Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GoskaZ

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

GoskaZ's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dzieki Oskar, już czytałam rozstrzygnięcie sko w Twojej sprawie, w innym wątku. Mam nadzieję, że mi to pomoże w mojej batalii. G
  2. Mam krótkie pytanie, na tyle na ile przekopałam się przez forum, nie znalazłam jednoznacznej dpowiedzi. Mam WZ, w której nie ma określonego terminu ważności. Z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 27/03/2003 też nie ma zapisu o terminie ważności decyzji. W kilku artukułach i wątkach, które zgłębiłam, są sprzeczności w tym względzie. Natknęłam się na wypowiedzi, że decyzje o WZ wydaje się bezterminowo, a w innych - że na 2 lata. Czy jest gdzieś zapis to określający? Będę wdzięczna za podanie źródła, gdzie jest to napisane. Z moją gminą jest tak, że nim z nimi porozmawiam, sama muszę być pewna. G
  3. Plizzzzzzzzzz... Jeszcze raz poproszę. Czy jest gdzieś w internecie zbiór orzecznictw SKO i SA dla całej Polski? Szukałam po necie, ale nic ciekawego nie znalazłam (np. strona wspólnota.org.pl ma orzecznictwo. Ale wyszukiwarka nic w interesującym temacie nie znalazła, a przekopać się przez to wszystko na piechotę...). G
  4. Gdzie można dogrzebać się do orzecznictwa SKO i WSA? Bo zdaje się, że w mojej gminie o tym nie wiedzą, co gorsza urbanista na usługach tej gminy (robi analizy urbanistyczne pod WZ) też nie. A dla mnie to krytyczne, zabudowań za miedzą nie mam, działka rolna, gmina bez planu zagospodarowania. G
  5. ged - spoko. Najtrudniej zacząć. Rośnie lista pytań bez odpowiedzi, co jest lekko załamujące. Ale po woli, przy pomocy innych... Dla wszystkich słońca na święta. G
  6. Dzięki Oscar. Obiecuję, że będę jeszcze prosić o pomoc. Ged - ładny dzień dzisiaj mamy, nieprawdaż? G
  7. ok. 2,66 ha. To już wiem. Gubię się dalej. Czy muszę spełnić zasadę dobrego sąsiedztwa. bo tu jest pies pogrzebany. Jeden. A drugi - droga gminna musi być fizycznie zrobiona, przyjęta uchwałą rady gminy, etc? A jest tylko na mapie i na pewno gmina mi jej nie wybuduje fizycznie. Trzeci - media. Szambko lub ścieki oraz woda, musze sama, bo nigdzie nie ma i każdy musi sam. Elektryka - zakładam, że wstępna umowa (promesa?) będzie możliwa. Więc tutaj problemu być nie powinno. Ja po prostu nie rozumiem, co to znaczy zbudowa zagrodowa/siedliskowa i co to dla mnie znaczy - jakie mam możliwości ruchu.
  8. Od razu zaznaczam, przekopałam się przez wszystki 6 stron tego wątku i dalej głupia jestem (pocieszam się, że to z powodu nieznanego mi tematu) . Jestem szczęśliwym (ciągle tak myślę, choć głowa mi puchnie) posiadaczem ziemi rolnej daleko od Warszawy. Gmina nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, nie wiadomo kiedy się za to weźmie. Powierzchnia - 1,0677 ha (składa się z dwóch wydzielonych geodezyjnie działek - 0,5677 ha i 0,5 ha). Klasyfikacja - LsV (las) i Lz-PsIV (grunty zadrzewione i zakrzewione), z czego LsV jest łącznie 0,008 ha. Sąsiedzi - z trzech stron Skarb Państwa, Lasy Państwowe, z czwartej - droga gminna, a za nią Skarb Państwa, Lasy Państwowe. Droga gminna jedynie na mapie i wypisie z rejestru gruntów, fizycznie jej nie ma. Jak już wiem, na "zwykłe" warunki zabudowy szans nie mam. Jedyne wyjście jakie mi się nasuwa, to rolnik i zabudowa zagrodowa (siedliskowa? - jest jakaś różnica?). Jakie warunki muszę spełniać, żeby wbić przysłowiową pierwszą łopatę? I jakie przepisy powinnam przyswoić, nim przystąpię do dyskusji z urzędnikiem gminnym? Ogólnie rzecz ujmując, na tym terenie muszę się znać na tym co mówię, bo urzędnik zna się "inaczej" .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...