie będę Ustawienia i hałas w zimę Zimą ustawienia mamy: 23 - 13 - 20% 13 - 23 - 30% Po dłuższym niż 5 minut pobycie w łazience (jeszcze przez 15 minut po zgaszeniu światła) lub za wywołaniem z przycisku boost 45% 20%, 30% i 45% w nocy nie słyszalne, Największy zauważony minus: Pomimo że mam czerpnie schowaną pod dachem, od wschodniej zawietrznej strony to do tej pory czułem 2 razy jak sąsiad palił liście na podwórku jesienią, oraz też może ze 2 razy czułem przez chwilę zapach dymu, jak jakiś idiota rozpala syf w swoim piecu do palenia śmieci i robi to jeszcze w dodatku od dołu zamiast od góry. Mimo że mam komin nie daleko czerpni, to dymu ze swojego ekogroszku jeszcze nie czułem, na szczęście jest on wyżej i dodatkowo "za kalenicą". Dla porównania mam okno dachowe bliżej komina i na tej samej połaci, gdy je się otworzy to czuć zapach ekogroszku, więc lokalizacja czerpni jest ok. Niemniej jednak przenoszenie zapachów jest chyba jedyną wadą tego systemu, na szczęście nie jest to póki co uciążliwe. Reasumując Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła się opłaca, choć za darmo w życiu nie ma nic! Tracimy: Pieniądze na instalację Pieniądze na prąd Pieniądze na ogrzewanie (w porównaniu do braku wentylacji) I co by nie mówiły kolorowe prospekty, nigdy ale to przenigdy ta inwestycja się nie zwróci (moim zdaniem) Zyskujemy: Z D R O W I E ! ! ! Co mogę poprawić?: Wydaje mi się że w moim konkretnym przypadku można uzyskać lepszy wynik odzysku ciepła poprzez zróżnicowanie prędkości wentylatorów nawiewnych i wywiewnych w zależności od różnicy w oporach instalacji (jakich?). Muszę popróbować. Zostawiłem trochę jeszcze nie idealnie ocieplonych kształtek na nawiewie, to też może mieć wpływ na wynik odzysku Przyznam że ostateczne podłączenie wykonałem na szybko w nocy przed wyjazdem na wakacje i tak zostało do dzisiaj. Jest tam jeszcze potencjał. Jak to ogarnę to zrobię jeszcze zdjęcia gotowej instalacji w pełnej krasie, oraz podziele się wrażeniami po zimie i przymrozkach w okolicach - 20stC i pracy systemu anty zamrożeniowego. Macie jakieś pomysły na zwiększenie sprawności?
-
Teraz pora na najważniejsze: Koszty Całość wentylacji kosztowało mnie poniżej 8 tys zł brutto, oczywiście jest tu sam materiał, znajomi z odpowiednimi uprawnieniami sprawdzili mi: Instalację elektryczną oraz zaktualizowali pomiary budynku, oraz firma w której zakupiłem centralę sprawdziła i wystawiła odpowiedni protokół ze sprawdzenia instalacji (zgodnie z instrukcją) żeby mieć na centralę gwarancję - tu trzeba sprawdzać warunki gwarancji, bez protokołu gwarancji nikt nie uzna. Czy to dużo czy to mało oceńcie sami. Można było kupić centralę zarówno tańszą jak i droższą, podobnie ma się sprawa z wyborem systemu wentylacji, była tańsza opcja z allegro.
-
Temat skroplin potraktowałem naprawdę bardzo poważnie, zawalenie sprawy w tym aspekcie zniszczyło by mi cały sufit. Żeby jako tako ta woda odpływała zrobiłem miejsce na centralę delikatnie wyżej, na dodatkowych deskach, które nie leżą na jętkach bezpośrednio, tylko na gumach, które może zabiorą jakieś wibracje, Na owych deskach dałem kawałek płyty osb pod rekuperator z wyciętym otworem pod odpływ skroplin i odpowiednio ją wypoziomowałem, tak aby ze wszystkich stron były delikatne spadki do otworu spustowego - czy zrobiłem dobrze? Nie wiem, na razie nie cieknie nic... sama centrala również nie jest bezpośrednio na płycie osb, tylko na podkładzie pod panel podłogowy. Podwyższenie rekuperatora miało również inne zadanie, czysto użytkowe. Dzisiaj mogę rozebrać całą podłogę na strychu bez demontażu, czy nawet odłączania wentylacji, a tak gdybym zrobił szybko, wszystko bezpośrednio na podłodze, a chciał np. zmienić oświetlenie w pokoju (co akurat miało miejsce) musiałbym wszystko demontować żeby nad pokojem dostać się do sufitu od strony strychu - nie ma to jak coś porządnie zaplanować
-
