5 lat temu kupiłem kocioł podobny do: http://allegro.pl/piec-piece-kotly-kociol-uniwersalny-150m2-19kw-i6948635762.html Typowy śmieciuch, tyle tylko że z dołączoną dmuchawą. Kopci niemiłosiernie, komin kilka razy zapalony, spać po nocach nie można, wystarczy. Po 5 latach oszczędzania w końcu stać mnie na kocioł automatyczny na ekogroszek. I tutaj pojawia się sporo wątpliwości. Poniżej w punktach, jeżeli ktoś może to proszę o poradę. 1. Dom z lat 30-tych, 150 m2. Cegła. Ściana 50 cm, boczna docieplona styropianem 10 cm. Okna wszystkie nowe. Strych i piwnica nieocieplone. 2 poziomy do ogrzania. 2. Paląc piecem 19 kW, śmieciuchem w ostatnie ciepłe zimy ustawiałem temperaturę 36-38 stopni i w domu było 20-22 stopnie. W większe mrozy na dzień podganiałem do 40-45 stopni, by gdy się ociepli znowu wrócić do 38-40 stopni. Palenie non-stop, zużycie ok 6 ton węgiel kostka. 3. Chciałbym wybrać piec 5 klasy na ekogroszek bez rusztu do palenia ręcznego (wymóg dotacji z WFOŚ). Wstępny wybór to OGNIWO EKO PLUS M 14 kW i tutaj pytania: - czy temperatura spalin tego pieca jest wystarczająco wysoka by nie było smoły w kominie? - czy jeżeli w układzie CO mam ok. 300 l wody piec ten da radę? - czy rozsądne jest zakręcanie częściowe kaloryferów, tak by piec miał mniej wody do ogrzania i tym samym spalał mniej węgla? Czy taka logika ma sens? Zakładam, że piec paląc na 50 stopni mierzy temperaturę wody w rurach, więc jeżeli do kaloryferów będzie wpływać i wypływać mniej wody 50 stopni na pecu, to nie będzie problemem jeżeli będą one mieć temperaturę 36 stopni. Mam nadzieję, że jest to zrozumiałe, nie chcę przewymiarować kotła, chcę kupić taki, który będzie dostosowany do mojego budynku i do moich doświadczeń z rzeczywistym zapotrzebowaniem na ciepło. Tutaj jest zasadnicze pytanie do znawców tematu, czy kotły na ekogroszek mają stałą temperaturę 50-55 stopni i czy regulacja zaworami kaloryferów tak by grzały na 36-38 stopni (zmniejszyć ilość wody do ogrzania w układzie CO) ma sens i rzeczywiście zmniejszy zużycie węgla. Zatem temperatura rur 55 stopni, temperatura kaloryferów 36 stopni. Czy tak się da, czy to ma sens, czy zmniejszy zużycie węgla? 4. Zastanawiam się czy używanie boilera w instalacji CO ma sens. Grzanie wody prądem to dla mnie koszt ok 50 zł/miesiąc. Na sezon grzewczy 6 miesięcy wychodzi 300 zł. Więc pytanie czy bardziej nie będzie się opłacać odcięcie boilera CO i używanie tylko grzania elektrycznego. Boiler CO to 150 l dodatkowej wody, której ogrzanie kosztuje większe zużycie węgla. 5. Jakiego zużycia węgla można się spodziewać? Czy ekogroszku schodzi więcej niż węgla kostki? Troszkę chaosu się wdarło powyżej ale będę wdzięczny za wszelkie porady. Mój wstępny wybór to OGNIWO EKO PLUS M 14 kW ale decyzja jeszcze nie zapadła. W razie czego proszę o inne sugestie. Złożyłem wniosek o dofinansowanie, czekam na decyzję.