Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TeDy1989

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    313
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez TeDy1989

  1. Dużo tu tabelek. Ja wybudowałem w zeszłym roku z BK, dużo rzeczy starałem się robić samemu i za cholerę nie zmieniłbym BK na ceramikę. Nie zauważam żadnych wad tego materiału, jedynie same zalety. Że chłonie wodę? Jaką wode, skoro na zewnątrz masz stryropian z tynkiem, od dołu zabezpieczenie przseciwwilgociowe a od środka tynk lub płytę GK, a najczęsciej sama farba już za dużo tej wilgoci nie potrzeba. Do zrobienia dziury wystarczy wkrętarka, A np. lustra czy kaloryfery łazienkowe wiszą mi na samych wkrętach długości 10 cm, bez żadnych kołków itp. Na prawdę, przyjemność robienia. No i dużo cieplejsze niż ceramika, ale i trochę droższe..
  2. Hej, dobry ruch zrobiłeś z tymi płytkami w garażu. Potem się tam zbiera tyle klamorów, że już problem kłaść No i ciekawi mnie na jakiej podstawie policzyłeś zapotrzebowanie na energie? Odważny krok. Ja myśle, żeby pomieszkać ze 2 lata i zobaczyć faktyczne zużycie pradu Powodzenia i wytrwałości życzę!
  3. Panelami Tymi samymi co na podłodze, przyklejone na piance z puszki. Chodzimy po nich 5 miesiąc i powiem szczerze - daje to rade Kiedyś przyjdzie czas, że trafią tam jakieś kątowniki na łączenie. Ale to kiedyś
  4. Generalnie do tej pory uważamy, że na chwilę obecną projekt jest w sam raz. Nie widzimy za bardzo wad. poza tym, że nie mamy jeszcze ogrodzenia ani generalnie ogrodu wszystko jest ok. Życie bajka
  5. No i przez wzgląd na zbliżające się święta na szybko poczyniony taras Tzn podstawa raczej zostanie na 2-3 lata aż się grunt ustabilizuje, ale deski na szybko wrzucone
  6. Kuchnia. Te uchylone drzwi to hit tej kuchni, czyli tzw. wejście do Narni czyli do spiżarni przez szafę. Serio, bardzo wygodne rozwiązanie kuchnia cd. salon Na dole część schodów, wejście do łazienki (nigdy więcej ubikacji bezkołnierzowych) + wnęka na drewno (nigdy więcej takiego drewna w domu)
  7. Dzień dobry, dzień dobry! Od dawien dawna nosiłem się z zamiarem wrzucenia jakiejś aktualizacji. No i zeszło, zeszło.. Ale w ten świąteczny (cholernie dziwnie świąteczny) czas można coś dorzucić Generalnie już mieszkamy, dokładnie od 7.12.2019 r. Czyli taki prawie prezent na Mikołaja Wprowadzając się mieliśmy tą komfortową sytuacje, że prawie wszystko było już gotowe, zostały takie pierdoły jak schody do wykończenia i listwy przypodłogowe bo zabrakło w sklepie No i teren poza domem w dalszym ciągu zostawia wiele do życzenia, ale to juz inna historia. Dobra, szkoda pisania, wrzucam zdjęcia. W razie pytań walcie śmiało Drzwi do pokoju chłopaków Wiatrołap z drzwiami wejściowymi Schody z paneli + wejście do składzika pod schodami + wejście do gościnnego na dole Łazienka u góry. Wraz z oryginalnym burdelem I sypialnia z wejsciami do garderób. W planach albo drzwi przesuwne albo jakaś kotara
  8. No wiesz Bartek, litują to może nie do końca dobre określenie. Bardziej podziwiają Siedzisz u siebie na budowie, robisz coś czego efektu prawie nie widać, masz powoli ochotę wszystko rzucić w cholerę, się poddać i sobie myślisz "No kurde, Ty się z jednym cyrtolisz a ten skubaniec z forum własnymi ręcami dwie chałupy stawia. No jak!" Po czym dalej się zabierasz za robotę Ale faktycznie, ja buduję bo muszę. Lubie majsterkować lub remontować, ale raczej w mniejszej skali Jeśli Tobie to sprawia przyjemność, a nie goni Cię żaden termin i traktujesz to jako pasje to super! Jakieś hobby trzeba mieć
