Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

esemi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

esemi's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Chcę 35 stopni, plan narzuca od 45 do 50...
  2. Aniu, a jednak to chyba naturalne, że buntuję się przeciw płaceniu za te lata "wolnej amerykanki". Nie zamierzam też obchodzić niczego "bezkarnie", lecz legalnie. Chcę po prostu wybudować swój wymarzony dom... OK, zrobiłem błąd nie sprawdzając planu przed zakupem. Utwierdziłem się jedynie w gminie, że plan dla istniejącego mnie obszaru istnieje, zatem normalnym dla mnie odruchem było rozejrzenie się po okolicy i stwierdzenie "OK, taka zabudowa mi odpowiada." Nie jestem budowlańcem, nie znam się na prawnych niuansach, ale uważam, że mój tok postępowania był jak najbardziej logiczny. Teraz płacę za niefrasobliwość i niekompetencje urzędników, którzy przez lata "olewali" plan, a mnie po prostu nie przyszło to do głowy. Jednocześnie uważam, że to nie powinien być mój problem, a płacić za to powinni właśnie urzędnicy. Dlatego szukam jakiegoś "kruczka" prawnego, który mógłby w tej sytuacji podważyć zapis w planie. Czy w tym przypadku np. Zasada dobrego sąsiedztwa może mieć zastosowanie?
  3. Witam serdecznie, mam pytanie do wszystkich bardziej niż ja obeznanych w prawie budowlanym. Mam następujący problem: Kupiłem działkę budowlaną, na której obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego z 1996 roku. Mój jedyny błąd polega na tym, że nie sprawdziłem tego planu, ale dowiedziałem się że istnieje, obejrzałem sobie domy stojące dookoła no i mi pasowało. Po zakupieniu działki poszedłem sobie do gminy i poprosiłem o wypis i wyrys z planu. Po dwóch tygodniach plan odebrałem i omal nie spadłem z krzesła jak zacząłem go studiować. Po pierwsze gmina zrobiła mi zwykłe ksero (20 zł za stronę!!!) bez potwierdzenia zgodności z orginałem, a więc jak dla mnie totalne olewactwo, ale to jeszcze nic. Plan jest pełen nieścisłości zrobiony nieprofesjonalnie, to też mogę jeszcze przeboleć. Najgorsze jest to że plan narzuca cyt: "Stosowanie dachów stromych o nachyleniu połaci od 45 do 50 stopni. Dopuszczalne stosowanie obiektów o dachach płaskich". Nie dość, że narzucają dachy jak w góralskich chatach, to jeszcze żaden dom sąsiedztwie (tam gdzie ten plan obowiązuje) takiego dachu nie ma! Zacząłem więc chodzić po sąsiadach i rozpytywać jak to możliwe, że wszyscy mają domy wybudowane niezgodnie z planem. Na to większość robiła wielkie oczy i patrzała na mnie podejrzliwie jak na jakiegoś czuba albo akwizytora co ma na sprzedaż rozwiązanie na ich rzekome problemy. Okazało się, że wszyscy dostali pozwolenia na budowę przed nowelizacją ustawy z lipca 2003 i występowali o indywidualne warunki zabudowy. Gmina wydawała je nie przejmując się "jakimś tam planem zagospodarowania" i wpisywała w warunkach po prostu "dach stromy". Koniec kropka. Takie podejście gminy do sprawy zaowocowało rozpiętością stromizm dachów w okolicy od 27 do 42 stopni. Pełen nadziei pojechałem do starostwa. Tam jednak rozmowa była krótka: "Plan jest rzeczą świętą" - usłyszałem od pani urzędnik. W gminie powiedzieli mi, że planu zmieniać nie zamierzają, bo nie ma na to pieniędzy, a poza tym o co mi chodzi, przecież ten jest OK (no comments). W rezulatcie powstała absurdalna sytuacja: muszę zgodnie z planem wybudować dom o nachyleniu połaci 45 - 50 stopni (nasz wymarzony projekt ma 35 stopni), pomimo że dom nie będzie kompletnie pasował do otoczenia, bo nikt tak stromego dachu nie ma. Proszę o opinie bardziej "biegłych" jak mogę wybrnąć z tej sytuacji i wybudować domek o połaci 35 stopni, jak najbardziej podobny do istniejącej zabudowy, zamiast zgodnie z planem budować góralską chatę nie przystającą do niczego w okolicy. Zdegustowany i lekko zakręcony pozdrawiam wszystkich.
  4. Witam Grupę Wielkopolską! Jestem właśnie w trakcie podpisywania umowy przedwstępnej (zakup działki w Gruszczynie ) i mam nadzieję ruszyć jesienią, po załatwieniu papierologii. Chciałbym już powoli zaklepywać sobie ekipę, ponieważ z tego co się orientowałem, to w tej chwili terminy są już gdzieś na wrzesień. W związku z tym pierwsze pytania w pierwszym poście : 1. Czy ktoś może polecić jakąś solidną ekipę (najlepiej generalny wykonawca)? 2. Czy ktoś budował (lub zna kogoś kto budował) z firmą Mytkowski - znalazłem co prawda jakieś posty ale dosyć stare i nie wiem jak to wygląda w tej chwili. Mam też namiar na firmę Janta (p. Witkowski), czy ktoś z nimi budował? Pozdrawiam serdecznie
  5. esemi

    grupa wielkopolska

    Witam Grupę Wielkopolską! Jestem właśnie w trakcie podpisywania umowy przedwstępnej (zakup działki w Gruszczynie ) i mam nadzieję ruszyć jesienią, po załatwieniu papierologii. Chciałbym już powoli zaklepywać sobie ekipę, ponieważ z tego co się orientowałem, to w tej chwili terminy są już gdzieś na wrzesień. W związku z tym pierwsze pytania w pierwszym poście : 1. Czy ktoś może polecić jakąś solidną ekipę (najlepiej generalny wykonawca)? 2. Czy ktoś budował (lub zna kogoś kto budował) z firmą Mytkowski - znalazłem co prawda jakieś posty ale dosyć stare i nie wiem jak to wygląda w tej chwili. Mam też namiar na firmę Janta (p. Witkowski), czy ktoś z nimi budował? Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...