Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mimeczek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

O mimeczek

  • Urodziny 02.05.1980

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

mimeczek's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Wiertarka pożyczona taka: https://www.conrad.pl/p/wiertarka-udarowa-aeg-powertools-sb2e-850-r-4935447360-850-w-szybkozaciskowy-zaw-walizka-1361135?&utm_source=Ceneo&utm_medium=Price_comparison&utm_campaign=1361135_Ceneo&vat=true ale po tym co piszecie zastanawiam się nad zakupem młotowiertarki (wiercenia w suficie na żyrandole troche będzie jeszcze). Wstępnie widzę żę popularny jest zielony Bosch i ma dużo zwolenników jak i przeciwników (https://www.leroymerlin.pl/elektronarzedzia/wiertarki-wkretarki-mloty-udarowe/mlotowiertarki-mloty-udarowe/mlotowiertarka-pbh-2100-re-bosch,p194602,l166.html), w marketach budowalanych popularna jest też Celma. Co byście radzili/czego używacie i możecie polecić z własnego doświadczenia? (zastosowanie stricte domowe). Pozdrawiam mimeczek
  2. Cześć, dostałem informacje od mojego administratora ze strop jest wykonany z żelbetu i ma grubość 22 cm. Czy wiertarka udarowa poradzi sobie z czymś takim? Pozdrawiam mimeczek
  3. Wydaje mi się że jest gipsowy, choć nie jestem do końca pewien jak to stwierdzić. Dziękuje wszystkim za rady, użyłem kołków 6x60 i kinkiety póki co wiszą (są to lampki przy łóżku, które można przesuwać w jego stronę). Przy kolejnych otworach zastosowałem również polecaną technikę, tj. do momentu gdy się dało używałem zwykłego wiercenia, dopiero jak się dobiłem do właściwej ściany po kilku cm i nie chciało dalej iść włączałem udar. Teraz mam jeszcze dylemat z sufitem, producent lampy załączył kołko 7x40 (tylko całe białe i dość sztywne). Czy w przypadku sufitu też mogę spokojnie użyć kołków 6x60? Jaka jest grubość stropu w nowym budownictwie? Pozdrawiam mimeczek
  4. Dzięki Wam za porady, czy taki kołek będzie za słaby? https://www.castorama.pl/produkty/narzedzia-i-artykuly/mocowania-i-laczenie/kolki-i-kotwy/kolki/kolek-rozporowy-diall-nylonowy-z-wkretem-6-x-30-mm-15-szt.html nic nie piszą o jego udźwigu max. ale i tak jest troszkę dłuższy/większy od tego co załączył producent. Ile grubości mają ściany nośne, jak głęboko można się w nic wwiercać? Wg planu mieszkania akurat ta ściana ma 20 cm (+tynk pewnie nie zaznaczony na schemacie). Pozdrawiam mimeczek
  5. Cześć, dla niektórych to może być wątek humorystyczny, ale nie każdy jest mistrzem we wszystkim... Próbując zamontować kinkiety w sypialni, zabrałem się za wiercenie w ścianie nośnej dodatkowo z gładzią gipsową. Producent dołączył kołki o średnicy 5 i takiego też wiertła użyłem. Próbowałem najpierw bez udaru, ale nie bardzo chciało iść pomimo szybkich obrotów wiertarki (firma AEG). Po włączeniu udaru poszło głębiej, ale pojawił się problem bo trochę gładzi z zewnętrznej warstwy się ukruszyło i powstało wgłębienie (kołek od producenta się ułamał przy przekręceniu, bo pierwszy otwór był chyba wywiercony trochę krzywo). Próbowałem wywiercić obok drugi otwór, niby jakoś udało się z udarem na głębokość, ale kołek nie ma oparcia przy czubku przez tą odpadniętą warstwę gładzi. W związku z tym kilka pytań: - czym zalepić te nieudane próby, czy można potem w takim zalepieniu wiercić znowu? - jeden kołek niby udało się wbić, ale trochę gładzi i tak się wgłębiło, czy to normalne i tak się to powinno zachowywać (gładź o ile wiem to semin ce 68 oraz ets2) - jak to zrobić lepiej, kupić dłuższe kołki, o większej średnicy i olać te od producenta? - wiercić jednak bez udaru za wszelką cenę? Z góry dzięki za wszelkie wskazówki, to było moje pierwsze podejście ale jak na wszystkich ścianach (była robiona gładź), ma to się tak zachowywać to zaczynam się zastanawiać nad przeyklejanymi gwoździami... Pozdrawiam mimeczek
  6. Dzień dobry, mam aktualnie w swoim mieszkaniu (rynek pierwotny) ekipę wykończeniową, która jest na końcówce kładzenia gładzi (a nawet częściowo w trakcie malownia) Z tego co mi mówili, zostały położone trzy warstwy, dwie: Semin CE 68 i jedna Semin ETS 2. Jestem laikiem w temacie i nie mam o tym zupełnie pojęcia, ale to co zobaczyłem wzbudziło we mnie pewne wątpliwości czy są one na pewno dobrze wykonywane, chodzi mi mianowicie o prześwity tynku spod spodu (widoczne na załączonych zdjęciach). Niby są one w większości gładkie przy dotyku, ale czy to dopuszczalne żeby to tak wyglądało? Co gdybym na tych ścianach użył białej farby a nie koloru, mogłaby nie pokryć dobrze tych miejsc? Czy moje obawy na temat dokładności wykonania gładzi są słuszne czy takie prześwity są dopuszczalne? (mam wrażenie że jest ich sporo) Pozdrawiam mimeczek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...