Otóż mieszkam na stancji, na poddaszu, po zimie porobiły nam się zacieki od wody pod oknami, po poprzednich lokatorach odziedziczyliśmy "placki" na ścianach- tak jakby im coś chlapnęło na ścianę a oni chcieli to wytrzeć. Kolory na ścianach są mocne- szary kolor w dużym pokoju, mocny fiolet w sypialni, sufit i skos białe. Chciałabym zapytać, jak pomalować te ściany, czy wystarczy tylko pomalować sufity normalnie farba na farbę żeby odświeżyć, czy muszę tą ścianę matować i gruntować żeby te zacieki pokryć? Kwestia jest też tych ścian kolorowych, nudzi mnie już ten kolor, wolałabym coś jaśniejszego, a tu ta szarość z plackami, pomoże ktoś? Przypominam, że jest to stancja, więc nie chciałabym wydać na to majątku...