muniek0122

Witajcie, W łazience walczę z pojawiającą się pleśnią w fudze. 0.5 metra fugi - w poziomie, pierwsza fuga nad wanną. Tylko i wyłącznie tam się pojawia. Blok ocieplony - ściana łazienki jest ścianą wewnętrzną / nośną pomiędzy dwoma klatkami, pomiędzy tymi ścianami jest dylatacja od parteru do 10 piętra. Remont łazienki nie wchodzi w grę. Do tej pory psikłem środkiem na pleśń i spokój był na miesiąc, Chciałbym ten problem rozwiązać na stałe. Co ja bym zrobił? 1. Delikatnie, ale dokładnie zeszkrobał te 0.5 metra fugi gdzie się pojawia pleśń, do środka potem zaaplikować środka przeciwko pleśni i jak wyschnie nałożyć nową fugę, odporną na pleśń i grzyby. Jak inaczej, lepiej to zrobić? Obawiam się że moja wersja "naprawy" nic nie da. Skuwanie płytek nie wchodzi w grę.

Rozumiem że można zostawić nowe okno bez parapetu wew. i będzie szczelne - aby nie wiało z zewnątrz, a potem mogę bez problemu zamontować parapet wewnętrzny (kamień naturalny) bez ryzyka uszkodzenia, czy przymusu naruszania, demontowania położenia nowego okna?

Chcę zrobić generalny remont kuchni. Czas oczekiwania na ekipę to minimum 5 miesięcy obecnie. W związku że z wymianą okna w kuchni terminy są 1-2 tygodnie, to chciałbym już wymienić okno w kuchni na nowe, nowy parapet zewnętrzny i wewnętrzny. Tylko pytanie... mogę na spokojnie sobie teraz już okno wymienić? Czy lepiej poczekać z tym do remontu całej kuchni? Boję się żeby nie było takiej sytuacji - a teraz nowe okno coś przeszkadza w remoncie kuchni, lepiej jak byśmy go teraz wymieniali itd. Jak to wygląda w praktyce? Wymienić już? Czekać dopiero razem wszystko przy remoncie kuchni?

Witajcie, Jak podłączyć czujnik ruchu z kablami z szafy zabudowanej, przygotowanej na czujnik ruchu. Głowie się i żadnej konfiguracji podłączonej przeze mnie nie działa :/ Z szafy wychodzą przygotowane kable na czujnik ruchu i mam czujnik ruchu i schematem podłączenia - ale jak to podłączyć? Tutaj mam 3 kable i tam mam 3 kable.

Witajcie, W mieszkaniu w korytarzu nie mam ani 1 kontaktu elektrycznego. Ściana oddzielająca sypialnię i korytarz ma równe 8 cm grubości. Więc przyjmuje że nie jest to ściana nośna, a działowa (blok z wielkiej płyty - 83r. budowy). W związku że w szafie, która przylega do tej ścianki działowej mam 2 kontakty w ścianie (jeden nie używam) - myślałem aby zrobić dziurę w ścianie i przeprowadzić kabel od listwy do korytarza. W takim wypadku będę miał gniazdka 2/3 elektryczne w korytarzu, ale mam teraz pytanie: 1. prawnie, mogę zrobić dziurę wiertłem w tej ścianie i przeprowadzić kabel elektryczny z przedłużacza? - widziałem że są takie listwy z osobną wtyczką - przeciągam kabel z korytarza przez odwiert do sypialni, tam montuje do końcówki kabla główkę i podłączam do kontaktu 2. jeżeli tak, to czy kabel w tej ścianie 8cm może być tak o przewleczony, czy musi być w jakieś rurce z PCV? Aby było dodatkowe zabezpieczenie mechaniczne? 3. na co jeszcze muszę zwrócić uwagę? (oprócz prądu - wiadomo, tutaj pełna ostrożność z zabawą prądem)

Aha to jednak będę musiał ciągnąć nowy kabel przez całe mieszkanie - bo kuchnia a licznik są idealnie na przeciwległych końcach mieszkania

Dlatego się pytam czy nowe kuchenki (sam dół elektryczny) wymagają obligatoryjnie 3 faz, czy nie? Chodzi mi o to że podejrzewam że jedynie dół piekarnika do zabudowy w nowej kuchni może na mnie wymusić zmianę na 3 fazy - chyba że się mylę? PS. Nowego piekarnika jeszcze nie mam kupionego. Ale tak na szybko, to znalazłem do zabudowy takie coś z Boscha - góra gaz, a dół mamy takie parametry: Klasa energetyczna A+ Napięcie zasilania 230 V Moc przyłączeniowa 3,65 kW https://www.euro.com.pl/piekarniki-do-zabudowy/bosch-hbg635bb1.bhtml Jest to przykładowy na szybko piekarnik, zawsze mogę wybrać inny jeżeli taki powodował by problemy z instalacją.

