Cześć wszystkim!
Razem z mężęm zastanawiamy się nad podzieleniem domu w którym obecnie mieszkamy z moimi rodzicami 10x10m na dwa niezależne mieszkania. Obecnie mieszkamy na kupe i mamy trochę dość...
Dom jest piętrowy, ze strychem - dość sporym, niezamieszkałym, zagraconym. Parter ich, piętro nasze. Typowo. Bawił się ktoś w coś takiego z tutaj obecnych? Jak doświadczenia?
Plany są takie:
- schody wewnętrzne ok. 13m^2, zabudujemy na dole, u nas u góry zalejemy płytą (czy to w ogóle się tak da? CZY MACIE JAKIEŚ DOŚWIADCZENIE?) - zostaną na przyszłość a rodzice będą mieć schowek.
- kuchnia u nas, nad kuchnią na dole. Tak samo łazienka. Więc z pionami nie byłoby problemu.
- schody zewnętrzne, to najgorsza sprawa... brak wizji, pomysłu.
- wymiana i ocieplenie dachu - obecnie goła blacha.
Jak myślicie, jak kosztowne będzie "pozbycie się" schodów wew.? Realne w takiej wizji? Polecona ekipa?
To samo tyczy się dachu, ktoś polecony wolny w przyszłym roku?
Na co zwrócić uwagę? Papierologia i pozwolenia tylko do schodów zewnetrznych i dachu?
Dziekuje za wszystkie rady i pomoc