Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

winterfreszka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Żyrardów
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

winterfreszka's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Cześć, Takie ceny chodzą. Nam też architekt projektował od nowa w oparciu o znaleziony w necie i cena za taki projekt indywidualny też była 4 tys. Co prawda nie było w nim nic oprócz konstrukcji i architektury, jakiś ogólny projekt na instalacje, ale wystarczało do pozwolenia na budowę. Nie byliśmy z projektu zadowoleni (architekt miał swoje wizje, których nie umieliśmy zbanować), więc kupiliśmy drugi - tym razem projekt gotowy (2,5 tys. ) do adaptacji (adaptacja 1,5 tys.). W nim też nie było nic oprócz konstrukcji i architektury. Generalnie jakbyśmy mieli teraz kupować projekt, to zlecilibyśmy indywidualny ze wszystkimi instalacjami (projekty wykonawcze z przedmiarem) i z całą bieganiną po urzędach (ktoś nam takie coś wyceniał na 12 tys. ale wówczas się nie zdecydowaliśmy). Żałujemy. Bo obecnie, rozmawiając z hudraulikami i elektrykami, otrzymujemy oferty na robotę + materiał, których nie jesteśmy w stanie porównać przez to, że jeden "fachowiec" ma wizję na 18 obwodów elektrycznych, a drugi na 28 i według tych wizji wyceniają. Hydraulik próbował nas oszukać (za dużo materiału kazał nam kupić niż jest to potrzebne w naszym domu i po cenach wyższych niż rynkowych - był dogadany z hurtownią). Także tego...
  2. U nas fuszerkę odwalił już sam projektant na etapie adaptacji projektu gotowego. Kupiliśmy projekt gotowy, daliśmy do adaptacji poleconemu (!) projektantowi. Jego fuszerki musiał prostować na bieżąco Wykonawca i KierBud. I tak: 1. zmieniliśmy wymiary zarówno zewnętrzne (np. poszerzyliśmy garaż) jak i wewnętrzne (poprzesuwaliśmy ścianki), a projektant jedynie naniósł zmiany czerwonym kolorem na dotychczasowych wymiarach. Zmian było naprawdę sporo, więc powinien sporządzić rysunek zamienny, w skali, czego nie zrobił, twierdząc, że murarze po wymiarach sobie dojdą do tego. 2. zmieniliśmy strop Akermana (o ile pamiętam - 24 cm) na strop wylewany (o ile pamiętam - 15 cm), w związku z tym zmianie uległa grubość stropu. Miało to wpływ na ilość i wysokość schodów (trepów) na piętro, ale projektant zapomniał o tym, i nie przeprojektował nam schodów. Zapomniał też o balkonie na piętrze i na rysunkach konstrukcyjnych nowego stropu nie ma balkonu (na oryginalnych rysunkach balkon był). 3. chcieliśmy zmienić rozmiar jednego okna powiększając je na tarasowe (wyjściowe). Projektant naniósł tę zmianę, zmieniając h=85 na h=0. Wyszłoby na to, że zwykłe okno zostałoby posadowione na h=0 4. zaprojektował nam szambo 5m3. Dopiero teraz wiemy, że jedyne ekonomiczne uzasadnienie jest dla szamb powyżej. 8 m3, a najlepiej na ok. 10m3, bo takiej pojemności jest większość szambiarek. Wykonawca jak zobaczył, to się nogą przeżegnał, ale dał radę i na budowie wszystko sam z Kierownikiem rysował (rzuty, schody itd.). Projektant wziął kasę, a i tak przed złożeniem papierów do starostwa kilka razy do niego przyjeżdżałam i uzupełniałam, bo a to nie podpisał się na pierwszej stronie w 1 z 4 egzemplarzy, a to nie było podpisów pod instalacją elektryczną i c.o., a to nie załączył uprawnień, a to nie wystąpił o zgodę na zmianę istotną (strop) itd.
  3. Witam, To mój pierwszy post na forum, więc chciałabym się i przywitać (Witam ) i polecić naszą ekipę od SSO, którą sami mieliśmy poleconą. Zbigniew Wojnarowicz firma Zbi-bud z Żyrardowa tel. 604 236 879. Dogadywaliśmy się w kwietniu, umówiliśmy się na wrzesień, w grudniu domek stał. Zbi-bud załatwiał wszystko - piach, cement, pustaki, stemple, zbrojenie. SSO przeszliśmy dzięki niemu bezboleśnie. Pozdrawiam,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...