goska923

To mój ukochany domowy 3bit bez pieczenia, lepszy niż kupiony w sklepie 3-4 paczki herbatników (te po 130 g) 1 puszka masy krówkowej 400 ml śmietany kremówki 3 łyżki cukru pudru 1 śmietan fix (nie musi być) 2 budynie śmietankowe/waniliowe (ja optuję za waniliowymi, wzbogacają smak) 2 łyżki cukru (to też opcja) 750 ml mleka 100 g miękkiego masła 100 g czekolady Najpierw robimy budyń, z podanych 750 ml mleka, możemy go posłodzić. Gotujemy na wolnym ogniu aż zgęstnieje, potem odstawiamy do wystudzenia. Kiedy będzie zupełnie zimny, miksujemy go z masłem. Dno przygotowanej blaszki wykładamy herbatnikami. Lekko podgrzewamy masę krówkową w kąpieli wodnej i smarujemy herbatniki. Przykrywamy drugą warstwą herbatników. Następnie rozsmarowujemy krem budyniowy i znów przykrywamy herbatnikami. Ubijamy kremówkę z cukrem pudrem (tutaj jest miejsce na ewentualne dodanie śmietan fixa). Wykładamy na ciasto, wierzch dekorujemy startą czekoladą. Białą, mleczną, gorzką, wszystkimi - to nie ma znaczenia;) Wkładamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na noc. Smacznego A znalazłam go przez przypadek, szukałam pomysłu, jak zrobić faworki i tak mi wpadł w oko zrobiłam... i już nie ma bez niego weekendu

"Ciemno, prawie noc" Joanny Bator. Ciekawy klimat.

Ja też, dokładnie w Karkonosze i atakuję Śnieżkę uwielbiam te góry. Jest w nich jakaś tajemnica, a jednocześnie są dużo bardziej przyjazne, niż Tatry, które budzą we mnie niewyjaśnioną grozę.

Mój Dom, mamy od nich mieszkanie, wszystko ok ale i tak trzeba uważać i sprawdzać, koleżanka mówiła, że z mężem po 2 latach musieli remontować NOWE! mieszkanie, bo wszystko zaczynało się sypać... Niestety, nie wspomniała nazwy dewelopera.

Najmniejszym nakładem prac, biegania i załatwiania to chyba klima z oczyszczaczem i nawilżaczem powietrza. I może jakieś odgrodzenie od słońca, typu markiza, grube zasłony. Ja wiem, że ściany się nagrzewają i daje to niewiele, ale przynajmniej odgradzasz się od słońca, które też potrafi niemiłosiernie przygrzać.