michaldeo

Ok, a co z murowaniem ścian z polówek i na to tynk? Będzie ok?

Witam, w przyszłym roku,na wiosnę zamierzam postawić garaż wolnostojący na dwa auta z dachem dwustpadowym. Ze względu na uproszczone formalności, decyduje się na wariant 35m2 czyli wyłącznie zgłoszenie w starostwie. Zastanawiam się czy postawić garaż murowany czy blaszaka. Plusy blaszaka: - brak podatku od nieruchomości (200 zł za rok) - niezły wygląd w wariancie "premium", pozioma bracha drewnopodobna, obróbki - poza wylewką, brak pracy przy budowie - więcej m2 do dyspozycji. W porównaniu do murowanego (pustak 24 cm + 5 cm styropian) jest to około 5m2 - tańszy nawet w wariancie premium od murowanego Plusy murowanego - zakładając pustak 24 + 5cm styropianu na pewno będzie cieplej (pytanie czy to tak istotne, garaż nie będzie ogrzewany) - brak skraplania się wody na suficie - solidniejsza konstrukcja, bardziej na lata Tak to właśnie widzę. Dodam jeszcze ze garaż murowany stawiał bym we własnym zakresie. Byłem prawie zdecydowany na garaż murowany dopóki nie uświadomiłem sobie ile tracie się metrów na mury, jak pisałem wcześniej jest to około 5m2 co przy 35m2 jest już sporo. Zastanawiam się czy budowa murowanego z pustaka połówki (12) i na to bezpośrednio tynk mineralny ma sens? Dało by się w ten sposób zaoszczędzić trochę metrażu, na dachu była by blachodachówka więc mury nie był by obciążone. Jakie jest wasze zdanie na ten temat, jaki wariant byście wybrali. W grę wchodzi tylko wariant 35m2.

Jeszcze jedna uwaga, wydłubałem jedną z bardziej zniszczonych fug i okazało się że pod fugą było z pół centymetra luzu do kleju. Czy nie dla tego woda zbiera się pod fugami w takich właśnie szparach a potem niemogąc wsiąknąć z powodu hydroizoloacji, ścieka zgodnie ze spadkiem czyli schodami? Co myślicie o tym impregnacie co poddałem we wcześniejszym poście?

Pamiętam że podczas kładzenia płytek trochę popadało. Potem gdy płytki były już położone to padało dosyć sporo, może przed fugowaniem nie wyschło wszystko jak należy? Planuje na lato wydłubać zniszczone fugi przy schodach oraz na posadzce, gdy wszystko będzie idalnie suche zafugować ponownie a na sam koniec użyć jakiegoś impregnatu do fug, znalazłem coś takiego: http://allegro.pl/nanocape-nanofuga-impregnat-do-fug-lazienkowych-i6117155126.html Co o tym myślicie, to co planuje ma szanse usunąć zacieki?

Wydaje mi się że cieknie z fug, potwierdzeniem tego jest fakt że fugi poziome na schodach praktycznie się rozpadły po zimie. Płytki były kładzione na beton który wcześniej był zabezpieczony hydroizolacją (niebieska folia w płynie), klejone były wyłącznie klejem elastycznym, fugi dobrałem firmy Mapei. Fugi nie były niczym zaimpregnowane po położeniu. Wg mnie problem polega w moim przypadku na tym że podczas deszczu, woda przedostaje się przez fugi na posadzce tarasu a następnie ścieka zgodnie ze skosem wylewki czyli schodami. Wszystko by się zgadzało gdyby nie to że takie zacieki są tylko na schodach, a zgodnie z moją teorią powinny być na całej linii spadku tzn również na lewo i prawo od schodów - a tak się nie dzieje, zacieki występują tylko na schodach. Też mi się wydaje że płytki na schodach najprawdopodobniej odpadną za kilka zim, do tego czasu chciałbym jednak mieć chociaż spokój z zaciekami...

Witam wszystkich forumowiczów, mam problem ze schodami przy tarasie, z fug sączy się woda i powstają zacieki z kamienia które bardzo ciężko usunąć. Zastanawiam się jak się z tym uporać, wiadomo że fugi przy schodach są do wymiany, może zamiast fug sylikon w celu uszczelnienia? Płytki zostały położone w zeszłym roku, taras jest odsłonięty. Dodatkowo, część fug na posadzce tarasu bardzo długo wysycha, jakieś pomysły? Załączam zdjęcia.