  9. Szkoda, ale co zrobić Natomiast te same deski teoretycznie powinny być zakryte podbitką na zewnątrz budynku i tu się trochę łamie, bo wg mnie wyglądają nie źle! Jeśli nie zapomnę jutro zrobię zdjęcia jak to wygląda Puszki i butelki po sobie to i ja sprzątam, ale nie muszę ich wyciągać z zarośli
  10. Bezustannie Cie podziwiam! Mnie się jednej chałupy dokończyć już nie chce, a Ty z dwiemia jedziesz. Jakiś KOSMOS. Życzę bezustannego zapału
  11. Wiesz Nayri, wszystko to co piszesz jest rzeczą oczywistą Ale w człowieku (przynajmniej u mnie) jest takie coś, że mimo iż wydaje się jakieś rozwiazanie racjonalne i pewne, to do póki nie przyjdą rachunki zawsze będzie ta doza niepewności A co do komfortu użytkowania węgla a gazu to oczywiście nie ma o czym dyskutować! Nawet jeśli miałbym zapłacić 500 zł więcej za gaz niż węgiel to nie ma w ogóle dyskusji Poza tym jestem górnikiem, pracuje na kopalni. A wszystkie poradniki piszą, ze nie należy prztnosić pracy do domu, więc wiesz
  12. Tak, masz rację. Zresztą ja to już widzę u siebie - zrobić, żeby było. No i jako tako wyglądało, ale byle etap zakończony. Przy remoncie za kilka lat wszystkie te niedoskonałości się nadrobi i poprawi Dobrze jest, dobrze
  13. Wczoraj wyłożyliśmy wełną naszą sypialnie w dwóch warstwach. Podnośnik się do tego spisał idealnie Gdyż całą drugą warstwę układaliśmy z całej wełny, ucinając tylko na szerekość pokoju. A w piątek we 3 (ja tata i teść) montowaliśmy schody strychowe. Przez 5 godzin. Nie pytajcie czemu tak długo to zeszło, bo nie mam pojęcia.. W czwartek korzystając z wcześniejszego powrotu żony z pracy oraz za namową syna zjedliśmy pierwszy, rodzinny obiad w naszym nowym domu Zwykła kiełbasa z grilla, a jak dobrze smakuje w takich warunkach Wiem, że jeszcze zdecydowanie za wcześnie aby się cieszyć, ale bez żadnego ogrzewania ani zbytniej obecności ludzi dzisiaj na poddaszu mieliśmy 18 st C (przy 12 st na dworze, a nie wiem ile było w nocy). A dach jest ocieplony może w 1/3. Mam zatem nadzieję, że nie zbankrutujemy na gazie przez zimę A dwóch rzeczy obawiam się najbardziej - wilgoci w domu oraz właśnie kosztów ogrzewania
  14. Doli., zazdraszczam Wam postępów. Człowiek tak przegląda i myśli, kiedy i on dojdzie do tego etapu Możesz mnie jwiecej nakreślić jak cenowo wyszły Wam takie półki do garderoby? Próbuje sobie już powoli poukładać jak ma wyglądać w naszych garderóbkach. Stół bardzo fajny, a i jakie poświecenie aby go zakupić Będziecie mieli co wspominać! W Leroy teź oglądaliśmy te lampy elewacyjne, nam również się podobają Tylko nie potrafiliśmy znaleźć takich stojących, słupkowych które by do nich pasowały.
  15. Nawet jeśli człowiek wie, że należałoby uśpić to ciężko podjąć taką decyzje. Szczególnie, że już raz z tego wyszła. Postępy na budowie na prawdę fascynujące! Ale tak to jest, jeśli ma się jakiś termin którego należałoby dotrzymać. Nayri, żadnej dylatacji paneli nie robisz? Nie boisz się, że zacznie się z nimi coś dziać jak zaczną pracować? Pytam z czystej ciekawości czy masz jakieś doświadczenie/argumenty w tej kwestii bo sam jestem przed tym etapem. Co do tego, że w sytuacji kiedy samemu chce się zrobić jak najwiecej na budowie i dzieci zaczynają znać ojca tylko z opowiadań to niestety z ciężkim sercem potwierdzam. Ja ze swoimi widze się faktycznie tylko w sobote wieczorem i ewentualnie w niedzielę. A człowiek zazwyczaj jest tak zmęczony całym tygodniem, że te spotkania i tak nie są zbyt efektywne. Bardzo to przykre, szczególnie w wakacje kiedy dzieci siedziały z dziadkami w domu, mama w pracy a tata w ciągu dnia na budowie. Smutne, ale mam nadzieję, że ten czas nadrobimy. Tak czy siak, gratuluje zapału! Bo mnie to się już coraz bardziej nie chce 3mam kciuki!
