konar_

Dziś odwiedziłem tę piwnicę z konstruktorem. Był raczej złej myśli. Pomierzył, pocmokał, poskrobał i stwierdzil, że gdyby miał z tego robić ekspertyzę - nazwałby ten stan "awaryjnym". Pozostałe belki w tym pomieszczeniu też mają ugięcię - na granicy normy - zauważalne przy dłuższym przyjrzeniu się. "For the record": Szerokość stopy belki = 83mm (dwuteownik 180?), rozstaw - 140 cm (środek do środka) Tak naprawdę ten strop trzebaby zrobić od nowa - a to przekracza raczej moje możliwości finansowe i oganizacyjne, zwłaszcza, że ruszenie każdej cegły trzeba konsultować z konserwatorem zabytków. Stemple nie bardzo wchodzą w grę, bo tę suterenę chciałem wykorzystać bardziej użytkowo niż tylko piwnicznie. Temat uważam za zamknięty - z zakupu tej nieruchomości rezygnujemy Ale dzięki za podpowiedzi!

No na to nie ma szans raczej. Cały budynek to zaledwie dwa lokale, należące dodatkowo do zupełnie skłóconych właścicieli. Na bank żadnych przeglądów tam nie było od lat. Namierzę po prostu jakiegoś konstruktora-konsultanta i zasięgnę opinii

Witam wszystkich, Jestem na etapie kupowania mieszkania i w przypadku jednego z tych które oglądałem mam pewną zagwozdkę. Piwnica bezpośrednio pod mieszkaniem ma stop odcinkowy oparty na stalowych belkach ale jedna z nich jest mocno wygięta - widać to gołym okiem, nie wiem czy udało sie uchwycić na zdjęciu - jakieś 10cm na 4m długości. Podłoga od góry na tym stropie jest równa i stablina - właścicielka twierdzi że ten strop wygląda tak od kiedy pamięta czyli jakieś ~40 lat. Dom był zniszczony po bombardowaniu podczas wojny do poziomu gruntu i odbudowany po wojnie. Czy to możliwe, że zabudowano nowy strop na uszkodzonej podczas wojny wygiętej belce (jakoś murarska stropu jest istotnie różna od fundamentów, które są przedwojenne więc na 90% jest już powojenny) i zniwelowano to grubszą warstwą podłogi od góry ? Z góry dzięki za wszelkie sugestie - nie wiem czy to jest stan o krok od katastrofy budowlanej czy można dopuścić myśl że ten typ tak ma