Dzięki za odpowiedź, nawiasem mówiąc liczyłem na Ciebie, dopiero się zarejestrowałem, ale forum już jakiś czas czytuję i cenię sobie Twoją opinię.
Czyli sugerowałbyś kierować się w stronę produktów firmowych, jeśli by przełknąć czas oczekiwania. Jakie marki poleciłbyś lub nawet jakie konkretnie modele uważasz za udane? Budżet elastyczny, bez ograniczeń ale i też bez szastania, to mieszkanie na 3 piętrze.
Ściana na zdjęciu jest gruba, ale np. już prostopadłe do niej są cieniutkie (chyba) i słychać jak sąsiad wzdycha sobie pod nosem, dramat. W drugim pokoju jest lepiej, bo sąsiaduje on jedynie z klatką schodową i myślę, że tam ściana jest już grubsza, ale i tak zastanawiam się, jak duża szczelność akustyczna drzwi jest potrzebna i na ile to może wpłynąć na ogólną szczelność mieszkania. Do tego pokoju sąsiadującego z klatką schodową przestawiam pianino i także kolumny, generalnie często będzie jak to mówią grać muzyka Nikt się nie skarży nawet teraz, gdy instrument jest w pokoju z sąsiadami z obu stron i tymi cienkimi ścianami gdzie słychać kichnięcie i telewizor, tak więc nie będzie problemu, mimo wszystko jeśli drzwi mają decydować o tym, jak mocno pianino będzie wyciekać na klatkę (i tu się właśnie zastanawiam), to wtedy zwróciłbym na to uwagę.
Czyli takie drzwi firmowe w tym budżecie powiedzmy 3-3.5 K dadzą lepsze wyciszenie niż drzwi z litego dębu od stolarza? Myślę, że byłyby grube, te co mi zrobił wewnętrzne naprawdę mnie usatysfakcjonowały w pełni, są masywne i chyba dość grube, więc pewnie lipy by nie było i w przypadku zewnętrznych.
Generalnie kusi ta opcja - na plus wygląd + drewno, które mi się podoba, spójność wnętrza (z drzwiami wewn.), szybsza realizacja i generalnie brak konieczności chodzenia, wybierania. Z drugiej strony właśnie na minus też wygląd zewnętrzny, nie chcę się wyróżniać i prowokować jakiegoś włamania (mała szansa, ale nigdy nie wiadomo), a także pewność - prawdopodobnie będą trwalsze i solidniejsze niż większość drzwi firmowych, bo stolarz wydaje się być pewny i już raz (wygląda na to, że) się sprawdził, ale to jednak nie jest pewność, jest szansa, że coś zacznie szwankować po jakimś czasie, choć się na to nie zapowiada, to zawsze jest to ryzyko.
Tak sobię tu gdybam i opisuję swoje rozterki, będę wdzięczny jeśli napiszecie (@finlandia i inni) swoje zdanie i to mnie na pewno jakoś skłoni do któregoś rozwiązania, oczywiście decyzję będę musiał podjąć sam, bo zawsze są plusy i minusy, zdaję sobie sprawę.