Witam Jestem nowym użytkownikiem jak i nowym " Inwestorem " w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego. Totalnie się na tym nie znam, co z czym, jak i dlaczego. Mieszkam za granicą sporo lat i dorobiłem się z dziewczyną nawet niezłej kasy. Konkretnie 400 tyś złotych. Postanowiliśmy że kupimy dom w Polsce. Przeglądamy ogłoszenia, oferty.... Postanowiliśmy że najbardziej komfortowe, dla nas mieszkanie będzie do 120 m2. Jakiś widny pokój dzienny z kuchnią, ze 2-3 pokoje dla przyszłych dzieci lub gości. Pies trącał garaż, ale jak by był, to ok !. Działka też nie musi być 7 łanowa, coś niewielkiego styknie do 4-6 arów. Znaleźliśmy kilka ogłoszeń jedno to były kurniki ciasne ( szeregówki 65 -75 m2 ) za 300 tyś minimum surowy zamknięty. Inne gotowe lub surowe chałupy za zbyt wygórowaną cenę, powyżej 450 tyś. Ale jeden projekt trafił się elegancki. Bliźniak 117 m2 na 4,5 ara działce, piętrowy. Zadzwoniliśmy do firmy która to wystawia i zapewniają nas że wszystko jest super i cacy, oferta opiewa na 239 tyś surowy otwarty, 259 tyś surowy zamknięty. Media tynki elewacja robimy sami. Myślimy, i dzwonimy po znajomych w Polsce kto się już wybudował, z pytaniem ile za co dali. Normalka prawda ? warto mieć minimalne rozeznanie co po ile mniej więcej. Super mieścimy się w kasie !!! Dzwonimy do firmy. zaklepujemy dom, I tu sięzaczyna mój problem, mianowicie 2 ! 1. Kobita mówi że budynek zorientowany jest na południe drzwiami wejściowymi i garażem. Salon z dużymi oknami jest od północy. i dodatkowo została tylko prawa połówka bliźniaka, czyli ta ciemniejsza, mniej nasłoneczniona na sprzedaż. Co sądzicie o takim domu ? warto taki brać , mniej nasłoneczniony ? Jak z jego ciepłem ? czy ktoś widział takie domy ? Z regóły wiem że powinno się pokoje dzienne, sypialnie etc ustawiać od południa. Zrobiłem też taką symulacje słońca na mapie. I tego słoneczka to tylko do południa a potem bida, o każdej porze roku. Dajcie mi swoje opinię na ten temat proszę. 2. Drugi problem pojawił się w momencie kiedy już ogarneliśmy pośrednika na wpłacenie zaliczki w biurze. Patrzymy na stronę internetową na ten nasz projekt domu, a tam zmienili cenę o 10 tyś więcej. Dzwonimy z pytanaimi dlaczego tak?, czy to jakaś pomyłka? etc. Kobita mówi że po konsultacji z deweloperem postanowili podnieść cenę tej " Naszej " połówki, bo jedna się sprzedała, to druga musi byś droższa, i że taka praktyka jest bardzo często stosowana........ !!!!!!!!! Czy takie złodziejskie metody się w Polsce stosuje na kupujących domy ??? Aha + jeszcze 3 % od wartości projektu pobiera sobie firma która się tym zajmóję. 20 tyś więcej !!!!! w przeciągu 6 godzin. Powiedzcie mi drodzy budowniczy, deweloperzy, znawcy, pośrednicy. Czy to jest normalne ? czy naprawdę tak się w Polsce prowadzi takie praktyki w budownictwie ? A może ta firma z tym deweloperem zwęszyli Jurasy, i chcą mnie okraść z ciężko wycharowanych pieniędzy ? Bardzo proszę o rzetelną opinię.