Witam wszystkich,
Wczoraj przerobiłem DEFRO OPTIMA STD, o przekroju:
na dolniaka, poprzed zaślepienie górnego przelotu. Objaw był standardowy dla hybryd - całość zasypu po kilku godzinach już była przepalona.
Dziś rozpaliłem pierwszy raz: rozpałka + troszkę węgla, poczekałem aż się "złapie" i przegarnąłem na tył pod wiszący wymiennik. Na to zasypałem węgiel.
Po ok 5h otwarłem komorę zasypu i zauważyłem, że mimo wszystko większość już się żarzy (oczywiście spowodowane to otwarciem komory zasypu i dostęp tlemu) - czy to normalne? Z tego co zrozumiałem, właściwe spalanie powinno odbywać się tylko pod wiszącym wymiennikiem (wylot spalin). Natomiast dało się zauważyć, że druga warstwa węgla patrząc od góry już się żarzy.
Wydaje mi się także, że dolne drzwiczki nie do końca uszczelniają ruszt pionowy przez co przedostaje się powietrze - czy ten problem tyczy się też dolniaków?
Czy ktoś też przerabiał ten kocioł na dolniaka i ma jakieś dodatkowe pomysły?
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam