Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łukasz1990

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Łukasz1990

  1. Odgrzewam temat po prawie 20 latach . Moja działka na której mam zamiar się budować ma zostać w sporej części zabrana przez gminę. Zabierają tylko mnie /moją stronę przeciwnej strony nie ruszają. Najlepsze jest to ,że prawdopodobnie zapłacą 5-10% wartości rynkowej tej działki (tak tanio to nawet ja nie kupowałem kilka lat temu). Gdyby zapłacili po wartości rynkowej to mam dom wybudowany za ich odszkodowanie . Straszą ,ze obecnie jest ustawa , która zmusi mnie do oddania za darmo. Druga sprawa jest taka, że mam obowiązek w partycypowaniu w wykonaniu mediów z gminą + zrobienia od razu przyłączeń /wyprowadzeń na własną działkę. Wstępny koszt jest ogromny! Nie wiem czy będzie mnie na to stać. A jeżeli tak to o budowie domu mogę zapomnieć. Sądziłem ,ze jak biorą tak tanio i to im i innym biznesmenom co się mają budować zależy na drodze to oni powinni to finansować. Nawet mogę się zrzec odszkodowania za uzbrojenie tej drogi ew. mojej działki. Trzy oprócz wyżej wymienionych niedogodności to gwoździem do trumny staje się to ,że moja działka staje się gorsze : ponieważ zabrany fragment powoduje brak ustawności tej działki. W miejscu gdzie planowałem postawić dom z powodu wymiarów działki po zabraniu może być tylko parking -patrząc po cenach działek bardzo drogi, ogromny parking . Budować się mogę na drugiej części tej działki. Dodatkowo jeżeli bym chciał ( a miałem taką chęć) chciałbym sprzedać część działki ( tą drugą część) to z powodu zmiany wymiarów nie mogę tego zrobić bo nie ma jak przeprowadzić drogi dojazdowej. Czyli moja działka staje się zdecydowanie mniej atrakcyjna i traci ogromnie na wartości. Czy ja mogę w ogóle coś zrobić ?
  2. Papierologia to się zaczyna dopiero przy starym domu. Jak nie masz projektu tego domu i wszelkich innych papierów to inwentaryzacja. Za inwentaryzacje powiedzieli mnie tyle co za naprawdę wypasiony i wymyślny projekt budowlany. Ja wsadziłem się z starym domem w taką minę ,że żałuje ,ze go przyjmowałem bo sprzedać dom w tej jakże pięknej okolicy (miasto prawie centrum) to nie lada sztuka a o cenach już nie mówię bo mnie by zależało byle się tego pozbyć. Ale realnie w moim przypadku wartość remontu przewyższa wartość domów w okolicy.
  3. Działkę którą teraz kupiłem w naprawdę pięknym miejscu (niby zieleń ale 300m dalej mam pętle tramwajową, autobusową oraz centrum handlowe) zapłaciłem 120tys. Sfinalizowałem ją podobnym okresie jak Ty szukałeś. A była w ofercie biura kilka miesięcy. Mówię o Krakowie .
  4. Napisze od siebie , odziedziczyłem taki dom do remontu tylko w zabudowie bliźniaczej...piękne miejsce , działka itd. Dom najchętniej bym wtedy wyburzył zrobiłem wstępny kosztorys rozrzut duży ale wyszło ,że bez 300tys. nie podchodź a optymalny budżet to 400tys. U mnie taki budżet z powodu ,że rodzina na złość mnie doprowadziła dom do ruiny i gdyby nie to ,ze bliźniak to naprawdę bym go burzył. Sprawdzałem nie ma szans by dom obok się nie zawalił. Nadmienię tylko ,że za 450-500tys. mam firmę która chce mnie wykonać to: http://www.galeriadomow.pl/projekty-domow/projekt-dom-przy-cyprysowej-41.html a to nawet do tego co osiągnę po remoncie się nie umywa bo to nowy dom itd. Dobrze zastanów się czy chcesz iść tą drogą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...