Hej kładę u siebie gładź na ścianę i mam taki problem, że pojawiają się małe pęcherzyk powietrza. Co może być tego przyczyną? Jestem amatorem w tym względzie, ale uparłem się, że robię to sam. Zaprawę mieszam ręcznie szpachelką, więc raczej nie jest za szybko rozmieszana i nie wtłoczyłem tam powietrza. Sam nie wiem. Czy jak takie otwory po pęcherzykach przejadę jeszcze raz gładzą, aby je przykryć to nie wyjdą później? Druga sprawa to mam problem z położeniem gładzi na łączeniu ściany z sufitem, bo nie ma tam 90 stopni tylko jest mocne zaokrąglenie. Ni jak nie mogę do tego podejść packą, żeby dobrze wyszło. Jakieś rady? Mam nadzieję, że dobry temat wybrałem.