Witam, Odśnieżę temat bo mnie zaciekawił. Większość osób obawia się tego, że osoba może szperać po szafkach ale w gronie Pań większość to są normalni ludzie, którzy pracują na chleb i zdają sobie sprawę co może, a czego nie może. U nas zakres jest jasno powiedziany, że ma nie zaglądać do wybranych szaf. Ja mam Panią sprzątającą, która przychodzi raz w tygodniu i w 4-5h ogarnia 200% tego co ja robiłem przez cały weekend. Życie i stosunki z żoną się poprawiły bo temat wypadł z naszych problemów. Oczywiście, że zawsze jest też moment "dotarcia" się i są małe nieporozumienia, ale po 2-3 tygodniach zasady są jasne. Co jakiś czas zauważę że coś jest pominięte, ale to zgłaszam i przy następnej okazji jest już jak powinno być. Więc jednym słowem mogę powiedzieć WARTO.