Witajcie, Proszę bardzo o pomoc w określeniu / wyliczeniu czy będę musiał zmieniać licznik 1 fazowy na 3 fazowy? Już tłumaczę, W mieszkaniu mam licznik 1 fazowy: - Zabezp.(A): 25, - Moc umowna (kW): 5,70 - Ilość faz: 1 Kable miedziane, skrzynka bezpieczników wymieniona z korkowych na "wajchy". Zużycie w mieszkaniu za 2019r. wyglądało tak: Zużycie za rok 2019 - 1193 kWh 1-2 (2019) - 181 kWh 3-4 (2019) - 156 kWh 5-6 (2019) - 187 kWh 7-8 (2019) - 159 kWh 9-10 (2019) - 177 kWh 11-12 (2019) - 160 kWh -------------------------------------- Już tłumaczę dlaczego zastanawiam się czy MUSZĘ wymieniać instalację z 1 fazowej na 3 fazową. Kuchnię zabudowaną mamy od 1998 r. jak i zabudowane sprzęty firmy AEG. W związku iż na rok 1998 była to chorendalnie droga kuchnia i wypasiona, to już czas ją zmienić na nową - mimo że wszystko działa cacy. - kuchenka gazowa (góra), dół elektryczny (klasa energetyczna ?) - rok 1998 - lodówka 2 metrowa (klasa energetyczna B) - zmywarka 40cm (klasa energetyczna B) Oprócz tego 2 laptopy typowe, pralka A++, telewizor A++, oświetlenie ledowe - energooszczędne w mieszkaniu, Podkreślam że ani razu, nigdy mi korki nie wybiły - nawet jak równocześnie działały: - czajnik 1000W - piec elektryczny 220 stopni (ciasto) - zmywarka - pralka - telewizor - lodówka 24h wiadomo I z mojego punktu widzenia nie potrzebuję zmieniać z 1 fazy na 3 fazy,, bo wszystko działa jak należy, ale jak będę na wiosnę robił kuchnię to wolę wcześniej to wiedzieć. -------------------------------------- Sprzęt w kuchni będzie zmieniony na bardziej energooszczędne: - kuchenka gazowa (góra), dół elektryczny (klasa energetyczna ?) - rok 1998 ->góra gaz bez zmian (żadna indukcja) + dół elektryczny A+ - lodówka 2 metrowa (klasa energetyczna B) -> lodówka A++ - zmywarka 40cm (klasa energetyczna B) -> zmywarka 60cm A++ ------------------------------------ Zmieniać przyzwyczajeń zużycia prądu nie będzie - nie pojawi się nagle większe zużycie o 30-40% na pewno. Lodówka, zmywarka i piec* będą zmienione z klasy energetycznej B na A++, więc tutaj spadnie zużycie energii (* piec nie wiem jakiej jest klasy). Całościowo zużycie będę miał niższe niż w 2019r. w najgorszym wypadku takie same. Więc czy jest jakiś PRAKTYCZNY powód dlaczego muszę zmienić na 3 fazy podczas remontu całej kuchni? A nie zostawać na 1 fazie? Jedynie czego się boję że dół nowy piekarnika elektrycznego do zabudowy muszą być podłączone pod 3 fazy i to mnie będzie musiało zmuszać zmiany instalacji na 3 fazy. Mam rację co do obawy? Bo ciągnięcie nowych kabli do kuchni (np. do pieca) nie widzi mi się za bardzo - bo musiałbym rozkuwać pół mieszkania zrobionego.... A wolałbym nie, ale jak nowy sprzęt wymusi na mnie 3 faz, to trudno

Dodzwoniłem się do firmy która szafę montowała i podała mi schemat tego: I tak jak Panu kiedyś mówiłem przełączamy jeden kabel wg instrukcji produktu i działa xD Dobra, poważnie - teraz który kabel i jak? O ile schemat podłączenia cokolwiek daje. Z tego co widzę to coś będę kombinował z przewodem czerwonym. Odłączenie tylko czerwonego? Lub podłączenie czerwonego do niebieskiego? Nie wiem....

Oświetlenie działa normalnie. Włącznik ON -> świeci lub wyłącznik OFF -> nie świeci. Tylko że instalator lata temu podłączył czujkę - tylko że nie aktywnie - i powiedział że jak w przyszłości będę chciał ją aktywować to muszę jakiś kabel odpiąć z tej kostki i się aktywuje - tylko zapomniałem który kabel itd. a nie chce spieprzyć niż. W najgorszym razie podepnę jak jest i wracam do punkt wyjścia - czyli działa normalnie oświetlenie, a czujka nieaktywna. A bez lutownicy, czyli kabel z końcówką na zasadzie - wpinam i gotowe to nie znajdę?

