Dzień dobry. Pacjent: dom w górach (kotlina kłodzka) brak bieżącej wody (strumień), szambo jest, prąd jest. Budynek prawie stu letni z kamienia. Połowa podpiwniczona połowa bez piwnicy i fundamentu. Pomysł: na 1p wrzucić zbiornik 1000l rozprowadzić instalacje alupex do prysznica, umywalki i zlewozmywaka w kuchni. (rozwiązanie na rok potem będzie studnia i hydrofor) Dane techniczne: Różnica poziomu od najwyższego punktu (prysznic) do podstawy zbiornika 2m. Instalacja alupex 16mm. Rozprowadzona tak aby grawitacyjnie wymuszony był przepływ. Wg starszych i mądrzejszych ciśnienie jakie powstanie to 0,2bara. W porównaniu do ciśnienia, które mam we Wrocławiu z miasta 4bary to 0,2bara nie ma racji bytu. Pytania: 1) Wydaje mi się że zimna woda powinna płynąć na tyle mocno aby móc wziąć prysznic i umyć naczynia, dobrze mi się wydaje? 2) czy ciśnienie wody będzie zależało od ilości wody w zbiorniku? (np. jest pełny 1000l woda płynie jak należy, jak będzie 200l to ciśnienie będzie znikome) 2) Czy przy tak małym ciśnieniu montować napowietrzacze w wylewkach w celu oszczędności wody? 3) Jak uzyskać ciepłą wodę? Czy montaż bojlera 50l bez wymuszonego obiegu wody pompą cyrkulacyjną ma jaki kolwiek sens?