  16. Moje zdanie jest następujące: do wyłożenia wędzarni podejrzewam, że pójdzie mu jedna płyta (chyba, że to jakaś przemysłówka). Więc koszt jednej płyty raczej nie wielki. Uda się, to się uda, nie to nie. zawsze może potem kupić blache nierdzewkę i wyłożyć środek tak, jak się powinno to robić. Tak czy siak, eksperyment ciekawy, nie próbuje i koniecznie da znać co z tego wyszło :popcorn: Będę czekać z niecierpliwością
  17. A ile Twojemu fachowcowi zajęło jego położenie? Bo w większosci widze, że styro pod podłogówkę układają w jeden dzień. Ja u siebie układałem dobre dwa tygodnie aby właśnie podocinać kawałki i mieć jak najszczelniej. A i tak idealnie nie wyszło. Aczkolwiek uważam, że te ubytki spokojnie można uzupełnić pianką, folią pod wylewką też bym się raczej nie przejmował. Folia którą się daje na styro (pod podłogówkę) ma narysowane zakładki jakie powinno się mieć. Co do drobnych nierówności, o ile faktycznie są drobne to uważam, że nie ma problemu bo pod ciężarem wylewki się to fajnie ułoży. Natomiast pod jakieś większe nierówności ja żłobiłem dziury w styro. Wydaje mi się, że takich rzeczy żaden fachowiec nie zrobi Ci tak dokładnie jakbyś zrobił sobie sam
  18. Ehh, człowiek prawie codziennie na tej budowie siedzi, a jak tak pomyśli ile zrobił w ciągu ostatniego tygodnia to wychodzi na to, że prawie nic :/ I średnio postęp widać, no ale cóż poradzić. Udało nam się zrobić zabudowę rur z rekuperacji w holu, okleić schody płytą, zrobić trochę porządków. Kominek też mamy już skończony, tylko obrobić i pomalować. Najważniejsze, że można już palić W poniedziałek przyjechały panele na 200 m2, choć do ich położenia jeszcze trochę czasu minie. No i kilka zdjęć oczywiście
  19. A mnie się wydaje, że takie coś postawisz za 150 tys na gotowo. Ale z dodatkowego pokoju nie rezygnuj. Nawet nie dla koleżanki, tylko np. dla któregoś rodzica, kiedy już nie będzie mógł sam funkcjonować. Trzeba takie rzeczy przewidywać.
  20. Nie jestem konstruktorem, ale 6m rozpiętości z U-kształtek raczej nie zrobisz bo to nie wytrzyma. Raczej tam musiałaby być belka lana. Pogadaj lepiej z KB
  21. W tym tygodniu za dużo tam nie podziałaliśmy. Zostały wykończone i raz pomalowane ściany w kotłowni. Może dzisiaj pomalujemy drugą warstwę i zaczniemy układać płytki. A raczej nauczymy się układać, bo jeszcze nigdy tego nie robiłem A, no i zamówiliśmy panele. Co prawda myślę, że wcześniej niż za dwa miesiące ich nie będziemy kłaść, ale wytargowany rabat 15% (czyli 41.65 zamiast 49 zł) razem z transportem skutecznie nas do tego namówiły. Cóż, będą się sezonować w garażu. Trochę farby też od razu wzięliśmy. Kolor: Śmietankowe lody. W zasadzie nie wiem nawet gdzie moja architekt wnętrz planuje nimi pomalować, ale podejrzewam, że chodzi o salon z kuchnią Swoją drogą, wiecie ile jest odcieni białego w farbach? Świat oszalał... Wczoraj tata ze znajomym ogarnęli temat papy na dachu płaskim. Wyszło nawet, nawet, choć jeszcze trzeba dokończyć. Właśnie leje deszcz, więc zobaczymy jak się to sprawdzi Myślę, że w przyszłym tygodniu będzie więcej zrobione. No i może już przyjdzie hydraulik do ogarnięcia kotłowni.
  22. Też myślałem, że będę robił sam. Ale efekt tych napinanych bardzo mi się podoba, szczególnie, że cenowo jest to porównywalne właśnie z zabudową trasdycyjną. A o ile odchodzi roboty... i wiercenia... Na chwilę traktorek spisuje się w sam raz A jeśli masz duży syf i nierówności, to wczoraj rozmawiałem z gościem który wypożycza małe katapilerki albo mini koparki. Cena to 200 zł / doba plus przywóz. Podobno dziecko taką minikoparkę opanuje w 3 minuty, dorosły w 30 min. Chyba się skusze na takie coś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...