Witajcie, Po kilku latach przypomniało mi się że gdy robili mi szafę zabudowaną z oświetleniem, zamontowano od razu czujnik ruchu. Z tego co pamiętam to elektryk mówił że gdybym chciał to aktywować, to muszę tylko jeden kabel odłączyć. Tylko który? Tak wygląda połączenie: (idąc na zdjęciu od lewej do prawej) Z szafy idzie jeden gruby czarny przewód i rozdziela się na 3 kable: - czarny - brązowy - niebieski Wchodzą one w kostkę i mamy znowu 3 kable: - czerwony - brązowy - niebieski Potem te 3 kable oryginalnie idą do modułu czujnika i potem z modułu idzie jeden kabel zakończony czujką. Który kabel i z której strony kostki muszę odłączyć aby się aktywowała czujka? Jeszcze mam drugie pytanie: 1. Czy znajdę przedłużkę ok. 1 metra aby zamontować czujkę trochę dalej od modułu? (oryginalna ma ok. 40cm, a potrzebuje łącznie 135 cm) 2. Czy taka przedłużka 1 metrowa będzie bezpieczna patrząc z bezpieczeństwa elektrycznego? Z góry dzięki za odpowiedź.

Dzień dobry, Chciałem sobie odświeżyć balkon tj. odmalować go w oryginalnym kolorze, który od ocieplenia zdążył się trochę zabrudzić. Blok z wielkiej płyty; lata 80-te, był ocieplany w 2014r. - standardowo, styropian, siatka i na górze chyba tynk porowaty. Czyli w 99% jak się ociepla stare bloki. W dotyku jest taki porowaty. Tak to wygląda: http://oi66.tinypic.com/24pw7yx.jpg Kolor / odcień już mam, tylko teraz pytanie jaki rodzaj farby to musi być? Do czego farba? I czym to nakładać? Pędzel?

Mam w korytarzu (długi korytarz) ścianę wytapetowaną, na którą jest za mało miejsca aby dać jakąś szafę. Ale znowu tapeta sama powoduje że miejsce jest "puste". I chcę poprawić wygląd tej ściany. Wymiary: - wys. 2.6m na min. 1.5m lub max. 2m szerokość. Myślałem aby duża przestrzeń która mimo wytapetowania wygląda pusta, aby ją czymś przyozdobić: - obraz tryptyki (wys. 2m i szerokość 160 cm) - jakiś mech ;P https://2.bp.blogspot.com/-zesep0THCNo/WUBTBxNpxTI/AAAAAAAAARA/qlgytPUE3K0dvAl0WEa-4lBe6w-I8o7_ACEwYBhgL/s1600/13.jpg - lustro odpada, bo na przeciwko już mam lustro, więc by się odbijały widoki Co jeszcze proponujecie aby zagospodarować na tą ścianę? Przyozdobić? Wys. 2.6m; na min. 1.5m lub max. 2m szerokość. Coś co zasłoni tą tapetę, ale przyozdobi tą ścianę ?

Nic takiego nie ma. Sama ściana nośna - czysta.

Zimą zauważyłem że w korytarzu jedna z tapet na jednym brzegu odkleja się na odcinku ok. 1.2m. Wziąłem posmarowałem brzeg i dokleiłem i super. Do czasu aż przyszło ciepło... Teraz gdy temperatury zrobiły się powyżej 25 stopni tam gdzie podkleiłem tapetę - brzeg ok. 2 cm to trzyma, ale na lewo od 2 cm podklejonego zrobił się przestrzeń z powietrzem. O szerokości ok. 8-10 cm i wysokości tak jak podklejone czyli 1.2m. Jak to podklejałem to dokładnie tapetę dopasowywałem i wygładzałem i powietrze "wyrzucałem" na zewnątrz. Jak zimą było to podklejone, to przez 4-5 miesięcy było idealnie, płasko - nie było widać różnicy w dotyku i wizualnie w porównaniu z innym tapetami dalej. A mimo to zrobiły się takie bąble - tak jak by sąsiad mi tam powietrze wpompował. Tapeta - zwykła papierowa. Wziąłem dzisiaj odkleiłem ten brzeg tapety i wypuściłem te powietrze. Tylko pytanie - jak to naprawić aby znowu powietrze się tam w jakiś cudny sposób nie dostało? Bo jak nie było jeszcze odklejone to próbowałem delikanie te powietrze spod tapety wypchnąć - ale się nie dało - jak by było hermetycznie tam zamknięte. Ale skąd się tam to wzięło powietrze? nie mam pojęcia. PS. Korytarz bez okna i słońce nie pada nigdy na ten odcinek tapety - więc nie mogło tam powstać powietrze poprzez promienie słoneczne świecące na ten odcinek tapety. W jaki sposób znowu to podkleić - aby nie pojawiło się tam powietrze? Teraz mam brzeg tapety odklejony 1.2m wysokości i ok. 12-14 cm szerokości od brzegu. Zagruntować ten brzeg? Inny klej? jakiś podkład? Co robię źle że tam powietrze się dostało / pojawiło? Wizualizacja.