
Oxyvia
Użytkownicy-
Liczba zawartości
10 -
Rejestracja
O Oxyvia
- Urodziny 03.08.1959
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
-
Jestem na etapie
wykończeń i udoskonaleń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Szczytno
-
Kod pocztowy
12-100
-
Województwo
warmińsko-mazurskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Oxyvia's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
My mamy dwa bojlery, duży i mały. Duży grzeje wodę w łazience, a mały w kuchni. I nigdy nam wody nie brakło. Włączamy duży bojler raz lub dwa razy na dobę, rano i wieczorem, i cały czas woda jest wystarczająco ciepła, żeby można było się kąpać pod prysznicem. A jest nas czasem w domu 5 osób. W kuchni bojlerek jest włączony cały czas, ale oczywiście nie ciągnie prądu bez przerwy, tylko grzeje do takiej temperatury, jaką ustawimy. Ani w kuchni, ani w łazience, nigdy nie zabrakło nam ciepłej wody. A kiedy łazienkę mieliśmy mniejszą (obecnie dobudowaliśmy większą), to bojler był w piwnicy, wisiał na ścianie. I w niczym nikomu nie przeszkadzał. Teraz wisi w łazience nad pralką i też nie przeszkadza. A co od ogrzewania domku, to widzę, że większość z Was poleca konwektory. No więc my właśnie grzejemy konwektorami (w nocy) i kozą (w dzień). Ale kozy chcę się pozbyć, bo jest kłopotliwa i niezbyt bezpieczna. Wobec tego zostaniemy przy konwektorach. Tylko musimy ocieplić domek, bo inaczej zbankrutujemy na ogrzewanie prądem. Ale to już inny wątek.
- 89 odpowiedzi
-
- dgp
- dom letniskowy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Marcowy70, my właśnie stosujemy teraz grzejniki konwektorowe w każdym pomieszczeniu, ale dość drogo nas to kosztuje. Zastanawiamy się, czy nie lepszy byłby jakiś piec na ekogroszek z automatycznym podajnikiem. Ale nie wiemy, czy istnieje odpowiedni gabaryt do takiego małego domku jak nasz (ok. 45 m2 podłóg). Poza tym mamy trzy osobne pomieszczenia do ogrzewania, więc trzeba by pewnie przekuwać cała instalację przez ściany i podłogi. Co o tym myślicie? Co by się bardziej opłacało?
- 89 odpowiedzi
-
- dgp
- dom letniskowy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam wszystkich. Czytam tu bardzo ciekawe rzeczy, ale nie wszystko rozumiem. Kupiliśmy z mężem mały domeczek letniskowy, podpiwniczony, parter murowany, stryszek drewniany zaadaptowany jako sypialnia, na dole dobudówka z łazienką z osobnym wejściem. Powierzchnia zabudowy to zaledwie 24 m2. Chcemy go ocieplić i zainstalować jakieś sensowne ogrzewanie wszystkich pomieszczeń oprócz piwnicy (ale może niekoniecznie oprócz? - piwnica bardzo chłodzi podłogę pokoju i kuchni). Zastanawiamy się, czym ocieplić drewniany strych od wewnątrz oraz jakie ogrzewanie zainstalować w domku. Widzę, że znacie się na tym i macie dobre rady, ale proszę: piszcie do nas "chłopskim językiem" jak krowie na rowie, bo nie jesteśmy budowlańcami i nie znamy się na systemach grzewczych, rodzajach grzejników itp. Nie musimy ogrzewać domku przez cały rok i sterować ogrzewaniem przez internet, nie jest to konieczne.
- 89 odpowiedzi
-
- dgp
- dom letniskowy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zdaje się, że nie unikniesz wymiany tego na coś bardziej praktycznego. Takie krany widywałam tylko w toaletach publicznych.
-
Dzięki. O, to już jest jakiś punkt odniesienia. Będę się targować do 20 tysięcy za dobudówkę w stanie surowym. Wiem, że połączenie fundamentów jest trudne i ważne, zwłaszcza, że mamy spory spadek gruntu, więc przy wadliwym połączeniu łazienka może odjechać z pierwszym ulewnym deszczem. Mam nadzieję, że budowlańcy będą wiedzieli, co robią. Na projekcie wszystko jest bardzo zmyślnie połączone.
-
Mam nieduży domek letniskowy, pow. użytkowa parteru 24 m2, murowany, podpiwniczony, ze strychem (ale nie wiem, czy to ma znaczenie). Wewnątrz nie ma miejsca na łazienkę, więc chcemy zrobić niewielką dobudówkę i tam umieścić łazienkę (brodzik, sedes, umywalka, miejsce na pralkę i bojler). Ile to może kosztować? Sama budowa, bo projekt już mamy. Mamy też kierownika budowy, jest nim mój ojciec, inżynier architekt. Chodzi tylko o robociznę i materiały wraz z transportem, bo nawet nie mamy samochodu. Po prostu nie wiem, o jakich pieniądzach rozmawiać z ekipą. Pomożecie, Towarzysze?
-
A tutaj jest pompa ze zbiornikiem 100 l (przepompownia), której nie trzeba wkopywać w ziemię pod podłogą i zalewać betonem, natomiast kiedy nie ma prądu albo nawali pompa, to przez jakiś czas można korzystać z łazienki, dopóki nie przepełni się zbiornik. http://borysowski.com/pompy/vortobox-c-.html Moim zdaniem też rzecz godna rozpatrzenia. Co prawda pompa przywołana przez Ciebie umożliwia ręczne przepompowywanie ścieków, więc to też jest dobre zabezpieczenie. W sumie nie wiem, co lepsze.
-
Mam podobny problem. Dzięki za ten link, mnie się też wydaje, że ta pompa może być dobra, jeśli nie jest przereklamowana. Na forum Muratora było już sporo dyskusji na temat rozdrabniaczy i opinie są rozmaite, ale ludzie chwalą Grundfosa, tylko że jest bardzo drogi. Niektórzy chwalą Borysewskiego. Myślę, że każdy musi sam dobrać odpowiednią pompę do swojego domu - do jego wielkości, do ilości urządzeń, które podłączy, oraz do liczby użytkowników. Ale ogólnie wszyscy chwalą te urządzenia; spotkałam się tylko z jednym wpisem, gdzie ktoś miał problemy, jednak to nie z winy pompy, tylko dlatego, że urządzenia były nieprawidłowo do niej podłączone.
-
Bardzo dziękuję za rady obydwu Panom. Pomysł z basenem godny przemyślenia. A poważnie, spróbujemy zasypać wapnem i piaskiem, ale nie jestem pewna, czy ten szlam jeszcze da się odkuć. Ano, zobaczymy. Pozdrawiam.
-
Niedawno kupiliśmy używany domek letniskowy, mający obecnie 11 lat. Domek jest skanalizowany, ale odkryłam w ogrodzie stare szambo - cuchnący dół całkowicie zapełniony wieloletnimi, zmulonymi nieczystościami, bez betonowej pokrywy, nakryty blachą owiniętą w folię i przysypany kilkucentymetrową warstwą ziemi. Myślę, że jest to niebezpieczne. Co powinnam zrobić w tej sytuacji i do kogo się zwrócić? Czy są jakieś przepisy dotyczące utylizacji nieużywanych szamb? Co inni ludzie robią z niepotrzebnymi szambami?