Całość prac zajęła mi chyba ze 2 tygodnie, ale w czas ten wliczone było: przygotowanie strychu (dokończenie po 5 latach podłóg, zamontowanie oświetlenie, przeprowadzenie elektryki, dokładne poprawienie izolacji z wełny) Montarz wentylacji delikatny remont pomieszczeń, głównie za sprawą montażu dodatkowego pilota w korytarzu (malowanie ścian, sufitów, oklejanie zabudowanego słupa) Prace związane z montażem wentylacji, gdyby były prowadzone na etapie wykańczania budynku nie powinny trwać dłużej niż 3 dni,m a tak w zamieszkałym budynku robota był straszna, trafiłem na piekielne upały więc potu wylałem hektolitry, co się nadenerwowałem to moje: Szczególnie w kość dało mi przeprowadzenie kanałów przez "za wysoko" wymurowane ścianki działowe oraz nerwowo wykończyło mnie odprowadzenie skroplin z rekuperatora przy zachowaniu wszystkich spadków, gdzie jętki stawały na drodze hrrrrrr oraz trzeba było coś wymyślić żeby zaadaptować zwykły syfon z umywalki. Rekuperator podłaczony jako "pralka"
-
Żeby jeszcze dodatkowo ocieplić kanały i skrzynki na instalacji wywiewnej zastosowałem samoprzylepną matę izolacyjną oraz otuliny instalacyjne. Być może jest to przerost formy nad treścią ale już miałem kiedyś problemy z kondensacją pary wodnej w kanale wentylacyjnym i związane z tym zaplamiony oraz zniszczony sufit. A tu przecież idzie gorące, wilgotne powietrze więc i ryzyko jest większe. Poza tym robiłem sam i dla siebie, nikt mnie nie gonił , więc dodatkowe 2 godziny nie miało znaczenia. Instalator pewnie wyśmiałby mnie za ten pomysł, lub zażądał za niego ze 400zł ekstra Tak przygotowany zabrałem się za kucie ściany pod czerpnie oraz jej montaż, co ciekawe nauczyłem się wiązać podwójną ósemkę, wyblinkę i pół wyblinkę - jak to mówią BHP przy łażeniu po dachach ponad wszystko! (wiązłem się do komina)
-
Podłączenie elektryczne realizowane jest osobną linią 3x1,5 z zabezpieczeniem 3A (tak każe instrukcja), Do centrali jest podłączony również przewód fazowy z oświetlenia łazienki 1x1,5, który daje sygnał aby podczas kąpieli centrala zwiększyła obroty. Aby można było natychmiast odpiąć całą centralę od wszystkich źródeł prądu zastosowałem wtyczkę 3fazową 16A, która rozłącza natychmiast wszystkie 4 przewody. Dla wygody do centrali mam dodatkowy sterownik na przewodzie, który umieściłem w korytarzu. Wszystkie przewody prowadziłem w izolacji nieogrzewanego strychu według poniższego schematu
-
No i nastał ten dzień, kiedy wentylacja została przeze mnie zmontowana, podłączona i jakoś tam działa Postaram się przedstawić jak to wszystko przebiegało, podam koszty i pierwsze spostrzeżenie odnośnie użytkowania. Mogę co nieco już powiedzieć bo wentylacja pracuje już od 28 lipca 2017r, więc mam za sobą zarówno upały jak i pierwsze mrozy. ale od początku: Jako system kanałów elastycznych wybrałem te z firmy peflex, może nie najtaniej ale wzorowa obsługa i skrzynki rozdzielcze zaprojektowałem sobie takie jak mi pasowało. Rury wystarczyło mi spokojnie 50mb i jeszcze zostało. Dokładnie mam: Wywiew 6 odcinków po 1,7mb, które są zbierane z dwóch anemostatów fi160 Nawiew 8 odcinków po 4,6mb, które są dostarczane do 4 anemostatów fi 125 Jako podłączenie rekuperatora z czerpnią i wyrzutnią zastosowałem rurę sztywną spiro 160mm, sama czerpnia ma 200mm, jako wyrzut wykorzystałem dwa kominki wentylacyjne fi1oo, które za pomocą trójnika połączyłem w rurę fi 160mm, Rolę tłumików pełni przewód elastyczny z ociepleniem 25mm. Wszystkie sztywne rury po oklejałem taśmą aluminiową i ociepliłem bardzo dokładnie (jak tylko umiałem) wełną lamelową samoprzylepną 50mm Za odprowadzenie skroplin odpowiada przerobiony syfon za 5zł, z którego rurą kanalizacyjną 50mm woda spada do pionu odpowietrzającego kanalizację.
-
Taki temat był łatwy jak była tylko więźba pokryta dachem. Teraz to jest taka kombinacja (żółty obszar z pierwszego postu) że tak naprawdę nie wiem jak ja to tam upcham pomimo tego że kanały są elastyczne. Muszę rozbierać podłogę na stryszku, wycinać części sufitu, później to składać, szpachlować, malowac... robota na pełne 2 tygodnie.
