Dzięki, tak myślałem, że nie ominie mnie wzmacnianie. Wydaje mi się, że wyciągnięcie tej szafki jest kłopotliwe i poszukałem rozwiązań, które pozwolą mi tego uniknąć. Tył blatu jest dość dobrze podparty. Na teraz, ratując przód, skleciłem konstrukcję stalową - profil zamknięty 20x30, który wspiera się na dwóch kątownikach solidnie przykręconych do boków szafki. Wygląda to teraz tak jak na zdjęciu. Nad widocznym profilem jest jeszcze płaskownik o szerokości 4cm przyklejony do blatu, którego zadaniem jest bardziej równomierne rozłożenie obciążeń. Całość skleiłem ponoć bardzo solidnym klejem. Myślicie, że to wystarczy, czy kombinować dalej?