Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fajnytoster

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    187
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana fajnytoster w dniu 28 Stycznia 2022

Użytkownicy przyznają fajnytoster punkty reputacji!

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

fajnytoster's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

  • First Post Rare
  • Collaborator Rare
  • Week One Done Rare
  • One Month Later Rare
  • One Year In Rare

Recent Badges

36

Reputacja

  1. fajnytoster

    Przeróbka komina

    Nawet jeżeli się da, to raczej nie chcesz tego zrobić. Po pierwsze, będą trudności z czyszczeniem tych zawijasów z sadzy. A po drugie, ważniejsze, jeżeli puścisz wentylację starym przewodem dymowym, to niezależnie od tego jak go mocno wyczyścisz, prawdopodobnie będzie ci z niej przynajmniej okresowo zalatywać "wędzonką". Lepiej teraz raz pokombinować z kolankami i dać wentylację na przewód nieużywany niż potem się z tym boksować przez ileś tam lat, tym bardziej że i w twoim rozwiązaniu jest sporo kombinowania, kucia itd.
  2. fajnytoster

    Alina

    OK, tylko pamiętaj, żeby osłona nie przylegała do schodów, tylko żeby było zachowane kilka centymetrów pustki powietrznej. Możesz osłonę (ekran) zamontować na jakichś dystansach lub przymocować ją do ściany tak, żeby nie stykała się z drewnem.
  3. fajnytoster

    Alina

    Schody ci się nie zapalą, jeżeli o to pytasz. (Oczywiście jeśli będziecie normalnie użytkować kozę, a nie np. robić jakieś eksperymenty z paleniem przy otwartych drzwiczkach, rozbudowanymi radiatorami na rurze spalinowej itd. - bo różne rzeczy ludzie potrafią wymyślać i wtedy nigdy nie ma gwarancji, że coś nie pójdzie nie tak ) Ewentualnie schody mogą się trochę powyginać/wypaczyć jeżeli wskutek działania ciepła z kozy się rozeschną. Ale w domku rekreacyjnym takie drobne defekty estetyczne są chyba do zaakceptowania (a zresztą wcale nie powiedziane, że na pewno powstaną). Jeśli jesteś paranoiczką i mimo wszystko się boisz, nie daje ci to spokoju, to zawsze możesz zamontować osłonę/ekran między schodami a kozą, np. z blachy albo - jeszcze lepiej - z płyty krzemienno-wapiennej (to taki materiał, z którego się buduje obudowy kominków, możesz ją otynkować cienkowarstwowo albo po prostu zaciągnąć klejem do płytek i pomalować).
  4. Nie ma najmniejszego problemu, w kanałach akumulacyjnych robi się wyczystki tak, by wszędzie był dostęp. Inna sprawa, że przy prawidłowym paleniu i suchym drewnie to praktycznie nie ma co stamtąd wybierać
  5. fajnytoster

    Kominek obok telewizora

    Jest, bo jak coś zostawiasz na później, to zwykle już ci się nie chce tego robić i machniesz ręką Natomiast technicznie nie ma problemu, najlepiej zbuduj tylko sam szacht kominowy, a później włożysz tam wkład ze stali. Odpuść sobie systemowy komin ceramiczny. Co do widoku na salon - to najlepiej chyba sprawdzi się w takim układzie "tradycyjny" wkład z szybą tylko z jednej strony (nie narożny). Dodatkowym plusem będzie to, że mniejsza powierzchnia szyby nie będzie przegrzewać pomieszczenia.
  6. fajnytoster

