Cześć wszystkim!
Mam problem jak większość, tzn. taktowanie pieca. Dom dostałem po rodzicach jest tam kocioł Vaillant (niestety nie ma plakietki nigdzie, ale wygląda jak na obrazku) wraz z regulatorem Vaillant Vrt 390.
Zgodnie z różnymi poradami sterownik ustawiony na tryb ciągły wraz z dopasowaniem regulacji +5, bo zdaje się że kocioł mocno przewymiarowany. Moc skręcona do 10.
Kocioł odpala się na chwilę, podgrzewa temperaturę do zadanej przez sterownik (znalazłem info że to parametr D.9 na kotle - wartość zmienia się w zależności czy już jest w pokoju zadana temperatura, czy nie) i natychmiast się wyłącza. Po czasie blokady palnika znów się włącza i tak w kółko. A rozumiem, że powinien obniżyć moc i działać stale? Powierzchnia do ogrzania to ok. 120m, kaloryfery wszędzie + podłogówka w dwóch łazienkach.
W tej chwili kocioł włącza się ok 6x na godzinę i już nie bardzo wiem co zmienić i jak próbować z tym walczyć...