Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

japiwo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

japiwo's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Jeśli dobrze rozumuję. Jeśli założymy, że hydroizolacja została nieprawidłowo wykonana, to czy w takim razie nie powinienem się upierać, żeby to spółdzielnia na swój koszt położyła ponownie płytki (robocizna)? Oczywiście materiały kupię na swój rachunek.
  2. witam, No i się stało, zalałem sąsiada, który posiada cześć mieszkania pod moim balkonem. Idąc od początku. Kupiłem od spółdzielni z 6 lat temu mieszkanie, w którym na balkonie była tylko wylana hydroizolacja (jakaś guma w płynie). Po naszej stronie było ułożenie płytek. Płytki kupiliśmy zwykłe marketowe za 16zł za m2, jakies gresowe. Fachowiec ułożył płytki, niestety już po roku czy 2 latach, fugi zaczęły się kruszyć, najpierw to poprawił fachowieć, a póżniej jakoś nie zwracaliśmy na to uwagi. Fakt, że parę płytek "chodziło". No i teraz nastąpiło zalanie. Spółdzielnia oznajmiła mi, że "płytki zostały ułożone w sposób nieprawidłowy, widoczne na kleju zęby po pacy zębatej. Mogło to się przyczynić do zalania mieszkania". Koniec końców spółdzielnia na swój koszt ściągnie u mnie płytki i wyleje jeszcze raz hydroizolację, a ja na swój koszt muszę jeszcze raz kupić i położyć płytki. Pytanie do specjalistów, czy faktycznie zły sposób ułożenia płytek miało wpływ na to że hydroizolacja przepuściła wodę? (spółdzielnia w żaden sposób nie twierdzi, że hydrooizolacja została naruszona w momencie układania płytek, co więcej taśmy przy cokole są w stanie nienaruszonym). Na mój chłopski rozum, płytki są kolejną warstwą chroniącą, równie dobrze mógłbym nie kłaść płytek i warstwa hydroizolacyjna nie powinna puścić wody.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...