-
Wyczuwam sarkazm z Twojej strony, oraz radość że wybieram jednak Twoją koncepcję. Niestety ryzykuje i nie pójdę drogą wskazaną przez Ciebie. Pojawiła się dodatkowa rura żeby jeszcze bardziej te opory wyrównać zgodnie ze wskazówką _John. Muszę stwierdzić że zaufałem użytkownikowi _John. Twoja koncepcja nie pasuje ze względu na estetykę oraz jakiś wewnętrzny głos (co prawda kompletnego amatora wentylacji) mi mówi, że w przypadku Twojego pomysłu jak centralę ustawię na 30%, a przeważnie tak będzie pracować (o ile użytkownicy tych central piszą prawdę), to wentylacja w łazience będzie niewystarczająca. Nie jest to oczywiście poparte żadną wiedzą a jedynie intuicją, która nie raz mnie zawiodła. Twoja koncepcja: Nie wiem skąd przekonanie że się do niej zbliżamy skoro: Jeżeli się jednak okaże że to Ty miałeś rację to oczywiście przyznam ją tutaj oraz będę głosił wszem i wobec. Jak zauważyłeś Twoje uwagi są dla mnie również bardzo cenne, bo zostawiłem sobie poprawkę na to że to jednak Twój pomysł był najlepszy. Nie mniej bardzo Ci dziękuje za poświęcony swój prywatny czas, oraz to że wziąłeś czynny udział w tej dyskusji bo pozwoliło mi to choć odrobinkę się czegoś nauczyć. Co prawda specjalistą od wentylacji raczej nigdy nie będę, ale przynajmniej jak coś będzie lub nie będzie działać to będę, w choć minimalnym stopniu, wiedział dlaczego- a jak pisałem wcześniej "dlaczego?" jest najważniejszym pytaniem w moim życiu?
-
W takim razie chyba już wszystko wiem, centrala będzie VentAxia Kinetic B, instalacja na 160mm (od centrali przejściówka 160/125), pozostaje zbierać graty i na wiosnę/lato ruszać z inwestycją. Dzięki Panowie, jakoś to się lepiej lub gorzej udało, o postępie prac będę informował w tym temacie pozdrawiam
-
Ok, dam 4 rury do łazienki i spróbuje połączyć wyrzutnie z dwoma kominkami odpowietrzającymi na dachu. Szukać wg. Ciebie jakiegoś innego rekuperatora z przyłączeniami 160? Te 125 w VentAxia Kinetic B będą generować jakieś problemy? Patrzyłem też na Thesslagreen airpack 170 flat, jest dużo droższy, ma przyłącze 160 ale nie wiem czy nie będzie za mały do tej kubatury
-
Dziurę + otwory w drzwiach policzyłem i wychodzi te 200cm2 Zrobiłem drugą wersję swojego projektu, zakłada ona 4rury i duży anemostat (może i 200) w otwartej kuchni a nie w łazience. Obie skrzynki kupię 160x8x75 i na wywiewie jeden kanał zaślepię. Po uruchomieniu w przypadku jakiś problemów najwyżej dorobię jeden wywiew w korytarzu, ale zrobię to tylko w ostateczności ze względów estetycznych - w tym korytarzu mam chowane schody na stryszek i lampki wbudowane w sufit i nie pasuje mi tam robić wywiew. na nawiewie będzie coś koło 8x4mb=32mb na wywiewie będzie coś koło 7x1,5mb = 10,5mb wystarczy mi 50mb rury i nie będe musiał kupować 100mb żeby zostało 40 na strychu. Poniżej projekt, proszę Was o ocenę. Czerpnię zastosuje 200, nie wiem tylko czy aby te dwa moje kominki odpowietrzające (http://dach.roben.pl/wp-content/uploads/sites/2/2014/04/akcesoria_kominek_odpowietrzajacy.pdf) ogarną mi ten wyciąg, bez nie potrzebnych oporów. (posiadam 2 wersje grzybka) Czy może kupić 2szt tego i wspólnie połączyć z wyrzutnią (http://dach.roben.pl/wp-content/uploads/sites/2/2014/04/akcesoria_kominek_wentylacyjny.pdf)
-
Mądrego to i przyjemnie posłuchać A więc moje drzwi do pokoju mające 1cm szparę między podłogą oraz 1mm szparę wokół ościeżnicy mają w sumie szczelinę 140cm2 Teoretycznie z normą jest ok (>80cm2), ale jak jak policzę prędkość przepływu dla mojego pokoju (max 62m3/h) to i tak prędkość w szczelinach wychodzi 1,23m/s więc dużo za dużo. Teraz jak tak liczę to samo ale żeby zapewnić choćby te 0,27m/s musiałbym mieć szczelinę 7cm. Kurcze to jak to jest? Czy aby w szczelinie jest strefa przebywania ludzi? Widocznie strefa przebywania ludzi w tym przypadku przyjmowana jest jakąś odległość (nie mam pojęcia jaką, ale to chyba bez znaczenia) od tej szczeliny i stąd powstała wyżej wymieniona norma. W każdym bądź razie w pokojach nie widoczna szczelina 1cm (min drzwi 80) jest ok, a w łazience 1cm śzczelina + 4 krateczki, które wg. mnie ładnie dobrane dodają uroku i też jest kozaczek