Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Niewidzialna Reka1719515603

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

O Niewidzialna Reka1719515603

  • Urodziny 01.01.1980

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    redtube
  • Kod pocztowy
    31-740
  • Województwo
    podlaskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Niewidzialna Reka1719515603's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. tzn folia alu ma oddzielić Gipsową i wełnę, czyli jakby to było na skosie to folia alu sklejona na łączeniach taśmą alu i na to wełna (z tego co wiem to folia alu od razu daje nam zatrzymanie promieniowania cieplnego bo tam jest chyba 3 składowe konwekcja czyli tzw ciągi/przeciągi i wszelki ruch powietrza który chłodzi ciepłą stronę - dlatego na kotłach są sukcesywnie robione przepony z folii alu aby nie było właśnie "ciągu od dołu do góry na ścianie kotła" potem mamy promieniowanie czyli coś jak fale czy to widzialne czy nie np jak w reflektorze powierzchnia jest pokryta "lustrem" aby promienie obić - i tak właśnie działa folia za tą płytą rygips. no i jest jeszcze przewodzenie cieplne czyli przewodzenie materiału np zbrojenie w balkonach wypuszczonych na zewnątrz bez izolacji czy schody które mają zbrojenie "połączone albo wpuszczone w strop - działają jak radiator : )
  2. a teraz z innej beczki. mam położoną już wełnę ale po 4 rech latach widzę że siadła, na skosach pozjeżdżała trochę i jak przyszła mi chęć uzupełnić braki pomyślałem że ją usztopuję tak jak to się robi na kolanach albo na kotle w trudno dostępnych miejscach czyli "na fest" jak pomyślałem tak zrobiłem dokupiłem wełny i usztopowałem - między folią a rygipsem, wszystkie zaś jętki tzn przestrzenie rygips - jętka potraktowałem pianką. potem przeczytałem na stronie że wełna ma mniejsze własności izolacyjne jak jest większa gęstość i tak nie bardzo to rozumiem czemu na rurociągi zakładam szale - czyli zajebiście zbitą wełnę, albo płyty na elektrofiltry czyli sprasowaną wełnę pewno jeszcze z jakimś lepiszczem, skoro taka zbita ma gorsze własności, albo czemu na kocioł na pierwszą wartswę idzie wełna o większej gęstości co nawet laik odczuje bo po prostu jest dużo cięższa, skoro ma mieć gorsze właściwości
  3. chyba nie izolowaliście knaufem jak mówicie że rockwool "gryzie" knauf to jest dopiero psie gówno. pyli się i gryzie, niemcy to biorą na swoje inwestycje. a jeszcze "lepsza" jest szara myszka, taka stara z lat 80 tych przepikowana szarym sznurkiem to jest dopiero jadowite świerwo. p.s. robię na "poważnych inwestycjach" gdzie wełna idzie tirami na dzień typu kotły rurociągi spalarnie nie widziałem jakoś isovera tylko rockwool na siatce metalowej (inox czy zwykłej). irlandia norwegia austria holandia belgia jak jest jakaś "chujnia" pod niemcami to dopiero idzie knauf. bo koszty.
  4. witam, podpinam się do tego tematu z pytaniem do eksperta tj. zauważyłem u siebie, że izolacja z wełny "zjechała" na dół, jestem non stop na eksporcie i przyznaję że nie pilnowałem pracy docieplenia dachu, zresztą byłem zielony w temacie. od dwóch lat mam do czynienia z izolacją przemysłową na kotłach i w spalarni, wiem jakie są "teoretyczne wytyczne" i wiem jak to jest w praktyce realizowane. tj rolki wełny nabijane na szpilki kotła nie powinny być zgniatane aby grubość izolacji była taka jak zakłada projekt itd matenhaki co 15 cm lub oczkowanie siatki to teoria która w praktyce wygląda tak że rolka rzucana jest i nabijana na szpilki i pierwszej warstwy na kotle praktycznie nikt nie "szyje" a trudno dostępne miejsca są sztopowane, czyli "luz" ugniata się na siłę, to samo dotyczy najczęściej izolacji kolan. moje pytanie teraz usztopowania przestrzeni powstałych po "zjechanej na dół wełnie" z racji że nie mam zamiaru rujnowania rygipsów itd. sytuacja wygląda następująco: skośne płaszczyzny dachu krytego blachodachówką i teraz warstwy od środka mieszkania 1. biała płyta karton-gips tzw rygips (zwykły nie żaden rożowy czy zielony) przykręcany standardowo do metalowych szyn kręconych w poprzek krokiew, 2. wełna skalna rockwool 100 3. luka powietrzna 4. folia wiatrochybachronna - na pewno nie paroprzepuszczalna, wygląda jak solidna/zbrojona folia pcv. przypadkowo zauważyłem puste przestrzenie między rygipsem a folią wiatrochronną więc pierwsze co kupiłem kilkanaście rolek isovera 100 i z racji braku możliwości ułożenia - robię z tego "luz" i sztopuję, tzn wrzucam płytę styropianu 2cm, za pomocą dystansów styropian dobija do folii i między rygips a styropian ubijam tak jak na kotle szotpując luzem, z tym że ubijam to "fest" tzn na twardo. skos ma długość powiedzmy 180cm i rozstaw między krokwiami 60cm to wchodzi mi na usztopowanie dwie rolki setki (nie licząc tego rockwoola 100 który to był izolacją całego skosu wcześniej zanim zjechał..), taką rolką "normalnie rozwieszoną" powinienem obskoczyć ten skos ze 2 razy, czyli łączna ilość wełny w tej przestrzeni jest jak 3x 100. właśnie skończyłem kilka segmentów tj 4ry luki i coś drgnęło mnie aby sprawdzić czy to właściwe.. tzn nie chodzi mi o koszty : ) po prostu zacząłem się zastanawiać czy: wełna usztopowana/ubita "na twardo" nie będzie się "pocić", i czy tak zbita ma lepszy opór cieplny niż rozprężona, czy gorszy? (jeśli gorszy to czemu na wyższe temperatury stosowana jest wełna o większej gęstości? albo jak do tego mają się płyty lub szale (materiał zbity zupełnie na twardo, dający się kroić). ostatnie pytanie, czy wełna taka jak do izalocji kotła (ta gęsta z siatką) nadaje się do izolacji dachu? w irlandii wyrzuca się tego nieraz całe kontenery
×
×
  • Dodaj nową pozycję...