Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

molibden

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

O molibden

  • Urodziny 02.02.1988

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    warszawa
  • Kod pocztowy
    00-940
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

molibden's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Tak sobie zacząłem czytać o napięciu, natężeniu, mocy i zastanowiłem się jaką wartość ma natężenie w mojej lampie. Są tam 3 halogeny po 25W podłączone równolegle do trafo 12v. I teraz nie wiem jak policzyć prąd. Dla jednej żarówki to byłoby 25w/12v co dawałoby 2,08A. A w układzie 3 halogenów to sumuje się moc i dzieli przez napięcie? 75/12 to byłoby już dość dużo (6,25) i zastanawiam się czy za cienkich kabli nie dałem. Od lat to działa, nic nie sprawdzałem czy się grzeje czy nie, smrodu nie czuję ale tak z ciekawości warto takie rzeczy wiedzieć.
  2. Nie chciałbym się czepiać bo o może sprawa mało istotna , ale napisz pani konserwator że u ciebie nie ma żadnych kolumn bo głowę daję że nie masz tam podstawy, trzonu i kapiteli a to dopiero jest kolumna. Podpora czworoboczna to już filar. Natomiast co do reszty to niestety w urzędach konserwatorskich dużo zależy od dobrej woli i jak ktoś się uprze to przepisy może naginać właściwie dowolnie bo w świetle prawa ochrona zabytku i definicja zabytku jest własciwie subiektywną opinią urzednika - czyli wszystko może być zabytkiem i wszystko moze mu szkodzić - również otoczenie. niestety takie jest prawo a ty mozesz jedynie skladać odwołania i zażalenia
  3. Czy mógłby mi ktoś pomóc w następującej sprawie. . 12 lat temu dostałem mieszkanie w drodze darowizny. W tym roku chciałbym je sprzedać, ale w akcie notarialnym widzę że jest jakiś zapis o tym że będę zameldowany tam przez 5 lat. Chyba chodzi o ulgę podatkową od darowizny. Moje pytanie jest takie - czy sprzedajac to mieszkanie po 12 latach skarbówka może wyegzekwować ode mnie jakieś podatki z racji tej ulgi ze wzgl na to ze tam nie zamieszkiwałem de facto (brak zameldowania). No trochę przegapiłem sprawę, ale nie wiem czym to dziś grozi
  4. No dobrze, ale ta KW to już jest koszt sprzedającego czy nabywcy? Bo czytałem wypowiedzi w których to kupujący załatwiali formalności z załozeniem ksiegi dla spółdzielczego własnościowego - już po zakupie. A to zaświadczenie ze spółdzielni o braku przeciwwskazań to od ręki wydają czy trzeba składać wniosek i czekać? No bo jest to dla mnie kłopot - mieszkam daleko od tej lokalizacji. Coś jeszcze będzie potrzebne notariuszowi w kwestii KW? Bo reszta to wiadomo - zaświadczenie o braku zadłużenia i o członkostwie. I od kiedy ten przepis o obligatoryjnym załozeniu KW obowiązuje? Nabyłem to mieszkanie w drodze darowizny w 2003r i notariusz nie zakładała KW dla mieszkania. Wiem ze istnieje KW dla budynku - a własciwie to jakby dla klatki schodowej (np ul. xxx12A) bo sprawdzałem przed chwilą - chyba że coś pomyliłem bo na razie w pośpiechu sobie szukam tylko informacji.
  5. To dla mnie nowość. Nie wiem czy dobrze rozumiem. Notariusz złoży wniosek obligatoryjnie czy to jest opcja dla klienta który chce kupić mieszkanie ale do tego musi mieć KW na potrzeby kredytu? Nie zakładałem KW bo nigdy nie była mi potrzebna pod zastaw a że mieszkam kilkaset km od tego mieszkania to też nie bardzo miałem jak biegać po sądach. Generalnie to fajniej by było gdyby trafił się klient który chciałby kupić bez kredytu bo wtedy teoretycznie sprawa jest bardzo prosta. jak bedzie chciał to potem sobie albo to mieszkanie wykupi, albo założy KW jako nowy własciciel, ale chyba bedzie trudno takiego klienta znaleźć, choć dwóch już miałem, ale cena trochę odbiegała od moich oczekiwań. No jest to trochę okazja bo mieszkanie do remontu wiec dużo pewnie za to nie wezmę. Wynająć już nie mam ochoty bo kłopoty z sąsiadami i straszeniem policją, sądami itp, ogród musi ktoś utrzymywać a jeszcze nie zdarzył mi się najemca który przypilnowałby płotów i koszenia trawy wiec potem mam koszty i kłopoty z remontami a mieszkam niestety dość daleko od tego mieszkania wiec zdecydowałem się sprzedać bo na razie tylko koszty to generuje
  6. Dziękuje za odpowiedź. No tak. Księgi nie ma to i bank nie da kredytu więc zostają nabywcy którzy gotówkę mają albo wezmą kredyt pod zastaw innej nieruchomości. Robi się ograniczony krąg nabywców. W dodatku z tego co się dowiedziałem sądy niekoniecznie zakładają obecnie księgi dla mieszkań spółdzielczych na gruntach nie będących własnością spółdzielni a tu chyba mam przypadek gdzie jest użytkowanie wieczyste. Nawet jakbym wykupił to mieszkanie to i tak cała procedura z KW trwać bedzie długie miesiące. Cóż... będzie chyba trudno to sprzedać chyba ze cenę jakąś atrakcyjną dam, ale to tez nie interes.
  7. Mam takie pytanie - czy jeżeli sprzedam mieszkanie kupcowi który chce zapłacić za nie pieniędzmi z kredytu to jak powinienem się zabezpieczyć przed sytuacją w której po podpisaniu aktu notarialnego bank odstąpi od umowy kredytowej albo wręcz kredytobiorca to zrobi? O ile wiem istnieje taka możliwość i o ile zapłata z banku na moje konto w teorii wygląda bezproblemowo to niestety po drodze można się naciąć albo na oszusta albo na kogoś nierozgarnietego który zataił coś przed bankiem i ja zostanę na lodzie ze sprzedanym mieszkaniem za które nie mam kasy. Jeszcze nie sprzedałem tego mieszkania ani nie mam nabywcy , ale przygotowuję się na rożne scenariusze i najlepszy byłby taki w którym kupiec ma kasę na koncie i tgo samego dnia wpłaca mi kwotę i po sprawie a z kredytem to zaraz zacznie się litania. A to umowę przedwstępną renegocjować, a to bank coś opóźnia a to nabywca nie dostanie kredytu itd. Mieszkanie jest spółdzielcze - własnosciowe i nie ma księgi wieczystej wiec nie mam nawet na czym jakiegoś wpisu czy zastrzeżenia ustanowić. Nie wiem też czy w takiej sytuacji ktoś dostanie kredyt na spółdzielcze własnościowe od banku. Co sądzicie o takich sytuacjach?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...