Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Hastur

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Hastur

  1. Zgadzam się, że urzędnicy powinni być kompetentni. Powinni znać prawo i go przestrzegać - na tym polega ich praca. Jednak nie zapominajmy, że to też są ludzie, a nawety najlepszym zdarzają się błedy. Sprawa jest na tyle rozbudowana, że błąd (bo niewątpliwie gdzieś został popełniony, i to niekoniecznie jeden) mógł pojawić się naprawde na wielu szczeblach, czy to w powiecie czy to w gminie, a niestety czasami zdarza się i tak, że jeden mały kamyk powoduje lawinę. Jestem zwolennikiem państwa prawa. W perfekcyjnym społeczeństwie, prawo powinno doskonale regulować wszystkie tego typu sprawy. Żyjemy jednak w Polsce, I tak jak kocham ten kraj, tak nie jest on doskonały, w warstwie prawnej szczególnie. Chciałem jeszcze tylko dodac, nie wiem czy kogoś ta informacja zainteresuje, że w momencie gdy Pani Edyta została powiadomiona o całej sprawie, budowa była na etapie wykopu pod fundamenty.
  2. Nie jestem urzędnikiem, nie jestem pracownikiem państwowym wogóle. I nie jestem ekspertem w dziedzinie prawa budowlanego, więc nie wiem co moja propozycja tutaj by wniosła. Proszę jedynie o kulturę osobistą.
  3. Burmistrzu ... wow, czuję się doceniony. Może kiedyś ? Nie wiem w jaki sposób doszło do takiej sytuacji, wiem natomiast że obrażanie ludzi lub im grożenie nie służy żadnej kulturalnej dyskusji. Współczuje Pani Edycie B. ale argumentacja na poziomie Faktu poprostu nie przystoi, szczególnie na tak powąznym forum.
  4. Witam wszystkich. Jestem mieszkańcem Gryfina, więc sprawa jest mi dosyć dobrze znana. Po pierwsze chciałbym zaapelować o trzymanie poziomu dyskusji, bo niestety, ale niektóre posty pani Edyty B. wręcz straszą chamstwem i agresją. Ale przejdźmy do konkretów, które mam nadzieje dadzą do myślenia niektórym użytkownikom forum którzy zaczną zachowywać się jak ludzie dorośli a nie jak uczniowie gimnazjum. Poprzedni właśicicel działki którą kupiła Pani Edyta doskonale zdawał sobie sprawę z planów budowy linii wysokiego napięcia - sprawa była w toku już 3 lata, a własciciel będąc stroną, zawiadamiany był na bieżąco o jej przebiegu. Przykro mi to stwierdzić, ale została Pani poprostu nabrana przez człowieka który sprzedał Pani tą działkę i to do niego może mieć Pani największe pretensje. Inną sprawą na którą chciałem zwrócić państwa uwagę jest fakt, że wielokrotnie załatwiałem sprawy służbowe w powiecie, również z Panią Magdą, i nigdy nie odebrałem ani jej, ani ludzi pracujących w jej wydziale jako chamów i urzędasów. Wręcz przeciwnie, uderzyło mnie jak cięzko pracują te dziewczyny i jak bardzo starają się pomóc petentom. Nie odbywa się to jednak kosztem łamania prawa, które narzuca pewne obowiązki na urzędników, i nie pozwala im działać do końca tak sprawnie jak by chcieli, co niestety czasami wydłuża czas potrzebny do otrzymania decyzji. Obowiązkiem urzędnika jest jednak nie poprawa samopoczucie patenta, a przestrzeganie litery prawa, jaka by ona nie była. Wydaje mi się, że pani Edyta B. chce wykorzystać stereotyp chamskiego i wrednego urzędnika, którego jedynym zmartwieniem jest utrzymanie stołka, a zwykłego człowieka ma głęboko w ... szafie z aktami, gdzie nawet nie zagląda, tak jest leniwy. Pani Edyto, proszę nie mydlić nam oczu i porzucić tą demagogię. Nikogo inteligentnego pani na to nie nabierze. Na koniec chciałem tylko dodać, że uważam groźby, nie wazne pod czyim adresem, za wyraz frustracji i braku argumentów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...