    Kominek obok telewizora

    Jeżeli w miejscu zaznaczonym na czerwono będziesz miał obudowę z płyty krzemianowo-wapniowej, a nie szybę kominka, to możesz być spokojny. Jak jesteś paranoikiem, to możesz zrobić ściankę obudowy z podwójnej płyty + jakiś ekran odbijający promieniowanie cieplne w środku
  7. Ten Brunner BSO to raczej proteza czy imitacja akumulacji (wkład + krążki). Jeżeli już chcesz iść w tę stronę to lepiej HKD i do tego kanały akumulacyjne. Ale w ogóle Brunner jest b. drogi, więc musisz mieć spory budżet. Taniej i podobnie to np. APZ Robirena z kształtkami cebudu. Albo trochę inaczej - gotowy do złożenia, bardzo dobry rodzimy Termokaust. Zaś co do trwałości i bezpieczeństwa pieca postawionego przez dobrego zduna bym się nie obawiał. Jeżeli ci na tym zależy, to może być też równie szczelny jak gotowe "puszki", to nie jest problem.
  8. Dodam jeszcze, że odgłos przelewającej się wody może oznaczać, że jest jej zbyt mało, trzeba dolać na maxa i wtedy odpowietrzyć. Problem 3 to gotująca się woda w układzie, zdecydowanie nie powinien występować i coś jest nie tak, ale przyczyn może być tak wiele, że na podstawie samego schematu ciężko orzec. Niestety, najlepszym rozwiązaniem w twojej sytuacji będzie chyba wizyta jakiegoś ogarniętego hydraulika. Cały układ działałby dużo lepiej, gdyby dorzucić do niego bufor ciepła, ale to już grubsza przeróbka.
  9. Kiedy piszesz "Skąd taka teza?" to raczej brzmi jakbyś chciał raczej dowieść jej fałszywości. Ale OK.
  10. Tak. A jeżeli jej nie ma, to po co wtrąciłeś te swoje trzy grosze?
  11. I co, sugerujesz, że od tego się roztopią rurki w podłogówce?
  12. ad. 1 temperaturą się nie przejmuj, kominek nie nagrzeje podłogi, jeśli wytrzyma ciężar to spokojnie bez żadnej izolacji ad. 2 temat tysiąc razy poruszany na tym forum, nie pisz tego pytania po raz kolejny, tylko poświęć minutę na poszukanie odpowiedzi ad. 3 też omawiane, podobno wentylacja mechaniczna słabo rozprowadza ciepło i nie warto ad. 4 słusznie, odpuść wełnę i gk - obudowę zrób z szamotu albo (łatwiej i taniej) z płyt krzemianowo-wapniowych (np. Varmsen, Silca, Promasil) ad. 5 otuliny izolujące ceramiczne do przewodów - kupisz np. na Vitcas ad. 6 spokojnie da się zrobić, ale jak masz takiego fatalnego hydraulika to lepiej nie ryzykować
  13. fajnytoster

    Romotop 6.6.2 TV

    Nie znam konstrukcji, ale może by spróbować na odwrót? Zamiast wsysać odkurzaczem spróbować przedmuchać sprężonym powietrzem? Wężyk, 8 bar z kompresora, popiół nie ma szans się utrzymać nawet w zakamarkach... * to tylko taki luźny pomysł, nie wiem czy zadziała
  14. Nie miałoby znaczenia gdyby to był wymiennik doskonały i idealnie wyizolowany od otoczenia. A w praktyce znaczenie ma, bo próbujesz ogrzać przepływającym powietrzem (które jest stosunkowo lekkie i przede wszystkim ma radykalnie małą pojemność cieplną) wodę (o dokładnie odwrotnych parametrach) - w rezultacie większość ciepła ulegnie rozproszeniu i ogrzeje otoczenie, w tym przede wszystkim "ogrzeje" owo przechodzące powietrze (tzn. nie wychłodzi go wystarczająco). Dużo łatwiej jest rozproszyć energię cieplną niż ją skoncentrować w medium o wysokiej gęstości. Tym bardziej, że tu tak naprawdę owo powietrze - jak sam zauważyłeś - nie jest aż tak gorące i jeszcze miałoby ogrzewać wodę w sumie konwekcyjnie, co jest mało efektywne samo w sobie. Nie mówiąc już o tym, że przy wodzie o temp. 20 stopni będą ci się wydzielać skropliny po stronie powietrznej, które będziesz musiał odprowadzać, a i tak pewnie wymiennik szybko przerdzewieje. Ostatecznie, nie sądzę by nawet przy porządnym wsadzie drewna udało ci się podnieść temperaturę np. w 1000-litrowym buforze więcej niż o kilka stopni, przy sprawności - jak pisał remiks - rzędu kilku, może kilkunastu procent.. Ogrzewania z tego nie będzie, a całe kombinowanie i inwestycja jest nieopłacalna, nawet bez tych sprężarek i innych cudów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...